xxx-nzsze zdrowie

napisał/a: ~anka" 2006-10-17 02:15
Cześć,dziewczyny powiedzcieczy to prawda,że bolący lewy łokieć jest "chorobą
hafciarek".Jak sobie z tym radzicie?
Ja choruję na RSZ i są dni kiedy moja choroba daje mi haftować,ale bolący
łokieć bardzo przeszkadza.Kupiłam sobie nawet w Kokardce przykręcane do stołu
krosno do haftowania,ale coś mi to nie pasuje.Chyba prędzej małpę by oduczył
używania tamborka niż mnie.Jak moge sobie pomóc-nie rezygnująć z haftowania
(sugestia p.reumatolog).Pozdrawiam wszystkie serdecznie.Anka

--
napisał/a: ~honorek" 2006-10-17 12:08
ja tez cierpie na schorzenie reumatuczne
(niezroznicowana choroba tkanki lacznej, obecnie dzieki niedawnej ciazy w
"uspieniu"- zobaczymy jak dlugo, mamy juz jesien..)
glownie szydelkuje, mi jednak najbardziej dokuczaly dlonie, potem dopiero
lokiec.
Ale mimo sugestii reumatolog, nie przestalam robotkowac :)
sposobu niestety nie znalazlam. za bardzo to lubie.
znieczulily mnie troszke sporty zimowe (tak na przekor) - endorfiny i
adrenalina wytwarzana przez organizm.
jednak jestem ciekawa jak inni sobie radza, bo czasem sa takie dni.. kiedy
tylko w leb sobie strzelic mozna.

pozdrawiam
--
Honorata i Zbysio ur. 08.02.06 3540g 54cm
[Warszawa] honkul maupa o2.pl (/(/
gg 7307932 skype: hihonor ( ' ')
http://photobucket.com/albums/d170/honkul/Zbysio/

napisał/a: ~Beata Mateuszczyk 2006-10-18 13:24
honorek wrote:
> Ale mimo sugestii reumatolog, nie przestalam robotkowac :)
> sposobu niestety nie znalazlam. za bardzo to lubie.
> znieczulily mnie troszke sporty zimowe (tak na przekor) - endorfiny i
> adrenalina wytwarzana przez organizm.
> jednak jestem ciekawa jak inni sobie radza, bo czasem sa takie dni.. kiedy
> tylko w leb sobie strzelic mozna.

Schorzenia reumatyczne są bardzo różne. Mnie dokuczają głównie stawy
kolanowe i łokciowe. Pamiątka po reumatoidalnym zapaleniu stawów w
wyniku anginy w dzieciństwie.
Mnie pomaga glukozamina (lek "Odnovit" lub drogi i tylko na receptę
Artril) i Kolagen Aktiv wzmacniający stawy. Skuteczna u mnie jest też
dieta wykluczajaca mąke, oleje (można tylko oliwę), rośliny psiankowate
(pomidor, papryka, bakłażan - uwielbiam niestety :( ). Doraźnie
pomagałam sobie maścią Piroxicam, ale lekarka twiedzi, że lepszy jest
Traumon.
Ale schorzenia są różne i nie musi to samo pomagać.
Podobno skuteczna jest też dieta wysokotłuszczowa czyli np.
Kwaśniewskiego (akurat nie ma w niej tych produktów, które wymieniłam
wyżej) i głodówki. Żadnej z tych metod nie próbowałam. Podobno pomaga
też joga. Ale ja ćwiczę zbyt nieregularnie by dostrzec jej dobroczynne
działanie.

Pozdrawiam
Bea
napisał/a: ~Mimi 2006-10-20 15:26
Dnia 18-10-2006 o 13:24:21 Beata Mateuszczyk
napisał(a):

> honorek wrote:
>> Ale mimo sugestii reumatolog, nie przestalam robotkowac :)
>> sposobu niestety nie znalazlam. za bardzo to lubie.
>> znieczulily mnie troszke sporty zimowe (tak na przekor) - endorfiny i
>> adrenalina wytwarzana przez organizm.
>> jednak jestem ciekawa jak inni sobie radza, bo czasem sa takie dni..
>> kiedy
>> tylko w leb sobie strzelic mozna.
>
> Schorzenia reumatyczne są bardzo różne. Mnie dokuczają głównie stawy
> kolanowe i łokciowe. Pamiątka po reumatoidalnym zapaleniu stawów w
> wyniku anginy w dzieciństwie.
> Mnie pomaga glukozamina (lek "Odnovit" lub drogi i tylko na receptę
> Artril) i Kolagen Aktiv wzmacniający stawy. Skuteczna u mnie jest też
> dieta wykluczajaca mąke, oleje (można tylko oliwę), rośliny psiankowate
> (pomidor, papryka, bakłażan - uwielbiam niestety :( ). Doraźnie
> pomagałam sobie maścią Piroxicam, ale lekarka twiedzi, że lepszy jest
> Traumon.
> Ale schorzenia są różne i nie musi to samo pomagać.
> Podobno skuteczna jest też dieta wysokotłuszczowa czyli np.
> Kwaśniewskiego (akurat nie ma w niej tych produktów, które wymieniłam
> wyżej) i głodówki. Żadnej z tych metod nie próbowałam. Podobno pomaga
> też joga. Ale ja ćwiczę zbyt nieregularnie by dostrzec jej dobroczynne
> działanie.
>
> Pozdrawiam
> Bea
>


