chodzi_za_mną_ciasto_z_bananami_...

napisał/a: ~Nixe" 2012-03-21 16:22
... tyle, że nie znam żadnego sprawdzonego przepisu.
A chodzi mi o jakieś takie miękkie, gąbczaste i nie o smaku banana, tylko
właśnie z bananami. I nie na wierzchu, jak placek z wiśniami, tylko, żeby
były kawałki w środku i konsystencja lekko zakalcowata. Jadłam kiedyś takie
cudo u znajomej, ale nie pamiętam, jak ona to robiła. W każdym razie na
pewno nie było to zwykłe ciasto, do którego wrzucało się kawałki bananów,
tylko najpierw się z tymi bananami coś robiło (smażyło? dusiło?) i potem
dopiero do dodawało do ciasta.
Znacie jakieś fajne przepisy na takie zakalcowate bananowce?

N.
napisał/a: ~Veronika" 2012-03-21 16:40

Użytkownik "Nixe" napisał w wiadomości
> ... tyle, że nie znam żadnego sprawdzonego przepisu.
> A chodzi mi o jakieś takie miękkie, gąbczaste i nie o smaku banana, tylko
> właśnie z bananami. I nie na wierzchu, jak placek z wiśniami, tylko, żeby
> były kawałki w środku i konsystencja lekko zakalcowata. Jadłam kiedyś
> takie cudo u znajomej, ale nie pamiętam, jak ona to robiła. W każdym razie
> na pewno nie było to zwykłe ciasto, do którego wrzucało się kawałki
> bananów, tylko najpierw się z tymi bananami coś robiło (smażyło? dusiło?)
> i potem dopiero do dodawało do ciasta.
> Znacie jakieś fajne przepisy na takie zakalcowate bananowce?


Zrób se kopiec kreta.
Tylko nie z torebki.
napisał/a: ~medea 2012-03-21 19:32
W dniu 2012-03-21 16:22, Nixe pisze:
> ... tyle, że nie znam żadnego sprawdzonego przepisu.
> A chodzi mi o jakieś takie miękkie, gąbczaste i nie o smaku banana,
> tylko właśnie z bananami. I nie na wierzchu, jak placek z wiśniami,
> tylko, żeby były kawałki w środku i konsystencja lekko zakalcowata.
> Jadłam kiedyś takie cudo u znajomej, ale nie pamiętam, jak ona to
> robiła. W każdym razie na pewno nie było to zwykłe ciasto, do którego
> wrzucało się kawałki bananów, tylko najpierw się z tymi bananami coś
> robiło (smażyło? dusiło?) i potem dopiero do dodawało do ciasta.
> Znacie jakieś fajne przepisy na takie zakalcowate bananowce?
>

Może takie coś:

http://ugotuj.to/przepisy_kulinarne/2,87561,,Ciasto_bananowe,,23250268,9495.html

Sama wprawdzie nie robiłam, ani nie jadłam, ale dostałam ten przepis od
kogoś, kto robił i chwalił sobie.

Ewa
napisał/a: ~Alek" 2012-03-21 19:58
Użytkownik "Nixe" napisał
> ... tyle, że nie znam żadnego sprawdzonego przepisu.
> A chodzi mi o jakieś takie miękkie, gąbczaste i nie o smaku banana,
> tylko właśnie z bananami. I nie na wierzchu, jak placek z wiśniami,
> tylko, żeby były kawałki w środku i konsystencja lekko zakalcowata.
> Jadłam kiedyś takie cudo u znajomej, ale nie pamiętam, jak ona to
> robiła. W każdym razie na pewno nie było to zwykłe ciasto, do
> którego wrzucało się kawałki bananów, tylko najpierw się z tymi
> bananami coś robiło (smażyło? dusiło?) i potem dopiero do dodawało
> do ciasta.
> Znacie jakieś fajne przepisy na takie zakalcowate bananowce?

