HOSTESSA

napisał/a: kiniunia2 2008-10-07 22:12
W przyszły weekend mam po raz pierwszy zostać hostessa i sklepie i mam reklamować jogurciki Tylko szczerze powiem, że totalnie nie wiem jak się do tego zabrać! Dziewczyny, byłyście może kiedyś hostessami i macie jakieś dobre rady?
Szczerze powiedziawszy to trochę się obawiam, szczególnie tego zaczepiania ludzi i tego że przytrafi się jakiś znajomy i mnie wyśmieje bo będzie to w małej miejscowości...
Czekam na porady
napisał/a: Fragma_88 2008-10-08 10:01
kiniunia, Wiesz na początek bądź sobą - uśmiechaj się i bądź miła:)

To wcale nie jest takie strasze,masz kontakt z ludźmi,możesz z nimi rozmawiać,musisz odpowiadać na ich pytania:) Mogą Cię pytać o różne rzeczy dotyczące tych jogurtów więc zbadaj z lekka sprawę:)

I nie smuć się jak ktoś przejdzie obojętnie obok Ciebie:) bo to nie będzie oznaczało nic złego,po prostu ludzi goni często czas i nie mają czasu się zatrzymać:)

Jak spotkasz znajomego nie denerwuj się tylko swobodnie dyskutuj:)

To żaden wstyd,każdy robi to co lubi,co mu się podoba:)

Nie będziesz sama,będą inne dziewczyny więc będziecie się wzajemnie wspierały:)

Głowa do góry - Powodzenia! Zobaczysz że będzie fajnie:)

Najważniejsza zasada to swoboda,nie stój spięta tylko z uśmiechem na ustach,wyluzowana zachęcaj ludzi:) wszystko będzie dobrze,zobaczysz:)
napisał/a: H2O 2008-10-08 10:24
kiniunia, Bylam hostessa wiele razy... tak sobie dorabialam az do 4 roku studiow
Nie bede ukrywala ze to meczaca praca( choc na taka nie wyglada )

kiniunia napisal(a):Szczerze powiedziawszy to trochę się obawiam, szczególnie tego zaczepiania ludzi i tego że przytrafi się jakiś znajomy i mnie wyśmieje bo będzie to w małej miejscowości...
Uwazam ze nie powinnas sie tym martwic. To bardzo dobrze ze chcesz sobie dorobic, nie widze tutaj zadnego powodu by zostac wysmianym.

Juz dawno pracowalam jako hostessa ale, na pewno najwazniejsze jest
Fragma_88 napisal(a):Wiesz na początek bądź sobą - uśmiechaj się i bądź miła:)
Dokladnie!!
Na pewno pojawia sie ludziki mniej mile, ale coz... tak jak w kazdej innej pracy. Trzaba dac sobie rade i z takimi!
Jezeli bedziesz stala na jogurtach.. pamietaj ze jestes w lodowkach!!! Musisz sie ubrac tak zeby wytrzymac caly dzien! Wiadomo w kurtce nie bedziesz mogla stac. Pewnie nie musze o tym pisac, ale pamietaj... buty Musza byc wygodne.
Nie wiem czy masz narzucony z gory stroj..Pewnie bedziesz miala jakis fartuszek... Czy masz degustacje?
Ludziki w sklepach lubia degustacje... Czasmi beda do Ciebie wracali po kilka razy Szczegolnie dzieci
Poczytaj troskze o produkcie ktory masz reklamowac
Zawsze wolalam pracowac z degustacja.. wtedy ciagle cos robisz...no i sympatyczniej tak w ogole jest.
Fragma_88 napisal(a):Nie będziesz sama,będą inne dziewczyny więc będziecie się wzajemnie wspierały:)
Dokladnie. Bedziesz miala przerwy( wszysto powinno byc omowione z osoba ktora Ci zatrudnia, ile pzrerw, ile czasu trwaj itd.) wtedy wiekszosc hosetss spotyka sie w "stolowce" ... Poszukaj jakiejs ktora wzbudza w Tobie sympatie ( moze ktoras akurat stoi obok Ciebie w skelpie), zapytaj jakie ma doswiadczenia itd.
W takiej stoloce pzrewaznie sa maszyny w ktorych mozna kupic jakis cieply napoj,cos slodkiego...wiec pzryszykuje sobie jakies drobne.

