Zdajecie sobie sprawę czy jesteście atrakcyjne?

mrazniewska
napisał/a: mrazniewska 2010-11-09 14:16
chodzi mi o to czy podrywają Was faceci i czy jesteście świadome swojej urody czy wdzięku?
kathiee
napisał/a: kathiee 2010-11-09 14:18
Wg mnie teraz jestem atrakcyjna i to czuję. Zmieniłąm się, teraz uboieram się bardziej elegancko, spódniczki, buty na obcasie - lubię to.
Pracuje w zakładzie gdzie większość pracowników to faceci ( choć i kobiety chcą do wydobywania węgla wciągnąć jak jest równouprawnienie) i czasami idąc słyszę gwizdy, zaczepki - to normalne u facetów a mi się to podoba. Szkoda, że większość pracowników to starsi panowie bądź żonaci i dzieciaci:P ale powoli zaczynają młodych przyjmować:P
Marta1721
napisał/a: Marta1721 2010-11-09 14:21
No to teraz dałaś do myślenia:)) W sumie nigdy o tym nie myślałam i było mi wszystko jedno czy dla kogoś jestem czy nie. Dlatego tym bardziej miło usłyszeć czasem komplement od innego faceta niż własny mąż. Ale skoro jesteśmy już prawie 10 lat, to chyba coś w tym musiało być. Muszę jego zapytać:)
milady10
napisał/a: milady10 2010-11-09 14:30
ja nie miałam tej pewności siebie wcześniej póki mnie mój mąż nie poderwał, to on uzmysłowił mi że jestem kawał fajnej babki:) teraz coraz częściej zauważam że mogę być seksowna, elegancja a nie patrzy ktoś na mnie bo jestem brudna na twarzy
eenax
napisał/a: eenax 2010-11-09 14:46
Czy faceci mnie podrywają?
Ciężko odpowiedzieć bo nie rozglądam sie do okoła za facetami i nie staram sie ich przyciągać wzrokiem.
Czasami zagadują na spacerze jak jestem z małą ale nie widze w tym jakis podrywów a zwykła chęc pogadania.

Czy jestem ładna i "wdzięczna"? Nie wiem, sama siebie za ładna i "wdzięczną" nie uważam. Natomiast otoczenia się o to nie pytam.
Czasami dostaje komplementy dotyczące mojego wyglądu.
napisał/a: dorotka_gda 2010-11-09 14:57
nie zwracam uwagę na zaczepki mam męża i dziecko i wystarczy mi to że dla męża jestem atrakcyjna :)
asiuleczka_88
napisał/a: asiuleczka_88 2010-11-09 15:06
Czy jestem atrakcyjna to nie mnie to oceniać. Mam męża, który mnie kocha i nie muszę podobać się innym facetom.
jjoas235
napisał/a: jjoas235 2010-11-09 15:26
Jakoś o tym nie myślę :/
Mężowi raczej się podobam to już jestem zadowolona ;))
Samej trudno mi siebie oceniać...na pewno co nie co bym w sobie zmieniła(tak dla siebie)
Shasta
napisał/a: Shasta 2010-11-09 15:27
Po pierwsze: faceci NIGDY(chyba że pijani, ale to się nie liczy) mnie nie podrywali, nie podrywają i podrywać nie będą. Mam typowo radiowy-nienachalny typ urody...
Po drugie: nie zdaję sobie sprawy czy jestem atrakcyjna bo nie jestem. Koniec tematu
noszkoszka
napisał/a: noszkoszka 2010-11-09 16:08
mi się wydaje, że tak choć kiedyś byłam raczej taką szarą myszką, ale najważniejsze to chyba czuć się atrakcyjna i być pewną siebie wtedy można zdobywać góry
paola83
napisał/a: paola83 2010-11-09 16:09
Jestem osobą skromną, ale jeśli mam odpowiedzieć szczerze na Twoje pytanie raczej ów skromnością się nie popiszę. Uważam się za bardzo atrakcyjną kobietę, choć Miss World nie jestem :). Wiem i czuję, że podobam się mężczyznom. Potrafią mnie zaczepiać np. na ulicy, w tramwaju czy autobusie, by zapraszać mnie na spotkanie i wciąż czuję się przez to zakłopotana... Dodam, że nie przypominam wyglądem prostytutki i nikogo wzrokiem ani swoim usposobieniem do tego nie zapraszam. Jestem niedostępna. Spoglądając w lustro widzę widzę urodę, wdzięk, kobiecość, czar... Troszkę to narcystyczne, ale podobam się sobie, akceptuję siebie i nie jest mi potrzebne żadne potwierdzenie obcych mężczyzn w tej kwestii. Nie lubię zresztą, kiedy oni zlatują się jak pszczoły do miodu - obrzydza mnie to, bo zapewne chodzi im o jedno... Dla mnie najważniejsze jest to, abym sama czuła się świetnie w swojej skórze, i że dla mojego faceta jestem najpiękniejsza.
Paula0802
napisał/a: Paula0802 2010-11-09 16:14
Myślę, że każda kobieta na swój sposób jest atrakcyjna. Sa różne gusta i wiele typów urody.