Moje ciasto bananowe co prawda nie spełnia wszystkich powyższych
kryteriów, ale jest naprawdę smaczne a do tego robi sie szybko i
łatwo, więc zapodaję:

Składniki na keksówkę 30 cm (1,5 l).

składniki suche:
300 g mąki
1,5 łyżeczki sody
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
150 g cukru

składniki mokre:
150 g roztopionego masła
150 g jogurtu
3 jajka
3 rozgniecione banany

Robię jak muffinki. Bez miksera, tylko widelcem.
W jednej misce wymieszać suche składniki a w drugiej mokre. Do mokrych
dodać rozgniecione widelcem banany, wymieszać. Wlać mokre składniki do
suchych, wymieszać niedbale widelcem - tylko do połączenia się
składników.
Przelać do formy wysmarowanej tłuszczem i oprószonej bułką tartą lub
wyłożonej papierem do pieczenia. Piec w 175°C przez ok. 60 minut
(sprawdzić patyczkiem).
Opcja (bardzo polecam): dodać 100 g suszonej żurawiny (uprzednio
namoczonej w wodzie).
napisał/a: ~czeremcha 2012-03-21 20:01
Ja mam sprawdzony. Z książki "Vegetarian cooking - a commonsense
guide".

Z czekoladą, ale można pominąć:

240 g rozgniecionych, dojrzałych bananów,
185 g cukru
185 g mąki /ma być self-rising, więc dodaję do zwykłej płaską łyżeczkę
proszku do pieczenia/
2 lekko roztrzepane jajka
60 ml oleju
60 ml mleka
100 g startej gorzkiej czekolady
90 g siekanych orzechów włoskich /można pominąć/

Wymieszać z grubsza banany i cukier. Wsypać mąkę, dodać jajka, olej i
mleko. Mieszać przez 30 sek drewnianą łyżką, dodać czekoladę i
orzechy.

Piec 55 min w temp. 180 stopni.

Dobre, bananowe, wilgotne... Chyba takie, jakiego szukasz.

Ania
napisał/a: ~czeremcha 2012-03-21 20:03
Aha - bardzo popularne w krajach anglosaskich pod nazwą "banana
bread".

http://allrecipes.com/search/default.aspx?qt=k&wt=banana%20bread&rt=r&origin=Home%20Page

Ania
napisał/a: ~czeremcha 2012-03-21 20:03
On 21 Mar, 20:01, czeremcha wrote:
> Ja mam sprawdzony. Z książki "Vegetarian cooking - a commonsense
> guide".

Książka pewnie skompromitowana, bo wydawnictwo Murdocha PPP

Ania
napisał/a: ~Nixe 2012-03-21 20:08
W dniu 2012-03-21 16:40, Veronika pisze:
>
> Użytkownik "Nixe" napisał w wiadomości
> news:jkcrdu$1f1$1@inews.gazeta.pl...
>> ... tyle, że nie znam żadnego sprawdzonego przepisu.
>> A chodzi mi o jakieś takie miękkie, gąbczaste i nie o smaku banana,
>> tylko właśnie z bananami. I nie na wierzchu, jak placek z wiśniami,
>> tylko, żeby były kawałki w środku i konsystencja lekko zakalcowata.
>> Jadłam kiedyś takie cudo u znajomej, ale nie pamiętam, jak ona to
>> robiła. W każdym razie na pewno nie było to zwykłe ciasto, do którego
>> wrzucało się kawałki bananów, tylko najpierw się z tymi bananami coś
>> robiło (smażyło? dusiło?) i potem dopiero do dodawało do ciasta.
>> Znacie jakieś fajne przepisy na takie zakalcowate bananowce?
>
>
> Zrób se kopiec kreta.
> Tylko nie z torebki.

Dziękuję Ci Fragile za dobre chęci, ale fujjj :(
Nienawidzę połączenia bananów i czekolady.
Miałam na myśli coś całkowicie klasycznego - ciasto pół biedy, bo to
pewnie zwykłe proszkowe, ale chodzi mi o te różne - pardon my french -
chuje muje, które powoduje, że banany w tym cieście są tylko lekko
rozciapciane, skarmelizowane (?) i jakby zintegrowane z tym ciastem. To
nie są takie zwykłe oddzielne kawałki bananów zatopione w cieście, ale
też nie całkowicie zmiksowane. To takie cóś, gdzie wprawdzie banan jest
wyczuwalny jak się na niego trafi, ale jednocześnie nie widać wyraźnie
momentu, w którym kończy się ciasto, a zaczyna banan. Może trochę
bredzę, ale nie wiem, jak to inaczej określić
Nic to, chyba będę musiała odnowić kontakt z tą znajomą