Witam!!

Ja wprawdzie szydełkuję a nie wyszywam, ale też często miałam problem z
bolącymi łokciami, czasami przeraźliwie strzelały mi stawy gdy
robótkowałam... A teraz nic... wszystko cichutkie, naoliwione, żadnych
bólów... Wszystko właśnie dzięki jodze. Nie wykonuję żadnych
zaawansowanych ćwiczeń (chodziłam na zajecia dla początkujących)... Teraz
po przeprowadzce jeszcze nie zaczęłam chodzić na żadne zajęcia (co mam
nadzieję niebawem się zmieni) ale wciąż ćwiczę w domu to co robiłam na
zajęciach i mogę szydęłkować do woli :).

Pozdrawiam,
ze słonecznego Krakowa
Monika
napisał/a: ~Beata Mateuszczyk 2006-10-20 21:18
Mimi wrote:
>
> Ja wprawdzie szydełkuję a nie wyszywam, ale też często miałam problem z
> bolącymi łokciami, czasami przeraźliwie strzelały mi stawy gdy
> robótkowałam... A teraz nic... wszystko cichutkie, naoliwione, żadnych
> bólów... Wszystko właśnie dzięki jodze. Nie wykonuję żadnych
> zaawansowanych ćwiczeń (chodziłam na zajecia dla początkujących)...
> Teraz po przeprowadzce jeszcze nie zaczęłam chodzić na żadne zajęcia
> (co mam nadzieję niebawem się zmieni) ale wciąż ćwiczę w domu to co
> robiłam na zajęciach i mogę szydęłkować do woli :).

Tzn., że muszę się zmobilizować i zacząć ćwiczyć regularnie.

Pozdrawiam
Bea
napisał/a: ~honorek" 2006-10-21 16:53
slyszalam, ze rownie pomocne moze byc TAI CHI.
nawet zaczelam cwiczyc, ale szybko zlikwidowali kurs (?)
generalnie mi sie podobalo, jednak za krotko trwalo by stwierdzic czy mi
pomoglo.
na 100% ciaza i ta cala burza hormonow zadzialala na mnie b.pozytywnie ;)

--
Honorata i Zbysio ur. 08.02.06 3540g 54cm
[Warszawa] honkul maupa o2.pl (/(/
gg 7307932 skype: hihonor ( ' ')
http://photobucket.com/albums/d170/honkul/Zbysio/
> Bea

napisał/a: ~Beata Mateuszczyk 2006-10-22 11:32
honorek wrote:
> slyszalam, ze rownie pomocne moze byc TAI CHI.
> nawet zaczelam cwiczyc, ale szybko zlikwidowali kurs (?)
> generalnie mi sie podobalo, jednak za krotko trwalo by stwierdzic czy mi
> pomoglo.
> na 100% ciaza i ta cala burza hormonow zadzialala na mnie b.pozytywnie ;)

Czytałam, ze ciąża pomaga. Ale nie w każdym przypadku. Mnie nie pomogła :(

Pozdrawiam
Bea
napisał/a: pieta2 2018-05-28 10:11
Cześć,dziewczyny powiedzcieczy to prawda,że bolący lewy łokieć jest "chorobą
hafciarek".Jak sobie z tym radzicie?
Ja choruję na RSZ i są dni kiedy moja choroba daje mi haftować,ale bolący
łokieć bardzo przeszkadza.Kupiłam sobie nawet w Kokardce przykręcane do stołu
krosno do haftowania,ale coś mi to nie pasuje.Chyba prędzej małpę by oduczył
używania tamborka niż mnie.Jak moge sobie pomóc-nie rezygnująć z haftowania
(sugestia p.reumatolog).Pozdrawiam wszystkie serdecznie.Anka

powiem ci, że ja to lubię raz do roku pójść na badania kontrolne https://ranking.abczdrowie.pl/ mam doświadczonego lekarza rodzinnego Zawsze lepiej reagować wcześniej. Ma się większe szanse na wyleczenie