Robimy ją z czerwonych pomidorów, czosnku, cebuli, kolendry i papryczki jalapeno. Najlepiej smakuje, gdy pomidory obierzemy ze skórki, a cebulę pokroimy i skropimy sokiem z cytryny, by straciła ostry smak.
Ale od początku. Właściwie można by się pokusić o stwierdzenie, że z salsą pomidorową w Meksyku jest jak z polskim żurkiem - każda gospodyni robi ją trochę inaczej. Jedna da więcej cebuli, druga soku z cytryny, inna pomidorów. Dlatego warto znaleźć swoją własną „salsę”, a poniższy przepis potraktować jako małą podpowiedź.
Potrzebne będą: 4 pomidory, obrane ze skóry i pozbawione wodnistego miąższu, 1 cebula, 2 lub 3 ząbki czosnku, papryczka jalapeno (bez pestek), sok z limonki, pęczek kolendry, sól, pieprz do smaku.
Siekamy cebulę w bardzo drobną kostkę i skrapiamy ją sokiem z limonki. Pomidory kroimy w kostkę, podobnie papryczkę jalapeno (im drobniej, tym lepiej). Łączymy cebulę, pomidory, papryczkę, dodajemy posiekaną kolendrę, resztę soku z limonki, sól i odrobinę pieprzu. Mieszamy dokładnie i gotowe.
Salsę podajemy np. do nachos lub tortilli.
Polecamy: Faceci gotują dla kobiet