N.
napisał/a: ~Nixe 2012-03-21 20:10
W dniu 2012-03-21 19:32, medea pisze:
> W dniu 2012-03-21 16:22, Nixe pisze:
>> ... tyle, że nie znam żadnego sprawdzonego przepisu.
>> A chodzi mi o jakieś takie miękkie, gąbczaste i nie o smaku banana,
>> tylko właśnie z bananami. I nie na wierzchu, jak placek z wiśniami,
>> tylko, żeby były kawałki w środku i konsystencja lekko zakalcowata.
>> Jadłam kiedyś takie cudo u znajomej, ale nie pamiętam, jak ona to
>> robiła. W każdym razie na pewno nie było to zwykłe ciasto, do którego
>> wrzucało się kawałki bananów, tylko najpierw się z tymi bananami coś
>> robiło (smażyło? dusiło?) i potem dopiero do dodawało do ciasta.
>> Znacie jakieś fajne przepisy na takie zakalcowate bananowce?
>>
>
> Może takie coś:
>
> http://ugotuj.to/przepisy_kulinarne/2,87561,,Ciasto_bananowe,,23250268,9495.html
>
>
> Sama wprawdzie nie robiłam, ani nie jadłam, ale dostałam ten przepis od
> kogoś, kto robił i chwalił sobie.

Dziękuję Ewo, spróbuję z tym przepisem, ale na pewno bez bakalii, bo to
ma być czysty banan i nic poza tym :)

N.
napisał/a: ~Fragile 2012-03-21 20:14
Dnia Wed, 21 Mar 2012 20:08:53 +0100, Nixe napisał(a):

> W dniu 2012-03-21 16:40, Veronika pisze:
>>
>> Użytkownik "Nixe" napisał w wiadomości
>> news:jkcrdu$1f1$1@inews.gazeta.pl...
>>> ... tyle, że nie znam żadnego sprawdzonego przepisu.
>>> A chodzi mi o jakieś takie miękkie, gąbczaste i nie o smaku banana,
>>> tylko właśnie z bananami. I nie na wierzchu, jak placek z wiśniami,
>>> tylko, żeby były kawałki w środku i konsystencja lekko zakalcowata.
>>> Jadłam kiedyś takie cudo u znajomej, ale nie pamiętam, jak ona to
>>> robiła. W każdym razie na pewno nie było to zwykłe ciasto, do którego
>>> wrzucało się kawałki bananów, tylko najpierw się z tymi bananami coś
>>> robiło (smażyło? dusiło?) i potem dopiero do dodawało do ciasta.
>>> Znacie jakieś fajne przepisy na takie zakalcowate bananowce?
>>
>>
>> Zrób se kopiec kreta.
>> Tylko nie z torebki.
>
> Dziękuję Ci Fragile za dobre chęci, ale fujjj :(
>
Ależ nie ma za co JaMyszko :) Zawsze do usług :)

Pozdrawiam,
M.
napisał/a: ~Nixe 2012-03-21 20:38
W dniu 2012-03-21 20:14, Fragile pisze:

> Ależ nie ma za co JaMyszko :) Zawsze do usług :)

Tylko małe sprostowanie, bo już druga osoba w tym tygodniu myli mnie z
JaMyszką :)
A ja nie jestem JaMyszka :)

N.
napisał/a: ~Nixe 2012-03-21 20:42
W dniu 2012-03-21 20:03, czeremcha pisze:
> Aha - bardzo popularne w krajach anglosaskich pod nazwą "banana
> bread".
>
> http://allrecipes.com/search/default.aspx?qt=k&wt=banana%20bread&rt=r&origin=Home%20Page
>
> Ania

I chyba jesteśmy w domu.
Najbardziej wizualnie, to mi coś takiego pasuje:
http://allrecipes.com/Cook/10078717/Photo.aspx?photoID=35713

N.