Zamieszanie wywołane przez Atkę

napisał/a: Marusia 2006-11-27 14:25
W związku z tym, że Atka z jakiegoś powodu usunęła treść w większości swoich postów, pozostawiając tylko "..........................", powstało na forum lekkie zamieszanie.
Atka usunęła tytuły tematów, które założyła (w większości w dziale Ślub-wesele), dlatego postanowiłam usunąć jej posty, a tytuł i główny wątek tematu zamieścić w postach "następnych w kolejności" użytkowników.
Mam nadzieję, że nikt nie jest o to zły (oprócz Atki )

Wszelkie uwagi na ten temat proszę zgłaszać :)
napisał/a: angelaxxx 2006-11-27 14:34
teraz jak ktoś coś pisze to trzeba się domyślać jaki to był temat. zamieszanie straszne.Marusia, zgadzam sie z Twoją decyzja. a to co się dzieje na forum wcale nie jest potrzebne...
napisał/a: czesio33 2006-11-27 15:58
Przy okazji zablokowalem atke. Jak bedzie wchodzic pod innym nickiem tez ja wytropie :)
napisał/a: jente8 2006-11-27 18:00
Wielkie dzięki, Wojtku. Tak chyba będzie najlepiej. Narobiła zamieszania, nawet nie wiedziałam, że aż takiego Niby "dorosła" osoba, a zachowała się gorzej niż rozpieszczone dziecko... Szkoda słów.
napisał/a: czesio33 2006-11-28 12:15
Czesc postow juz odzyskalem.

Atka dlaczgo je pokasowalas ?? Przeciez nie jest tak ze one naleza do Ciebie. Wiele osob tutaj sie wypowiadalo i bez wzgledu na to jak sie zezloscilas kasowanie ich moim zdaniem bylo wyrazem braku szacunku dla innych ludzi odwiedzajacych to forum.

Zostalo mi kilka od odzyskania i to uczynie.

Teraz popracuje nad tym aby uzytkownicy nie mogli edytowac swoich postow.
napisał/a: Anetka1 2006-11-28 20:58
wojtek napisal(a):Zostalo mi kilka od odzyskania i to uczynie.
SUPER, bardzo fajnie że masz takie możliwości :)

wojtek napisal(a):Teraz popracuje nad tym aby uzytkownicy nie mogli edytowac swoich postow.
hmm... szkoda :( bo ja czesto błędy robie - literówki i poźniej jak dojde to poprawiam :) ale może to lepsze na przyszłość, żeby takie sytuacje jak ta z atką nie miały miejsca ! A mnie będziecie musieli wybaczć te błędy :P
napisał/a: Tep 2006-11-29 15:27
wojtek napisal(a):Atka dlaczgo je pokasowalas ?? Przeciez nie jest tak ze one naleza do Ciebie.


Hm... Zawsze sądziłem, że skoro moje wypowiedzi odzwierciedlają moje poglądy, to należą one do mnie. W regulaminie można wyczytać, że:

napisal(a):(...) zawartość każdego postu na tym forum wyraża poglądy i opinie jego autora (...)
(...) Jako użytkownik zgadzasz się, że wszystkie informacje, które wpiszesz będą przechowywane w bazie danych. Informacje te nie będą podawane bez twojej zgody żadnym osobom ani podmiotom trzecim (...)


Skoro nie można moich wypowiedzi udostępniać bez mojej zgody osobom trzecim, zaś zacytowanie takiej wypowiedzi bez podania źródła można uznać za niezgodne z prawem (np. gdyby ktoś zechciał to wykorzystać w celach komercyjnych), to chyba jednak moje wypowiedzi są moją własnością - przynajmniej w pewnym sensie.

Jako użytkownik forum chciałbym więc dokładnie wiedzieć, jak to jest. Co by się np. stało, gdybym sobie zażyczył usunięcia mojego konta oraz wszystkich wypowiedzi?

wojtek napisal(a):Teraz popracuje nad tym aby uzytkownicy nie mogli edytowac swoich postow.


wojtku, apeluję o odrobinę zdrowego rozsądku.

To, że znalazł się jeden nierozsądny użytkownik, który zrobił zły użytek z opcji edycji postu, moim zdaniem nie oznacza jeszcze, że opcja taka jest zła i należy ją wyłączyć wszystkim użytkownikom.

Dokładnie na takiej samej zasadzie uważam, iż fakt, że ktoś zabił kogoś nożem nie oznacza konieczności wprowadzenia prawa zakazującego posiadania noży.

Jeśli możliwość edycji postów przez użytkowników Cię martwi i chciałbyś utrudnić takie zachowanie, jakiego dopuściła się atka83, to po prostu zaimplementuj opcję, która uniemożliwi użytkownikowi edycję większej liczby postów, niż np. dwa na godzinę. Opcja edycji wykorzystywana jest zazwyczaj do nanoszenia drobnych poprawek, albo do dopisywania jakichś informacji (żeby nie zamieszczać paru postów jednego pod drugim). Ale to wszystko dotyczy jednego postu - więc ograniczenie możliwości edycji postów do np. dwóch na godzinę nie będzie uciążliwe dla przeciętnego użytkownika, natomiast uniemożliwi wykasowanie wszystkich swoich postów (chyba że ktoś będzie baaardzo cierpliwy).

