Co wczoraj jedliście?

napisał/a: ania4321 2009-08-26 11:59
Ja piłam kawę, potem zjadłam 2 gruszki i 6 śliwek, potem zjadłam ziemniaki młode z koperkiem, sałatkę i serek camembert na gorąco, a wieczorem kanapki z serkiem topionym i pysznym świeżym pomidorkiem.
napisał/a: ~dzoana 2009-08-26 15:10
rano do kawy dwie, nieco spalone..., grzanki z miodem
potem sałatka zsałaty lodowej z serkiem pleśniowym, pestkami słonecznika ioliwą
potem jabłko, gruszkę i figi
napisał/a: ~gosc* 2009-08-26 15:24
Wczoraj jadłam w biegu, tak szybko, ze nie pamiętam nawet co... ranochyba 2 kanapki z serem z opiekacza do kanapek, na pewno kawa o aromaciewaniliowym, rzadko pijam, ale wyjątkowo musiałam nakręcić się naaktywny dzień :) zwykle preferuję zieloną herbatę. W pracy wypiłamkilka kubków zielonej herbaty, kilka szklanek wody, zjadłam paczkęrodzynek, jabłko i kilka kawałków bułki drożdżowej, którą jeszczedziś męczę ;/ Wracając do domu miałam nadzieję, że mąż zrobiłobiad... no i zrobił, ale kanapkę z domową wędzoną wędliną z seremcamembert, którą połknęłam w biegu, pędząc na zajęcia z indoorcyclingu. O 22 zjadłam kanapki z serkiem i miodem. Popiłam zielonąherbatą z pigwą. Dziś mam duże szanse, żeby zjeść obiad :)
napisał/a: ~mochacino 2009-08-26 15:34
u mnie to w zależności od nastroju, ale dzień zaczynam od jogurtunaturalnego i obowiązkowej kawki, II śniadanie-jakaś kanapka-najlepiej zciemnego chleba, ale różnie z tym bywa, lunch-makaron, albo sałatka np,z mozarellą, czy tuńczykiem-czyli coś sycącego aby na wieczór się zabardzo nie obżerać.
Oczyiście zdarzają się dni kiedy na lunchspożywam sajgonki a wieczorem pizzę... a potem męczę się nasiłowni...z reguły staram się jeść często,ale niewielkie porcję iwolę sama przygotować niż kupować tzw. jedzenie "na wynos"
napisał/a: ~gosia 2009-08-26 15:40
Rano płatki z mlekiem i owocami, potem kashi, jogurt owocowy,drożdżówkę, no i marzę o obiedzie..
napisał/a: ~aragonia 2009-08-26 16:05
Wczoraj zjadłam... nie pamietam w kolejnosci ale wypilam duuuuuzoherbaty.
Na pewno zjadlam loda rożek, jabłko, parówkę, na obiad hahaha- smażone udko kurczaka wędzonego z jajkiem, na kolację dwa sucharki ztrzema serami i świeżą bazylią. Oprócz tego pół litra coli i półlitra piwa. Było jeszcze ciastko jedno markiza i to wszystko.
Dzisiaj naśniadanie kefir, na drugie śniadanie jogurt, na obiad kotlet gotowy zszynką i serem z Lidla sztuk 1, 2 herbaty + jedna zielona.
napisał/a: kot-huncfot 2009-10-08 15:22
Ja zjadłem rano 4 kanapki z serem, szynką i ogórkiem, potem ciastko z rodzynkami, na obiad kotlet mielony z ziemniakami i surówką z kapusty a na kolację pewnie będę jadł gąski na masełku z chlebkiem, pycha.
napisał/a: ~Sońka 2009-10-10 05:25
A ja na śniadanie kanapkę z szynką, potem pomidorową z ryżem moje dziecko innej zupy nie jada, pyszne naleśniki z serem i mandarynkami i na deser pierniczki lukrowane, a na kolację znowu kanapki. Reszte naleśników kot zeżarł, z talerza, nicpoń, nie zauważyłam. A dziś planuję na obiad pizze.
napisał/a: pawie_oko 2010-01-08 12:46
A ja sobie zrobiłam wczoraj sałatkę owocową. Była przepyszna.... Teraz jest zimno i bardzo brakuje mi owoców... dlatego się skusiłam na na sałatkę owocową. Owoce dodały mi energii i przypomniały o lecie i słońcu. Ale niestety jak robiłam sobie bitą śmietanę to mi padł mikser i będę musiała kupić nowy;/
napisał/a: ~gość 2010-01-09 16:22
Mam dwa koty nicponie, jeden kocha wyżerać sery żółte a drugi dobiera się do chleba, warzyw (kocha ratatuję), ziemniaków (nawet na surowo). Obydwa jednakowo rzucają się na mięso, rybę, chleb. Jak robię dziecku śniadanie to ciągle muszę przypominać, żeby nie odchodziło od stołu bo nic na talerzu nie zostanie. A jak zaprosiłam gości, to wszystko musiałam trzymać do ostatniej chwili w lodówce i zacząć wystawiać potrawy na stół dopiero jak ktoś zasiadł do stołu :) Ale moich kochanych nicponi bym nie oddała za nic.