Penis - im większy, tym lepszy?

null fot. null
Nie ma drugiego organu, który mężczyzna bardziej ceniłby sobie w swoim ciele niż przyrodzenie. Penis i jądra są istotą jego męskości. Gdy są duże, działają sprawnie i bez zarzutów - to powód do dumy. Gdy coś w nich rozczarowuje właściciela, pojawiają się panika, stres, kompleksy. Większość z nich zupełnie niepotrzebnie.
/ 20.05.2019 08:32
null fot. null

Około 14. roku życia chłopiec zmienia się w mężczyznę - rośnie, jego ramiona się poszerzają, sylwetka staje się bardziej umięśniona, członek się powiększa, pojawia się wyraźne owłosienie łonowe i pachowe, a także zarost nad górną wargą i na policzkach, głos nabiera męskiej barwy, a jądra zaczynają wytwarzać plemniki, pierwszy raz występuje wytrysk nasienia. Młodzi mężczyźni bardzo interesują się swoją seksualnością, akcentują męskość, porównują się z rówieśnikami. Jeżeli to porównanie wychodzi na plus, czyli są rośli, silni, o wyraźnie zaznaczonych męskich cechach, wówczas czują się znakomicie w swojej skórze, nabierają pewności siebie, stają się przywódcami grupy rówieśniczej. Jeśli jest inaczej, cierpią, a nierzadko popadają w kompleksy. Oczywiście niepotrzebnie!

Wszak mężczyźni dojrzewają długo i proces ten ma charakter skokowy. Drobny, dziecinny piętnastolatek ma jeszcze czas, żeby nie tylko dogonić, ale i przegonić swojego rówieśnika. Wiele zależy tu od cech, które odziedziczył po męskich członkach swojej rodziny. Niezależnie od tego, jak przebiega indywidualny proces dojrzewania, prawie każdego młodego człowieka dręczą pewne wątpliwości, szuka odpowiedzi na pytania, których często nie ma komu postawić albo po prostu wstydzi się to zrobić. Jedno z tych pytań dominuje i, co ciekawe, wcale nie znika z głowy mężczyzny wraz z osiągnięciem dojrzałości. Frapuje również dorosłych mężczyzn. To odwieczne, dręczące pytanie o wielkość penisa.

Jak to jest z tym rozmiarem?

Po pierwsze, warto wiedzieć, że rozmiar penisa nie ma związku z rozmiarami reszty ciała. Wysoki i masywny mężczyzna może mieć penis mniejszy niż człowiek drobny i szczupły. Badania wskazują, że 7,5 cm do 10 cm w spoczynku i 12,5 cm do 17,5 cm we wzwodzie można uznać za normę. Nie znaczy to oczywiście, że mężczyzna, który nie mieści się w tych normach, jest nieprawidłowo zbudowany, no, chyba że te odchylenia są naprawdę znaczne.

Wielu panom wydaje się, że od rozmiaru penisa zależy ich życiowe powodzenie i szczęście w związkach z kobietami. To oczywiście nie jest prawdą, albowiem kobiety nie oceniają kochanków tylko pod kątem penisa, jak to często czynią sami panowie. Dla kobiety ważniejsze jest to, kim jest wybranek serca, jak się do niej odnosi, czego ona może się po nim spodziewać i czy ją kocha. Zakochana kobieta akceptuje swojego mężczyznę w całości i jeśli tylko chce być z nim szczęśliwa, to jest, bez względu na owe magiczne centymetry.

Niemniej niektórzy mężczyźni nie chcą w to uwierzyć, tkwią w swoim kompleksie i rozpaczliwie próbują coś zrobić, żeby powiększyć rozmiary penisa. Ulegają reklamom różnych dziwnych metod, które w cudowny sposób poprawią naturę i usuną problem. Otóż prawda jest taka, że nie ma bezpiecznej i pewnej metody powiększenia penisa - ani farmakologicznej, ani hormonalnej, ani operacyjnej. W skrajnych sytuacjach - gdy penis jest tak mały, że niemożliwe jest wprowadzenie go do pochwy - wykonuje się operacje mające umożliwić podjęcie życia seksualnego. Są to zabiegi trudne, obarczone ryzykiem i na dodatek niegwarantujące sukcesu. Przeprowadza się je tylko w bardzo rzadkich przypadkach.

