16.10.10 Marsz Różowej wstążki - idziecie?

michoo
napisał/a: michoo 2010-10-04 07:20
to manifetacja osób które popierają działania profilaktyczne przeciwko rakowi piersi. popieracie tego typu akcje? ktos z Warszawy się wybiera? A moze ktoś z Was przyjedzie specjalnie do Warszawy na ten marsz?
napisał/a: ~Ewka 2010-10-04 08:11
michoo napisal(a): to manifetacja osób które popierają działania profilaktyczne przeciwko rakowi piersi. popieracie tego typu akcje? ktos z Warszawy się wybiera? A moze ktoś z Was przyjedzie specjalnie do Warszawy na ten marsz?


A co to da tak naprawdę? Przepraszam, ale nie wiem jak ma taki marsz w czymkolwiek pomóc, ktoś mi to może wytłumaczyć?
napisał/a: ciocia_ela 2010-10-06 02:25
Ja idę. Chodzi o to, żeby sie pokazać, żeby było głośno o tym problemie. Co roku przybywa mnóstwo kobiet z rakiem piersi. Powinny wiedziec, gdzie szukać pomocy!
napisał/a: gabrysia-m 2010-10-06 07:55
Ja zdecydowanie popieram tę akcję. Moim zdaniem chodzi w niej przede wszystkim o zwrócenie uwagi kobiet na problem nowotworów typowo kobiecych. O pokazanie, jak ważne są działania profilaktyczne. W akcjach tego rodzaju podoba mi się również to, że ukazują one solidarność osób dotkniętych nowotworami. Myślę, że potrafią wytworzyć ogrom pozytywnej energii i dodać wiele otuchy!
napisał/a: ~Ewka 2010-10-07 10:10
ciocia_Ela napisal(a): Ja idę. Chodzi o to, żeby sie pokazać, żeby było głośno o tym problemie. Co roku przybywa mnóstwo kobiet z rakiem piersi. Powinny wiedziec, gdzie szukać pomocy!


E tam, głupie baby i tak nie będą się badać.
gumisie77
napisał/a: gumisie77 2010-10-11 08:20
ja myślę, że to tak naprawde Avon robi sobie marketing ze niby ejst taki zaangażowany spolecznie i że nie robi w konia tysięcy konsultantek w całej Polsce... tak naprawdę nie zalezy im na tych kobietach! zdecydowanie nie idę na ten marketingowy cyrk!
napisał/a: ~Ewka 2010-10-11 09:06
gumisie77 napisal(a): ja myślę, że to tak naprawde Avon robi sobie marketing ze niby ejst taki zaangażowany spolecznie i że nie robi w konia tysięcy konsultantek w całej Polsce... tak naprawdę nie zalezy im na tych kobietach! zdecydowanie nie idę na ten marketingowy cyrk!


właśnie, wreszcie głos rozsądku! tez tak uwazam!
napisał/a: ~Kasi 2010-10-12 15:22
Ja też się wybieram :)
Mam 31 lata a już jestem po leczeniu!!
Trzeba robić wszystko co się da aby kobiety się nie bały pytać i badać!
Często zdarza się tak, że gdy kobieta wyczuje u siebie guza, boi się iść z tym do lekarza i czeka wmawiając sobie, że to nic groźnego.
Wydaje im się, że usłyszeć " ma Pani raka" to wyrok!
Babeczki, a tak nie jest to wszystko strasznie wygląda ale jak się trafi do dobrego lekarza i ma obok siebie przyjaciół to ten cały "rak" to pryszcz na tyłku!!
Do zobaczenia na marszu!!
Kaśka
napisał/a: ~Kasi 2010-10-12 15:28
gumisie77 napisal(a): ja myślę, że to tak naprawde Avon robi sobie marketing ze niby ejst taki zaangażowany spolecznie i że nie robi w konia tysięcy konsultantek w całej Polsce... tak naprawdę nie zalezy im na tych kobietach! zdecydowanie nie idę na ten marketingowy cyrk!






Oj dziewczynki, mało wiecie o życiu!!
Jeśli na takim marszu, miało by dowiedzieć się o Avonie 5000 kobiet i tylko jedna się dzięki temu przebadała i przez przypadek udało jej się wykryć raka we wczesnej fazie to według mnie dla Avonu wielki ukłon!!!
I czy robi ktoś na tym kasę czy to mam to tak naprawdę gdzieś.
napisał/a: ~gość 2010-10-13 15:04
Ja jestem z Zachodniopomorskiego i wybieram sie z kolezanka
. Oczewiscie ze popieram tego typu akcje !
napisał/a: iluminator 2010-10-15 09:42
Kiedy sama zachorowałam na raka piersi i wyleczyłam się pomimo bardzo złych rokowań, założyłam za własne pieniądze fundację Radość Życia - Centrum Leczenia Raka Piersi i Rehabilitacji. Między innymi oda 2002 roku prowadzę telefon porad dla osób chorych i zagrożonych rakiem. Wiem na pewno że problem umieralności na choroby nowotworowe w Polsce nie tkwi w braku badań czy diagnozy. Problem w braku jasnej i jednoznacznej ścieżki leczenia. Wiele kobiet z tzw. "podejrzaną" mammografią, dzwoni do mnie z różnych części Polski z prostym pytaniem: co dalej ? Do kogo się zgłosić ? Oczywiście taki marsz to tylko próba zbicia kapitału politycznego przez polityków. Lepiej byłoby zrobić reportaż z tej tasiemcowej kolejki w Centrum Onkologii gdzie zapłakane i przerażone kobiety dowiadują się ile czasu mają czekać w kolejce do operacji, że NFZ tego jedynego właśnie dla tej odmiany skutecznego leku nie finansuje. Żadnej pomocy psychologa, żadnej informacji jak przeciwdziałać chorobie i jak walczyć. Ja będę na tym marszu tylko po to, by spróbować zabrać głos w dyskusji. Może mnie dopuszczą (mam własny mikrofon) do powiedzenia tego co powyżej itp.
Zapraszam i pozdrawiam
Danuta Rolinska
www.rakpiersi.wizytowka.pl
michoo
napisał/a: michoo 2010-10-18 07:59
czy byliscie na marszu? jak było, jakie macie przemyślenia?