EKOlogia w kuchni

napisał/a: Mirelka7 2009-01-22 21:00
Produkty ekologiczne są zazwyczaj droższe od nie-ekologicznych odpowiedników, jednak coś za coś. Ich walory są o wiele większe pod względem składników odżywczych, walorów smakowych i sycących :) Nie są również obojętne dla naszego zdrowia- wpływają na nie bardzo pozytywnie.


Są jednak produkty, których ekologiczne odpowiedniki niewiele się od nich różnią, a o tym nie wszyscy wiedzą. Do takich produktów należą tzw. nowalijki :)

Czy popieracie eko żywność i sklepy z ekologiczną żywnością?
napisał/a: Monini 2009-01-22 22:48
Ja osobiscie mieszkam w Niemczech i tu ekologiczne produkty sa duzo drozsze od normalnych, ale na milion procent nie sa ekologiczne, ani "bio" wygladaja super, a tak nie wyglada owoc czy warzywo bez nawozow. Dla mnie to "pic na wode" tylko cena inna od normalnego, nic poza tym...
napisał/a: Mirelka7 2009-01-23 21:06
Monini, bardzo negatywnie nastawiona jesteś...

Eko czy bio też trzeba umieć kupować. One posiadają odpowiednie certyfikaty lub stemple na opakowaniach.
np. w przypadku jajek bardzo łatwo dokonać wyboru:
Podczas zakupów – wybierając konkretne produkty i omijając inne - mamy możliwość wpływania na warunki w jakich utrzymywane są zwierzęta, od których dane produkty pochodzą. Tak też jest z kurzymi jajami, bowiem zgodnie z unijnym prawem na skorupach jaj muszą znajdować się stemple z tzw. „kodem producenta”, w skład którego wchodzi (oprócz oznaczenia państwa, z którego jajo pochodzi oraz weterynaryjnego numeru identyfikacyjnego) kod systemu chowu kur, gdzie:
„3” oznacza chów klatkowy,
„2” oznacza chów ściółkowy,
„1” oznacza chów wolnowybiegowy.
„0” oznacza chów ekologiczny.
Jednocześnie prawo unijne zezwala producentom posiadającym stada kur niosek poniżej 50 sztuk na sprzedaż (na rynku lokalnym) jaj nie ostemplowanych na skorupie - pod warunkiem, że w miejscu sprzedaży podawana jest nazwa i adres gospodarstwa.

Co oznacza chów klatkowy? To, że kury nioski przez cały czas siedzą w klatce. W jednej klatce (zwykle o rozmiarach 450mm x 450mm x 460mm ) mieści się 3-6 ptaków. Podłoga klatki jest wykonana z siatki drucianej, a sama klatka wyposażona jest w sprzęt do karmienia, pojenia i zbierania jajek. Kształty ułożenia klatek są różne. Mogą być też poustawiane jedna na drugiej w ilości od trzech do ośmiu z zagęszczeniem 30-40 ptaków na m2. Jednym z podstawowych problemów chowu klatkowego jest stopień zamknięcia i ściśnięcia kur, wywołujący u nich strach, frustrację i ból. Obrońcy praw zwierząt określają chów klatkowy mianem „kurzego obozu koncentracyjnego”.

Co oznacza chów ściółkowy? To, że kury trzymane są w budynkach, gdzie maksymalne zagęszczenie wynosi 25 ptaków na m2. Prawodawstwo unijne zezwala na maksymalne zagęszczenie 9 ptaków na m2 powierzchni użytkowej i maksymalnie 4 piętra. Ptaki mają dostęp do skrzynek z gniazdami, pożywienia i wody na wszystkich poziomach. Ściółka znajduje się na najniższym piętrze. Każdy ptak powinien mieć zapewnione około 15 cm grzędy. Ptaki mają dostęp do pomieszczeń, gdzie mogą zażywać kąpieli w piasku, drapać i gniazdować, mogą się poruszać i korzystać z grzęd.

Chów wolnowybiegowy polega na tym, że w ciągu dnia kury mają stały dostęp do wybiegu na świeżym powietrzu, zwykle pokrytego roślinnością. Wnętrza muszą odpowiadać warunkom systemu ściółkowego. Ptaki mogą poruszać się swobodnie, co powoduje, że mają silniejsze kości. Mają więcej przestrzeni niż w w/w systemach, mogą korzystać z grzęd, wybierać miejsca gniazdowania i wykazywać naturalne kurze zachowanie.

Każdy konsument, któremu zależy na dobrostanie kur powinien przy zakupie jajek zwracać uwagę na numerację jajek. Numer "3" na jajku oznacza, że kura, która je zniosła jest hodowana w najgorszych warunkach pod względem jej dobrostanu. Jeśli więc kupujemy jaja – zadbajmy o to, by pochodziły one z chowu wolnowybiegowego ("1"), a jeszcze lepiej ekologicznego ("0" - w tym przypadku kury nie tylko "zdrowo" żyją, ale są "zdrowo" czyli naturalnie karmione). Tylko jajka oznaczone numerami "1" i "0" są sprzedawane w sklepach z eko-żywnością.

Istnieje międzynarodowa organizacja, Compassion in World Farming, zajmująca się promowaniem humanitarnego traktowania zwierząt hodowlanych. Już od 2 lat przyznaje nagrodę Good Egg Award firmom z różnych krajów i z różnych branż (handel żywnością, gastronomia, przetwórstwo i produkcja żywności, sektor publiczny) które „promują” jaja z chowu wolnowybiegowego (czyli nie-klatkowego). Wśród tegorocznych laureatów: polska sieć Organic Farma Zdrowia.

