Zatrzymanie miesiączki - ginekolog znajdzie przyczynę
28 grudnia zaczął się drugi miesiąc braku miesiączki. Po pierwszym terminie zrobiłam test ciążowy - ujemny. Trzy dni później powtórzyłam. Wynik się nie zmienił. Nie przeżyłam stresu, nie byłam przemęczona. Lecz kieruje mną lęk przed ciążą. Po mimo testów, nie wierzę w brak ciąży. Moje "mdłości" pojawiają się, gdy ktoś mi o nich przypomni. Lecz nie mam żadnych zachcianek, moje piersi są jednak bardziej pełne i pobolewają. Towarzyszą momentami ostre bóle w podbrzuszu lub pulsowanie. Czy ciąża jest możliwa, a może jest ona urojoną?
Zobacz też jak wygląda wizyta u ginekologa - kalendarz badań: Ginekolog - film
Napiszę krótko - drugi miesiąc braku miesiączki powinien skłonić panią do wizyty u ginekologa. Przecież jeśli miesiączka regularnie występuje, a nagle przestaje występować, należy znaleźć tego przyczynę. Jeśli testy były wykonane w odpowiednim momencie i dały wynik negatywny to przyczyną raczej nie jest ciąża. Jednak w 100% potwierdzić ten wynik może tylko ginekolog. Mechanizm u osoby obawiającej się ciąży jest taki, że widzi jej objawy już w chwilę po współżyciu. Już wtedy ma mdłości, duży brzuch i co chwilę odwiedza toaletę. A tak działa stres, co nierzadko wpływa na zatrzymanie miesiączki. Nie ma co dumać tylko trzeba udać się do ginekologa.
Pozdrawiam serdecznie
