Wspomnienia....

napisał/a: angelaxxx 2006-11-27 11:50
Każdy lubi powspominać jakiś śmieszne historie które przeżył, swoje dzieciństwo. Wspomnienia jakby na to nie patrzeć są na planie wyższym. macie jakieś fajne wspomnienia którym chcielibyście się podzielić?? czasami samo wspominanie powoduje radość na naszych twarzach i doprowadza do różnych refleksji.

nie widziałam takiego tematu, ale jeżeli jest to nie bijcie
napisał/a: Edek 2006-11-27 12:07
No właśnie wspomnienia. Bardzo dobry pomysł. Ja ostatnio czytam sobie bardzo ciekawą stronkę. którą polecam.
Sami zobaczcie co ludzie wspominają

http://www.kafeteria.pl/przykawie/obiekt.php?id_t=459

Jak to czytam to łezka w oku się kręci
napisał/a: angelaxxx 2006-11-27 12:16
no mnie też się zakęciła. wspomnienia czasami najlepsze które pozostają ...... a naszej pamięci
napisał/a: Parcinka 2007-03-01 14:49
Wspomnienia zawsze są piękne i jakoś tak się dziwnie składa, że nawet te rzeczy które wydawały nam się straszne w czasie kiedy się działy z biegiem czasu nabieramy do nich dystansu i myślimy..."wtedy to były czasy..."
Jakoś wszystko co już się wydarzyło w moim życiu uważam za potrzebne bo wiele mnie nauczyło i doświadczyło. Nigdy nie uważałam że moje życie jest gorsze niż innych, choć wiele się w nim działo...jednak wspomnienia pozostały i są cudowne
A z dziecięcych lat pamiętam np.: zapachy z cukierni koło domu w której mama kupowała ciastka jak miałam może 5lat, były takie intensywne że chyba nigdy ich nie zapomnę, pamiętam też jak stałam z mamą w okropnej kolejce po Bobo-fruty na kartki, pamiętam Kuku -Ruku (takie wafelki, pamięta ktoś z was? ), można by wymieniać wiele... Wspomnienia budują chyba każdego z nas.
napisał/a: Belay 2007-03-02 10:18
A ja pamiętam Lody bambino w czekoladzie, które kupowałam z bratem w wypożyczalni kaset video. Pamiętam oranżadkę w proszku, której nikt nigdy nie rozpuszczał, a wyjadał oblizanym palcem. Pamiętam szał karteczkowy (kolorowe karteczki z notesików) i wymiany w trakcie których czasem dochodziło nawet do rękoczynów.

Pamiętam kubeczek z pokrywką i dzióbkiem z którego piłam herbatę. Małpkę, którą dostałam pod poduszkę, a rodzice schowali ją tak dobrze, że nie mogłam jej znaleźć, choć przetrzepałam wszystkie meble.

Gumy Donald i Turbo z których obrazki były na wagę złota. Kobietę z długimi włosami, która w centrum miasta, sprzedawała latem watę cukrową. I oranżadę z syfonu, który dziadek nabijał nabojami, a ja zawsze bałam się, że wybuchnie.

Chińskie gumki do ołówka, które pachniały jak guma do żucia, ale za nic w świecie nie chciały ścierać ołówka

Śmietana i mleko w szklanych butelkach z aluminiowym kapslem - butelki zanosiło się do takiej budki w której je skupowano.

Rower Wigry3, Pi i Sigma z Matplanety, Świerszczyk - gazeta dla dzieci... eh i wiele innych rzeczy, których dzisiaj czasem mi brakuje )
napisał/a: ~gość 2007-03-02 10:23
Oj też pamiętam mleko w szklanych butlach i taka pyszna śmietanka tworzyła się na wierzchu. Pamiętam oranżadę w workach, którą zawsze kupowałam jak wracałam ze szkoły. Dziwnym zbiegiem okoliczności oranżada, ogórki kiszone i lentilki zawsze leżały obok. Więc zawsze kupowałam pełen komplet. Hahaha. Apropos gumek to rzeczywiście nie chciały ścierać i pachniały jedzeniem i może dlatego moja koleżanka ze szkolnej ławy czasem się w nie wgryzała.
napisał/a: Belay 2007-03-02 10:23
Wafelki kukuruku to te od dinozaurów? :D

Pamiętam jeszcze modę na kolekcjonowanie puszek po piwie i po innych napojach. W domach młodzież miała wielkie kolekcje - do dziś pamiętam jak taka ściana z puszek u mojego kuzyna zwaliła mi się na głowę!

I Adam Słodowy ze swoim programem :)
napisał/a: Parcinka 2007-03-02 10:29
W tych wafelkach Kuku- ruku były takie nalepki z różnymi obrazkami i pamiętam, że wszyscy je kolekcjonowali
Karteczki z notesików też były na topie, szczególnie pożądane były z Królem Lwem, a jak miał ktoś wyjątkowy unikat, to łaziło się za nim i proponowało 10 innych za tą jedną ehh...
napisał/a: ~gość 2007-03-02 10:32
Ja nie załapałam się już na wymienianie karteczek z notesów ale pamiętam, bo mój braciszek za tym szalał. Sama kupiłam mu śliczny notesik z zakochanymi komputerkami (ma go w szufladzie do dziś). Pamiętam za to jak wymienialiśmy się pocztówkami, obrazkami z donaldów, no i były oczywiście pamiętniki. Szkoda, że mój gdzieś zaginął, byłaby fajna pamiątka. Apropos pamiątek to też zakopywaliście swoje "skarby" koło bloku? Swego czasu na osiedlu była taka moda i gdyby teraz to wszystko przekopać to kto wie co by się znalazło.
napisał/a: Parcinka 2007-03-02 10:40
Mój mąż do tej pory ma cały klaser z obrazkami autek z gum Turbo. Ja za to pamiętam że były też gumy z Barbiei w kiosku były specjalne klasery do wklejania nalepek.Pamiętam, jak mama prosiła panią w kiosku żeby nam taki odłożyła, bo były ciężko dostępne! Potem posłałyśmy je na konkurs, ale niczego nie udało się wygrać...
Pamiątek nie miałam zwyczaju zakopywać ale byłoby super tak odkopać teraz po latach coś co dawno temu się "schowało"
napisał/a: Belay 2007-03-02 10:43
Tak! Zakopywaliśmy... przynajmniej ja

A pamiętacie Przygody Wesołego Diabła? Piszczałka latałka i te sprawy? :D



mój brat strasznie się bał tej bajki i zawsze się chował za kanapę - mnie dzisiaj nie wiedzieć czemu, Piszczałka strasznie przypomina żonę naszego prezydenta
napisał/a: Parcinka 2007-03-02 10:49
Haha ja pamiętam! Reczywiście podobieństwo do szanownej Kaczorowej jest uderzające