Moja żona nie chce iść na emeryturę...

Para na emeryturze. Ona nie chce rezygnować z aktywności i przyjemności, on nie akceptuje zamiany ról, podziału obowiązków – wciąż narzeka na jej "wymyślne" zajęcia. Czy to normalne? – pyta. Odpowiada mu nasz ekspert Sławomir Wolniak.
/ 29.11.2013 15:52

fot. Fotolia

Moja żona nie ma zamiaru zrezygnować z pracy, chociaż osiągnęła już wiek emerytalny. Ma jednak więcej wolnego czasu, więcej pieniędzy, które wydaje na własne przyjemności (kosmetyczkę, fryzjera, ubrania, popołudniowe zajęcia, wycieczki). Nie podoba mi się, że nie planuje oszczędności, które można byłoby przeznaczyć dla wnuków. Zresztą, dla nich ma też mniej czasu, większość pochłaniają jakieś wymyślne zajęcia. Czy to jest normalne zachowanie? Dariusz, 61 lat

Na pytania czytelników odpowiada Sławomir Wolniak, lekarz specjalista psychiatra, ordynator Kliniki Wolmed w Dubiu k. Bełchatowa:

Z opisu wynika, że pana żona nie ma zamiaru zostać stateczną babcią, gotującą obiady dla wnuków i żyjącą wyłącznie sprawami swoich dzieci. Często bywa tak, że kobiety w okresie przekwitania cierpią na depresję. Są przemęczone, często nie mogą liczyć na wsparcie partnera. Paradoksalnie stan taki wynika z chęci pomocy najbliższym i polega na przyjmowaniu na siebie zbyt wielu obowiązków, by odciążyć od nich rodzinę. To jednak źle się kończy – z powodu przemęczenia, obniżonego nastroju, złości, psują się relacje z otoczeniem.

Inaczej wygląda sprawa, gdy kobieta nie da się zamknąć w czterech ścianach, dąży do zaspokojenia swoich potrzeb, ustawia własne priorytety. Z racji pracy tylko na część etatu, większej ilości wolnego czasu, szuka nowych wyzwań i kolejnych aspiracji. Zapisuje się na zajęcia na Uniwersytecie Trzeciego Wieku, uczęszcza na aerobic dla osób w starszym wieku, dba o siebie. Być może po raz pierwszy od lat nie czuje się do niczego przymuszana, co zazwyczaj odbija się na zdrowiu fizycznym, a nierzadko także zdrowiu psychicznym kobiet.

Może zatem zamiast niepokoić się o żonę, powinien pan dzielić z nią nowe pasje, zainteresowania. Nie należy martwić się tym, że doszło do pewnego rodzaju zamiany ról w małżeństwie i teraz to pana żona więcej zarabia i niejako stara się „narzucić” nowy styl życia i tylko od pana zależy, czy podda się nowemu nurtowi.

Proszę zwrócić uwagę na to, że niepokojące są reakcje pana na aktywność małżonki. Będąc na emeryturze, nie mając do wykonania żadnych zawodowych zadań, nie potrafi pan odnaleźć się w nowej przestrzeni społecznej. Nie chce pan przejmować na siebie większej ilości domowych obowiązków, nie chce dużych zmian w hierarchii życia codziennego i relacjach z partnerką. Taki stan może zakończyć się izolacją mężczyzny i narastającymi konfliktami z otoczeniem. Dlatego może należałoby docenić działania pana żony i wziąć w nich udział. Jej pomysłowość i potrzeba twórczych działań to znakomita stymulacja szarych komórek – gdy one będą aktywne, organizm nie będzie miał czasu na to, by się zestarzeć.

Polecamy: Dlaczego polscy seniorzy są mało aktywni fizycznie?