Źródło opisów metod chowu kur: klubgaja.pl i froggi.pl
napisał/a: sorrow 2009-01-24 10:13
Laluna napisal(a):Tylko jajka oznaczone numerami "1" i "0" są sprzedawane w sklepach z eko-żywnością.

Czy dobrą alterwntywą tych ekologicznych "drogości" jest kupowanie jajek prosto od gospodarzy ze wsi na targowisku? Od strony wyglądu i smaku z pewnością tak, ale zastanawiam się czy brakujący przedrostek "bio", czy "eko" coś tu wnosi.
napisał/a: Monini 2009-01-24 14:06
Laluna napisal(a):Monini, bardzo negatywnie nastawiona jesteś...

oczywiscie, ze jestem, bo nie lubie przeplacac.
Co do jajek... kiedy jestem w Polsce to kupuje je na targowisku z okolicznej fermy, sa po prostu idealne, w Niemczech kupuje zawsze z jednej firmy, sprawdzone pod wzgledem walorow... przetestowalam rowniez "bio", nie sa nawet w plowie tak dobre, a 2 razy drozsze.

Jesli chodzi o warzywa i owoce, zawsze kupowalismy na targowisku, niedrogie, a pyszne, wiadomo, ze nie bez nawozow, ale bynajmniej bez tony pestycydow, na dodatek sprzedawane przez osoby, ktore je wyhodowaly, takim wole dac zarobic (a wlasciwie zwrocic koszty) niz sklepom z ekologiczna zywnoscia czy hipermarketom.

Poza tym w dzisiejszych czasach srodowisko jest tak zatrute, ze nie da mi nic kupowanie produktow ekologicznych...
Ale to jest tylko moje zdanie
napisał/a: Mirelka7 2009-01-24 15:30
rozumiem Wasze nastawienie. Nikt najzwyczajniej nie chce być oszukiwany.
Powstała pewna idea, którą kierują się sprzedawcy, producenci i m.in sklepy ze zdrową i eko żywnością. Mianowicie idea sprawiedliwego handlu, która chroni konsumenta przed kolosalnymi marżami.

Nie spotkałam się by jakakolwiek inna branża kierowała się podobnymi ideami.

Nie wiem jak jest w Niemczech ale w Polsce, a przyjamniej w Warszawie jest kilka takich. Nie zmuszam wszystkich do zakupów w takich miejscach. Sama osobiście uwielbiam zakupy na targu i miód od staruszek :D
Myślę jednak że w takich sklepach można znaleźć zdrowsze i wcale nie droższe alternatywy dla naszych codziennych produktów spożywczych, takich jak chleb, makarony, kasze itp.
napisał/a: sorrow 2009-01-24 20:49
Laluna napisal(a):Nikt najzwyczajniej nie chce być oszukiwany.

Święta prawda Laluna... i wcale nie mam tu na myśli działalności tych różnych eko, bio, fair trade, czy innych firm :). Ciekawe jaką formę reklamy wybierają takie firmy, żeby dotrzeć do jak największej ilości ludzi? Mam takie wrażenie, że jak się tu dyskusja powoli rozkręci, to dowiemy się nazw konkretnych firm, czy produktów :).
napisał/a: Mirelka7 2009-01-24 21:12
nie sorrow, mogę co najwyżej Ci polecić kilka stron na których znajdziesz wytyczne albo opisy oznaczeń certyfikatów (np. froggi.pl )
Dodatkowo jesli sobie życzysz na priv mogę wysłać listę sklepów, które takimi właśnie zasadami się kierują...
Chyba, że Ty nam coś chętnie opiszesz? hm?
napisał/a: Monini 2009-01-24 22:03
Laluna napisal(a):Sama osobiście uwielbiam zakupy na targu i miód od staruszek

co do miodu na targu, to powinni oni miec certyfikat, ze zostal zbadany, bo pszczoly tez przenosza choroby... ciekawe czy staruszka go ma...

Laluna napisal(a):Mianowicie idea sprawiedliwego handlu, która chroni konsumenta przed kolosalnymi marżami.

moze marze nie sa kolosalne, ale produkty drogie...

sorrow napisal(a):Ciekawe jaką formę reklamy wybierają takie firmy, żeby dotrzeć do jak największej ilości ludzi?

no wlasnie tez jestem ciekawa... a moze te posty sa jedna z form reklamy?
napisał/a: sorrow 2009-01-24 23:13
Laluna napisal(a):Chyba, że Ty nam coś chętnie opiszesz?

To miłe, ale nie... dzięki, raczej poczekam :). W niektórych innych tematach się doczekałem, to i tu może też będzie podobnie.
napisał/a: Mirelka7 2009-01-25 11:39
no tak, średnio mam tu partnerów do rozmów... wasze wyczulenie w moderowaniu robi się natrętne i przesadne...
napisał/a: Monini 2009-01-25 11:45
napisal(a):wasze wyczulenie w moderowaniu robi się natrętne i przesadne...

ja modem nie jestem, wiec nie wiem o co Ci chodzi.

Jesli o to, ze moze te posty sa jedna z form reklamy, to tak mi przyszlo do glowy ze wzgledu m.in. na usmieszek w temacie ale moge sie mylic.
A tak w ogole to robi sie