wybór studiów, gdy kierunek lekarski nie wyszedł

Dziękuję za odpowiedź :)

A dlaczego pielęgniarstwa nie wybierać? słyszałam, ze jest lżej na studiach więc i czas na naukę do matury by był. No i do Krakowa mam znacznie bliżej czyt lepszy dojazd :)

Jak byłem w LO marzyłem o byciu - ginekologiem hehe lub urologiem
ale ostatecznie skończyłem informatyke i jest super ^^ praca stała, spoko warunki pracy, kasa dobra ....

To moze po prostu tak na prawde ubzdurales sobie ta cala medycyne. Bo fakt ja marze o pojsciu na lekarski i to od 2 gimnazjum, ale konkretnie nigdy nie wierzylam, ze mi sie uda i zaprzepascilam to tak na prawde. Co prawda rok zostalam w domu, z mysla poprawy matury, nie poszlo zle, ale nie wystarczylo. Mimo, ze juz jestem tym wykonczona (mam chyba nerwice zoladkowa) to jakos nie moge sie poddac, mimo ze nie mam juz takiej motywacji jak rok temu, to medycyna siedzi mi w glowie. Czasem to pragnienie jest wielkie, gdy jestem w szpitalu i na przeciwko mnie siedzi lekarz, a czasem malutkie, jak mam juz wszystko gdzies. Ale mimo wszystko, nie ma dnia gdzie nie myslalabym o medycynie. I o tym, czy nie jestem jakas chora psychiczna z tym lekiem :D
A w koncu wybralam pielegniarstwo. Co prawda, jak sie nie uda na medycyne znowu - a pewnie sie nie uda, to bede nieszczesliwa do konca zycia, widzac na codzien lekarza. Ale mimo wszystko, wole wybrac kierunek podobny do swiata medycznego.

wydaje mi się, że jeżeli tak bardzo się stresujesz, już na poziomie samej matury, to potem na egzaminach na lekarskim już nie dałabyś sobie rady. Nie chodzi o naukę, ale o Twoje predyspozycje psychiczne. Matura przy egzaminach to pikuś. A jeżeli nawet przeszłabyś przez studia, to potem życie by wszystko zweryfikowało.
Lekarz musi być opanowany, musi być ostoją spokoju w nawet najbardziej stresujących sytuacjach.
Ja też z tego powodu zrezygnowałam już w liceum z lekarskiego. Teraz studiuje na WSM fizjoterapię. Jako fizjoterapeuta nie będę poddana na taki stres, decyzje będę mogła podejmować w spokoju i po przemyśleniu.
Zastanów się nad tym lekarskim!

Szkola Mydłowskiej w Warszawie, jako uczelnia, w której masz kilka kierunków prowadzonych, a wszystkie na wysokim poziomie. I właśnie najbardziej warto stawiać na takie uczelnie, gdzie konkretnie uczą zawodu, a nie tracicie czas na bzdury. Tam macie konkretny program, sensowną kadrę i po prostu - rozwój. Szczególnie polecam ich dietetykę, ale wiadomo że to już kwestia preferowanych przez was kierunków.

Biotechnologia jest wciąż bardzo popularna.