Nalesniki

ja zawsze biore na oko: mleko, maka, troche wody, lyzka oleju, szczypta soli, jajko lub 2
miksuje az znikna grudki i ciasto bedzie konsystencji gestej smietany :)

moja babcia robi super nalesniki, takie pyszysteee... z tego co wiem to najpierw do ciasta dodaje samo zoltko, a bialko ubija na piane i dodaje na koncu :)

ostatnio dobre nalesniki wyszly mojemu facetowi, ale robil podobnie jak ja :) moze ma po prostu do tego lepsza reke

Iria napisal(a):

z tego co wiem to najpierw do ciasta dodaje samo zoltko, a bialko ubija na piane i dodaje na koncu

Ja tez tak często robię, naleśniczki są wtedy bardzo pulchniutkie.

Ja robię przeważnie pół na pół z mleka i wody, ale zamiast zwykłej wody, dodaje gazowaną, to też powoduje, ze naleśniki są pulchne.

przepis mojej mamy: szklanka mleka, jedno jajo zmiksować, dodać mąkę do odpowiedniej konsystencji (na oko ) - to przepis na ciasto na 1 głodną osobę na obiad
smażyć na patelni posmarowanej słoniną
jest to ten przepis na naleśniki który smakuje mi najbardziej, wychodzę bardzo delikatne i pyszne
a farsz zwykle robię mięsno-warzywny, w zależności od tego co mam w lodówce lub na co mam ochotę, lub serowy (ale wtedy po zwinięciu koniecznie trzeba je powtórnie podsmażyć, polać śmietaną, pycha ) albo zwykły dżem

to i mój przepis na ok. 20 naleśników:
3 szklanki mąki
1 jajo
3 łyżki kefiru
1/2 łyżeczki sody
szczypta soli
pół łyżeczki cukru jeśli maja być słodkie a jeśli słone to bez cukru
woda gazowana - ile pochłonie
wszystko do miski - ale najpierw ok 1 szklanki wody - zmiksować - jeśli za gęste to dolać wody tyle aż uzyska konsystencję ciasta naleśnikowego - warto odstawić na 20 minut - mąka wchłonie wodę i ciasto stanie się gęstsze i można jeszcze trochę wody później dolać
aby nie lać dużo tłuszczy na patelnie i żeby się nie przypalały to dodaję ok 2 łyżek oleju do masy - wtedy na patelnie co 2-3 naleśniki wystarczy kropla-dwie oleju, soda powoduję, że naleśniki są niczym biszkopty - a nie trzeba się babrać z biciem oddzielnie piany chociaż napewno i Wasz przepis spróbuje bo ciekawie brzmi

farsz
kostka sera półtłustego
cukier do smaku
cukier waniliowy
śmietanka
rodzynki
wymieszać kłaść na naleśniki i w trójkąty złożyć - smacznego

reni123, mozesz podac tak chociaz orientacyjne skladniki na jakis dobry farsz miesny?
Ja mam ochote na cos a la burrito czyli z miesem mielonym...

Iria, ja robię mocno na oko i wrzucam to co mam akurat w lodówce - mięso mielone lub inne pokrojone w kawałki, cebulę ze szczypiorem (dość dużo cebuli, ew. por też może być), groszek zielony (mrożony) jak mam jakieś warzywa to też, czarem pomidory lub papryka, pieczarki i co Ci jeszcze do głowy przyjdzie, czasem łyżkę koncentratu pomidorowego lub ser żółty
podstawą jest mięso z cebulą :) reszta co kto lubi (bez dodatków warzywnych tez jest dobre)
doprawiam to dość mocno - zioła prowansalskie lub inne ulubione, curry (sporo), pieprz, sól
więc jak widzisz nie jest to żaden konkretny przepis, robię to na czuja, ale mnie smakuje :)
i nie zawijam tego w naleśniki, tylko nalesniki leżą sobie i każdy bierze naleśnika i nakłada na niego tyle farszu ile chce i zajada ;)

[ Dodano: 2007-07-04, 17:07 ]
kukurydze z puszki tez lubię dorzucić do farszu ;)

[ Dodano: 2007-07-04, 17:11 ]

kasia_a napisal(a):

soda powoduję, że naleśniki są niczym biszkopty - a nie trzeba się babrać z biciem oddzielnie piany

wydaje mi się że bicie oddzielnie piany czy też dodawanie wspomagaczy jest dobre do omletów (które powinny być puszyste) niż do naleśników (które powinny być cienkie)
jak widać każdemu pasuje coś innego :)

a ja wlasnie lubie cienkie nalesniki a jesli nie zupelnie cienkie to chrupiace - i tylko raz mi sie takie udalo zrobic i nigdy wiecej :( (jak sie robi cos pierwszy raz to wychodzi najlepiej)
a od siebie dodam, ze dobre sa tez nalesniki z parowka :D ja nalesnik smaruje ketchupem, posypuje startym zoltym serem, daje parowke, zawijam, zapiekam i

magdula, spróbuję z parówką, brzmi smakowicie

magdula napisal(a):

ja nalesnik smaruje ketchupem, posypuje startym zoltym serem, daje parowke, zawijam, zapiekam i

a ja sam ser i parówa a później w rozkłóconym jaju i w bułkę i na patelnie z każdej strony - niesamowicie pucha
a inna wersja to np. farsz taki jak do pizzy lub spaghetti i warzywa - smaruję tym naleśniki i w rurkę i ciasto układam w owalnym naczyniu żaroodpornym i polewam mieszaniną - 1 jajo 2-3 łyżki śmietany plus zioła - a na wierz ser i d piekarnika - również polecam

Tez muszę wypróbować z tą parówą.
Ja często robię naleśniki na pikantnie z mięsem o szynki i takim pyszniutkim sosem.

Ja uwielbiam francuskie.
czyli z żołtym serem. A pożniej zawijamy naleśnik obwiazujemy szczypiorkiem.
Mam w domu sporo przepisów.