Chciałabyś wziąć kredyt mieszkaniowy, ale w obecnej sytuacji możesz nie mieć wystarczającej zdolności kredytowej? Zastanawiałaś się może nad zaangażowaniem współkredytobiorcy? Może twoi rodzice lub ktoś bliski z rodziny, kto pracuje i nieźle zarabia, mógłby wziąć kredyt razem z tobą? Wtedy na pewno dostałabyś go łatwiej. Nie musisz się też obawiać - współkredytobiorca nie musi być współwłaścicielem.
Współkredytobiorca a współwłaściciel
Współkredytobiorca może być potrzebny zwłaszcza młodym, średnio zarabiającym osobom, które chcą kupić własne mieszkanie, ale same mają na to niewielkie szanse. Poproszenie kogoś o współdzielenie naszego kredytu może znacząco podnieść naszą zdolność kredytową.Współkredytobiorca nie będzie przy tym współwłaścicielem. Niektórzy mogą się obawiać, czy nie zdarzy się tak, że weźmiemy kogoś do dzielenia kredytu na papierze tylko po to, by mieć odpowiednią zdolność kredytową, ale będziemy sami spłacać zobowiązanie, a po jakimś czasie nasz współkredytobiorca zacznie rościć prawa do tego mieszkania. Obawa ta jest jednak bezzasadna. Współkredytobiorca nie jest jednocześnie współwłaścicielem, więc mieszkanie w żadnej części nie będzie należało do niego.