Premiera Kalendarza Lavazza 2011 autorstwa Marka Seligera

Jak zakochać się to tylko we Włoszech. Mark Seliger – amerykański fotograf gwiazd – stworzył zdjęcia do 19. edycji słynnego Kalendarz Lavazza.
/ 22.10.2010 08:58
Tym razem znana włoska marka kawy tematem kalendarza na 2011 rok, pt. „FALLING IN LOVE IN ITALY”, uczyniła piękno „zakochiwania się” we Włoszech. Zdjęcia w ironiczny i lekko surrealistyczny sposób pokazują sześć intymnych chwil, z udziałem Jej, Jego i …kawy.

Lavazza kolejny raz zdecydowała się opowiedzieć o tym, co jest ważnym elementem „włoskiego stylu”, ponieważ we Włoszech, jak to napisano w Kalendarzu, „być może jest coś takiego w samym powietrzu, co rozpala w ludziach pasje. A może to piękno krajobrazu i architektury, które w naturalny sposób rozbudzają najszlachetniejsze z uczuć: miłość.”

Na zdjęciach na rok 2011, Seliger uchwycił romantyczny, zmysłowy nastrój spotkania zakochanych: symboliczne, wysmakowane piękno zakochiwania się w tym kraju, w którym wszystko jest sztuką - zwłaszcza w oczach zakochanej pary lub utalentowanego fotografa.

Tak o temacie zdjęć mówi sam fotograf: Istota miłości? Dla mnie miłość to znajdowanie czegoś, co cię podnieca, uczucie tego podniecenia, odkrywanie tego, co rozpala duszę, a potem pozwalanie sobie na dzielenie się tymi pasjami, pielęgnowanie ich i włączanie w każdą sekundę dnia. To może być ktoś kogo kochasz, albo coś, co kochasz robić. Pasja to idealna forma miłości. Zakochałem się we Włoszech za sprawą specyfiki ludzi, tu jest taka swoista jakość życia, która sprawia, że Włochy są naprawdę wyjątkowe.”

Za sprawą swojego obiektywu, Seliger odkrywa sekrety ponadczasowego obrazu Włoch, jako kraju miłości, piękna, sztuki, przyrody i historii, które atakują naszą świadomość, prowadząc nas niemal nieuchronnie w stronę miłości. Sześć różnych historii opowiedzianych w humorystyczny lub surrealistyczny sposób, wyznaczonych przez porę dnia: „sześć intymnych momentów, w których obecny jest On, Ona i kawa.”

Jak zwykle w przypadku kalendarzy Lavazza surrealistyczne ujęcia realnych włoskich krajobrazów kreowane były nie za pomocą komputera, ale na scenie mediolańskiego teatru, gdzie z filmowym rozmachem odtwarzano zabytkowe budynki, historyczne place, piaszczyste wybrzeże, „prawdziwe” pola i ogrody.

Toskański krajobraz w samo południe, wysoki przypływ w wieczornej Wenecji, balkon Romea i Julii w Weronie, skaliste Faraglioni u wybrzeży Capri o poranku, magiczny nocny ogród we Florencji, historia miłosna w Neapolu - idealne tła, oddające rytm i harmonię malarskiej opowieści Seligera. Opowieści, w której artystyczne wizje łączą się z tak typową dla amerykańskiego fotografa cechą: talentem uchwycenia obiektywem szczególnego nastroju – a w tym przypadku też zmysłowości - pokazywanej sytuacji.

Już od jakiegoś czasu chcieliśmy pokazać co naprawdę znaczy „zakochać się we Włoszech”, a postać Marka Seligera od razu wydawała się świetnym wyborem dla tego rodzaju wyzwania. Dzięki swej umiejętności uchwycenia uczuć i dostrzegania emocji swoich modeli, Mark stał się jednym z najbardziej wrażliwych fotografów na świecie – uważa Francesca Lavazza Dyrektor Komunikacji włoskiej marki. Ale to nie wszystko. Hasłem marki Lavazza jest „The real Italian espresso experience” (Prawdziwie włoskie doznanie espresso”), dlatego aby przedstawić naszą prawdziwie włoską markę i odzwierciedlić naszą dewizę, chcieliśmy, aby jako modele wystąpiły prawdziwe pary, które z prawdziwym uczuciem przedstawią „przerwę na kawę” we włoskim stylu.

Redakcja poleca

REKLAMA