Ewentualnie można by było zaimplementować to inaczej: bez żadnego ograniczenia, ale przed edycją posta jego poprzednia kopia (nie poddana edycji) byłaby zapisywana w jakimś miejscu. W taki sposób można by było łatwo odtworzyć pierwotną treść postów - np. na życzenie użytkownika, albo w takich wyjątkowych przypadkach, jak ten, który miał miejsce ostatnio.
napisał/a: palika 2006-11-29 15:31
Tep nic dodac nic ujac.Nie ujelabym tego lepiej! Zgadzam sie w 100%
napisał/a: jente8 2006-11-29 20:03
Trudna sytuacja. Z jednej strony Tep ma rację, że wypowiedzi należą do ich autora. W 100% zgadzam się też z tym, że nie można całkowicie zablokować opcji edycji postów, bo to byłoby krzywdzące. Czasami wystarczy mała poprawka lub dopisek, a tak użytkownik musiałby pisać nową wiadomość, sprostowanie, itd.itp., a już możliwości poprawy najzwyklejszych błędów i literówek nie miałby w ogóle. Myślę, że ograniczenie zaproponowane przez Tepa jest dobrym pomysłem - gdyby istniało, atka musiałaby poświęcić długie tygodnie (miesiące? nie mam czasu przeliczać w tej chwili) na usunięcie treści wszystkich swoich postów. Pytanie, czy istnieje możliwość stworzenia takiego właśnie ograniczenia?
A teraz to, z czym się nie zgadzam. Jeśli użytkownik miałby możliwość usunięcia wszystkich swoich wypowiedzi, tym samym w wielu przypadkach zaburzyłby porządek dyskusji w danym wątku. Przyjmijmy, że Tep usuwa swój post rozpoczynający wątek "Wątpliwości Tepa". I co się dzieje? Reszta dyskusji traci sens. Gdyby doszło do czegoś takiego na skalę masową (np. 3 osoby piszące najwięcej, zdecydowałyby się na usunięcie kont i wykasowanie postów), powstałby nam na forum wielki chaos, bo nie byłoby wiadomo, o co chodzi w pozostałych wypowiedziach. Dlatego uważam, że: owszem, prawo do decydowania o wypowiedziach powinno należeć do ich autora (abstrahuję tu od wypowiedzi kwalifikujących się do "dyscyplinarnego" usunięcia), ale też, skoro już zdecydował się coś napisać, upowszechnić, podać do wiadomości publicznej, to powinien przyjąć za to odpowiedzialność. Nie sądzę, aby prawo autorskie przewidywało, iż autor książki może wycofać z obiegu wszystkie jej egzemplarze, zabronić jej czytania, cytowania i nakazać zwrot zakupionych już egzemplarzy, dlatego tylko, że akurat zmienił poglądy i nie zgadza się z tym, co napisał. Inaczej mówiąc: nie może wymazać z historii (literatury, albo choćby forum internetowego) tego, co już raz zdecydował się upublicznić. [Chyba, że żyje w świecie "Roku 1984" Orwella ] A skoro już to zrobił, to niech poniesie konsekwencje.
Chyba trochę za daleko zabrnęłam w tym rozumowaniu Nie jestem pewna, czy właśnie o to mi chodziło... Nie, właściwie nie o to mi chodziło, ale skoro już pojawiła się ta kwestia, to co o tym sądzicie? Ja mam wątpliwości, bo z jednej strony uważam, że każdy powinien mieć prawo niejako "wymazania" swojej obecności na forum, a z drugiej: ewentualny chaos w konsekwencji i fakt, że skoro już się coś napisało, to powinno zostać tak, jak jest. Może ktoś rozwieje moje wątpliwości i wskaże "jedyną słuszną" drogę?
Wracając do kwestii zamieszania wywołanego przez atkę83: też jestem ciekawa, czy użytkownik może zwrócić się do administratora o usunięcie wszystkich jego postów, ale nawet jeśli to jest możliwe (mimo, iż szkodliwe dla spójności forum), to zapewne nie jest to opcja, która usatysfakcjonowałaby atkę, bo wydaje mi się, że ona złośliwie chciała narobić zamieszania. Coś w rodzaju "nie lubię was, to narobię wam bałaganu, męczcie się".
Miejmy nadzieję, że jest to jedyny taki przypadek na naszym forum i taka sytuacja się nie powtórzy. Dlatego byłabym za tym, żeby nie czynić żadnych drastycznych kroków i zmian, które mogłyby wpłynąć niekorzystnie na wygodę użytkowania forum.


PS. Na potwierdzenie tego, że funkcja edycji jest potrzebna: ten post był edytowany 2 razy (a właściwie 3, bo trzeci raz po to, żeby dopisać ten PS. :D ).
napisał/a: ~gość 2006-11-29 22:09
Ktoś tu jest sławny
napisał/a: Anetka1 2006-11-29 22:14
Ja bym tego sława nie nazwała, a nawet jeśli to taka sława nie powinna nawet w najmniejszym stopniu być powodem do dumy.
napisał/a: samsam 2006-11-29 22:59
Otóż to, dumna Atko z tego być nie powinnaś. A jeżeli jesteś, .........
cóż świadczy to tylko o Tobie.