Zatem zamiast zamartwiać się i wydawać pieniądze na czary-mary, trzeba siebie zaakceptować i nie koncentrować się na tym drobnym anatomicznym szczególe. Rozmiar członka naprawdę nie ma znaczenia, bo przecież liczy się przede wszystkim jego sprawność w działaniu, a nie wygląd! Poza tym wielki członek to wcale nie to, o czym marzą kobiety. Mężczyzna bardzo hojnie wyposażony przez naturę może mieć duże trudności w kontaktach seksualnych - musi wyrzec się pozycji, w których dochodzi do głębokiej penetracji (np. pozycji kolanowej od tyłu, przez wielu panów bardzo lubianej), ciągle się kontrolować, zachowywać się niezwykle ostrożnie i delikatnie, gdyż każdy jego gwałtowniejszy ruch może spowodować u kobiety ból. Warto pamiętać o tej drugiej stronie medalu, gdy ktoś marzy o większym członku...

Prosty bardziej pożądany?

To nie koniec zmartwień związanych z wyglądem penisa. Zarówno młodzieńcy, jak i dorośli mężczyźni odczuwają niepokój, jeśli ich penisy nie są dość proste, czyli mówiąc wprost, martwi ich krzywy penis. Tymczasem większość penisów jest trochę zakrzywiona. W lewo, w prawo, w górę lub w dół. To nie ma żadnego znaczenia, jeśli nie przeszkadza w odbyciu normalnego stosunku seksualnego, a nawet czasami może dawać kobiecie dodatkowe doznania. Każda para po jakimś czasie współżycia dopasowuje się seksualnie - odnajduje pozycje i sposoby pobudzania, które są najodpowiedniejsze w ich konkretnej konfiguracji. Jeśli natomiast krzywizna jest na tyle znaczna, że uniemożliwia normalne funkcjonowanie i powoduje ból, trzeba zgłosić się do lekarza i posłuchać jego zaleceń. Są to równie rzadkie przypadki jak patologicznie mały penis.

Stulejka - co to takiego?

To kolejny męski problem związany z budową penisa. Oznacza zwężenie napletka, które uniemożliwia ściągnięcie go i odsłonięcie żołędzi. Czasami da się to zrobić na siłę, ale jest to bolesne, nieprzyjemne, może prowadzić do pękania napletka. Robią się blizny i w efekcie napletek zwęża się jeszcze bardziej. W zasadzie stulejka powinna być zauważona we wczesnym dzieciństwie przez opiekunów małego chłopca lub przez lekarza pediatrę. Wtedy stosuje się ćwiczenia rozciągające napletek, ewentualnie przeprowadza zabieg chirurgiczny (np. usunięcia części napletka). Niestety, czasami z różnych powodów ta dolegliwość nie zostaje zauważona w porę, co może zaburzać wzrost prącia, prowadzić do stanów zapalnych, a także utrudniać wzwód członka. Zdarza się i tak, że dopiero zupełnie dorośli mężczyźni zgłaszają się do lekarza zaniepokojeni tym, że nie funkcjonują normalnie w życiu seksualnym. Jeżeli masz problemy ze ściąganiem napletka,

nie bagatelizuj ich. Jak najszybciej zgłoś się do lekarza.

Rady dla niej

1. Nigdy go nie wyśmiewaj

Pamiętaj, gdy przychodzi do tematu ich własnego przyrodzenia, mężczyźni gwałtownie tracą poczucie humoru. Lepiej nie żartuj sobie z niego, bo nigdy nie wiesz, kiedy w jego mniemaniu przekroczysz magiczną granicę między dowcipem a krytyką. Nawet jeśli jest zabawnie zakrzywiony albo strasznie się skurczył w zimnej wodzie, za nic nie wolno ci parsknąć śmiechem!

2. Zachwyć się nim

Penis to jego najcenniejszy skarb, ważne, żebyś ten skarb doceniała. Dowartościuj ukochanego, mówiąc, że jest odpowiednio duży (nie „taki średni”, nie „przeciętny”, tylko „duży”!) i ma cudowny kształt. Sama wiesz najlepiej, że nie musisz wcale kłamać. Prawda jest taka, że kobieta akceptuje mężczyznę, na którym jej zależy, w każdym calu - podoba jej się jego penis właśnie taki, jaki jest, nie marzy wcale, żeby był większy, grubszy czy prostszy. Jednak mężczyźni chyba nie do końca potrafią w to uwierzyć i mimo wszystko potrzebują z ust kochanki potwierdzenia, że tak jest w porządku, ba, jest super!

Redakcja poleca

REKLAMA