Wazne jest tez w jakim sklepie bedziesz hostessa. Wiekszosc z nich ma swoje zasady. Nie mozna wnosic " na sklep" torebek. Miej w kieszeni najwazniejsze dla Ciebi rzeczy i juz. Przy wyjsciu na przerwe moze zdarzyc Cie sie " obmacanko" przez jakas Pania z ochorony ( maialm tak w Tesco).Wychodzenie na przerwe zawsze jest notowane w ich zeszycie, powrot rowniez( w razie kontroli)

Nie wiem jak u Ciebie to wyglada... Ja nie moglam jesc porduktow ktore reklamowalam..nie moglam wiec ich sobie wziac na przerwe i zjesc ze smakiem..

Nie wiem czy beda Cie kontrolowac... Wiem ze my nie moglysmy ze soba za duzo gadac( jak w ogole bedziesz miala kogos obok podczas pracy) ale wiadomo jak to bywa

Pamietaj o ksiazeczce z wszystkimi badaniami, sklep do ktorego bedziesz wchodzila pewno o nia poprosi.

To tak na szybko co przyszlo mi do glowy.
Jezli masz jeszcze pytania i bede umiala odpwoedziec to odpowiem Jak cos mi sie przypomni to jeszcze napisze.

powodzenia
napisał/a: timona86 2008-10-08 16:39
kiniunia, A więc tak, ja dorabiałam sobie jako hostessa przez 3 ostatnie lata. I tak jak powiedziała H2O nie jest to praca łatwa chodź na taką wygląda. Jest ciężko, nie tylko pod względem fizycznym (stanie w miejscu po 8 i więcej godzin ) ale jest też ciężko - bo jak wiadomo ludzie są różni) najważniejsze to nie zrazić się tym, jak ktoś odbąknie coś pod nosem , czy nawet ci odpyskuje, bo też sie tak zdarzało. Trzeba po prostu zachować klasę a swoje i tak sobie w duchu pomyśleć. Moje pierwsze promocje miałam przy margarynie, także było okropnie zimno, miałam polar a i tak przemarzłam. Także pamiętaj o odpowiednim ubiorze. Hmmm co jeszcze. Zwracaj uwagę na swoich pracodawców - jeśli to są wielkie firmy, to zazwyczaj przed promocją podpisywana jest umowa i wtedy o pieniążki nie ma się co martwić. Jeśli są to pojedyńcze osoby, lub przedstawiciele firm, to często zapominają o podpisaniu umów więc musiz sobie tego sama pilnować. Kasa jest zawsze wypłacana po promocji, ja raz czekałam - 3 miesiące. Także na to musisz sobie uważać. Zawsze pytaj o czas i długość przerw - pamiętaj masz do tego prawo. Pracodawca może Cię skontrolować, a nie musi, często przechodzą normalnie jako klienci, także czasami wogóle nie wiesz, że akurat mu proponujesz dany produkt. Kasa jest fajna za promocje, bo ja zarabiałam - od 7.50 do 15 zł netto za godzinę. Najwiecej podczas bankietów i imprez masowych. Także zamiast stania w supermarketach spróbuj też poszukać promocji produktów na dużych imprezach - wtedy wiecej płacą i nie nudzisz się aż tak bardzo. Chodź jest i druga strona medalu - często hostessy na bankietach czy innych imprezach zamkniętych sa traktowane wręcz jak panienki do towarzystwa (wiadomo mężczyźni szczególnie po alkoholu są różni)- także zawsze dobrze zorientuj się jakiego charakteru ma to być impreza. Niewiem co by ci tu jeszcze napisać - pamiętaj o aktualnych badaniach, no i przede wszystkim baw się dobrze
powodzenia
napisał/a: kiniunia2 2008-10-09 09:48
Dziękuje Wam za wszystkie dobre rady:)
Napewno bardzo mi pomogą, bo ja nawet nie pomyślałabym o ciepłym stroju! Dzisiaj kobietka ma do mnie zadzwonić, ale nadal jestem pełna obaw bo znalazłam to ogłoszenie na necie i jakoś tak nie mam zaufania, tym bardziej ze o żadnej umowie, książeczce sanepidu, badaniach nie było mowy-nawet ich nie mam!
napisał/a: H2O 2008-10-09 10:21
kiniunia napisal(a):o znalazłam to ogłoszenie na necie i jakoś tak nie mam zaufania, tym bardziej ze o żadnej umowie, książeczce sanepidu, badaniach nie było mowy-nawet ich nie mam!
Oj to rzeczywiscie jakos dziwnie wyglada. Umowa jest bardzo wazna zebys dostala pieniazki na ktore bedziesz ciezko pracowala..a wchodzac do sklepu musisz miec ksiazeczke... Wyptaj o te rzeczy kobiete, a jak obie te rzeczy bedzie uwazala za "niekonieczne" to lepiej zrezygnuj. Poszukaj prawidziwych ogloszen, jest ich na pewno bardzo duzo.
Informuj nas co i jak,pozdrawiam
napisał/a: kiniunia2 2008-10-11 16:58
Kobieta miała zadzwonić i dokładnie się umówić i nie zadzwoniła... Więc może i lepiej że tak wyszło, poszukam jakiejś agencji, która będzie pewniejsza
napisał/a: timona86 2008-10-11 20:57
kiniunia napisal(a):bo znalazłam to ogłoszenie na necie


