zazdrośc w pracy!!!

U mnie w pracy panuje dobra i zdrowa atmosfera.
Wszyscy bardzo sie lubimy.

Betty. napisal(a):

Najbardziej nie lubie tych zazdrosnych i chamskich ludzi, którzy tylko obgadują jak to sie ubrał, jak kto sie uczesał

Oj tak..wiem coś o tym. Generalnie jest milutko, niby nikt na nikogo nie zwraca uwagi i nie obgaduje..a jak ostatnio miałam nowy pierścionek, to ledwo weszłam i usiadłam a panie już zauważyły

własnie tak jest. Jak kupie Sobie jakąs bluzeczkeza np 30 zł , to ktoś musi mieć coś ładniejszego i pójdzie i kupi sobie za 40 zł po to aby być lepszym. Dla Mnie to totalna beznadzieja.

To normalne że ludzie się interesują kto z kim jak dlaczego po co i ciągle mają kogoś "na językach". Niektórzy nie potrafią inaczej. Żyją sensacją i wręcz sami do niej aż lgną. Dlatego czy zauważony nowy ciuszek czy nawet drobna pochwała czy uznanie ze strony kogoś na stanowisku może od razu wzbudzić zainteresowanie i zazdrość ubraną od razu w jakiś komentarz nie zawsze pozytywny...
Ja w pracy nie miałam za różowo ze względu na taką Rudą. Jak ktoś czytał "Davida Cooperfield'a" Dickensa, to tam był taki chudy i podstępny. A taka osoba jak się znajdzie w pracy to może skutecznie zatruć atmosferę. Najlepsze że zanim się pojawiła to w pracy była niemal rodzinna atmosfera, potem stopniowo narastał żal do Rudej który jak wiadomo odbiera radość życia i natraja nie tak również do innych.
Ale co do gadania to jak mawiała mama mojej koleżanki: "jak nie będą o tobie plotkować to znaczy że nie żyjesz"

Pracowałam kiedyś w firmie, w ktorej bardziej pomiatało się ludzmi niż dostrzegało ich istnienie. To była dopiero porażka, codziennie chodziłam strasznie zestresowana:/

no coz u mnie w pracy bylo mnostwo zazdrosci a to przez to ze dziew byly zazdrosne o moje wzgledu wsrod panow a w tym zawodzie ktory wykonuje to sie liczylo najbardziej .

u mnie jak miałam fajne nowe spineczki to mi taka babka patszyla zbliska czy to sa cyrkonie czydiamencik, jakaś nienormalna pacnelam jej i mnie pognali z tej roboty troche szkoda ale jubel był ze az mój nie wieżył

U mnie do nowego roku była extra skład i pracowało się super, ale zmienił nam sie kierownik i powprowadzał wiele zmian i poprzenosił dziewczyny na inne sklepy. Teraz jest atmosfera do kitu, a tym bardziej że ja awansowałam a wiadomo że nie każdemu to się podoba no cóż zazdrość panuje wszędzie. Ja się tym bardzo nie przejmuje bo i tak zamierzam zmienić prace

Przede wszystkim na dobrą atmosferę w pracy ma wpływ każdy z nas.
Nie zwracać należy uwagi na osoby , które narzucają tę złą atmosferę.
Rozmawiać należy o sprawach innych, nie osobistych, bez wydawania opinii itp.
Dobra atmosfera to humor, życzliwość i bezinteresowność. Tak trzymaj

zupełnie zgadzam się z przedmowca ;)

u mnie atmosfera jest ok, chociaz firma jest podzielona na podgrupki. bardziej miedzy nimi niz konkretnymi osobami sa jakies animozje...