Amerykańska powieść rozgrywa się w Kalifornii. Odsiadujący dożywocie Daniel Pell ucieka z więzienia. Jak przystało na inteligentnego psychopatę, zabija z zimną krwią kolejne ofiary, uprzednio czyniąc z nich posłuszne sobie marionetki. Ściga go Kathryn Dance, agentka z Biura Śledczego Kalifornii. Pomóc w jego ujęciu może tytułowa "śpiąca laleczka" – dziewczynka, która jako jedyna uszła z życiem z rąk Pella. Pełna znakomitych psychologicznych obserwacji i nieźle napisana powieść naprawdę trzyma w napięciu. Irytująca dla czytelnika może być tylko łopatologia w rodzaju: "podczas wykrywania kłamstw przesłuchujący biorą pod uwagę: zachowania niewerbalne (mowa ciała), zachowania werbalne" etc. – jednak z całą pewnością znajdą się amatorzy takiego stylu.
Szkocka powieść od strony czysto literackiej prezentuje się lepiej. Bohater to klasyczny outsider: za dużo pije, od lat nie awansuje. Akcja zaczyna się od brutalnego zabójstwa na imigranckim osiedlu, a Rebus zostaje przypadkowo wplątany w śledztwo. Na głowie ma jeszcze sprawę szkieletów kobiety i dziecka znalezionych w piwnicy jednego z barów. Dodatkowo jego przyjaciółka policjantka prowadzi prywatne dochodzenie wyjaśniające powody zaginięcia fryzjerki. Wszystkie wątki splatają się w wyjątkowo inteligentnie skonstruowaną intrygę prowadzącą czytelnika przez podziemny świat nielegalnych imigrantów.