akurat to jest normalne, firmy szukają hostess przede wszystkim przez neta
napisał/a: Misiaq 2008-10-11 22:00
kiniunia, ja pracowałam przy promocji raz w życiu, moje koleżanka z akademika się rozchorowała i ja musiałam ją zastąpić, poszłam z marszu, bez żadnego przygotowania. Stałam w wielkim centrum handlowym z perfumami (śmierdzącymi okropnie, ale to szczegół ), dziewczyna, z którą stałam powiedziała mi masz być miła - to cały zakres Twoich obowiązków. Zbierałam się kilka minut, żeby odezwać się do pierwszej osoby, miło wyglądającej pani po czterdziestce, zapytałam czy ma ochotę sprawdzić nasz nowy zapach, a ona mi na to: "Spier.... dziwko" Aż mi łzy stanęły w oczach, straszne doświadczenie, nikt do mnie nigdy tak nie powiedział. Potem było już dużo lepiej, ludzie w przeważającej większości byli mili, nawet bardzo, szczególnie starsi panowie , ale musisz być też przygotowana na chamstwo zupełnie bez powodu. Po prostu nie należy brać do siebie tego co mówią niektórzy ludzie, bo to oni samie wystawiają sobie świadectwo.
POWODZENIA
napisał/a: timona86 2008-10-11 22:10
misiaq, masakra
napisał/a: Kinia 2008-10-11 22:12
misiaq, co za kobieta, ale ludzie są chamscy to przerażające
napisał/a: Fragma_88 2008-10-12 10:35
misiaq, współczuję... jaka wredna kobieta,masakra...!!

Tak,dobrze napisałaś - nie powinno się brać tego do siebie,ludzie są czasem bardzo dziwni... i okropnie mściwi.

Smutne,że tacy są.Gdzie życzliwość? Ta kobieta chyba ją zgubiła wychodząć z kibla... przypadkiem ją spłukała... masakra.