Problem

napisał/a: ~Dorota 2011-08-09 09:32
Ostatnio w piatek zostala zlapana przez popularnie nazywanych kanarow. Nie jestem pelnoletnia i nie mialam dokumentow. Powiedzialam ustnie jak sie nazywam, ale dokumentacja nie zostala wypelniona poniewaz nie podalam ani peselu ani kodu pocztowego a podpis to byle jakie mazniecie. Nikt nie potwierdzil podanych przeze mnie danych. Czy moge wogole tego nie zaplacic, zwazywszy na fakt ze nie zarabiam a rodzicow nie stac. Czy powinnam sie sama zglosic czy jak, bo ten mandat zostal mi dany niezgodnie z przepisam. Jak to najlepiej zalatwic?Prosze o szybka odpowiedz, ale nie odnosnie mojego sumienia bo juz zaplacilam nie moglam spac w nocy
hania111-87
napisał/a: hania111-87 2011-08-09 09:46
A nie pojechali z tobą na komisariat żeby potwierdzić dane? Zazwyczaj tak robią. Ja bym zapłaciła, bo miałabym wyrzuty sumienia ale gdybyś się uparła mogłabyś się wyprzeć ;p Tylko dużo zachodu by z tym było
napisał/a: jurand1 2011-08-09 09:50
Jeśli jak sama piszesz "dokumentacja nie została wypełniona" to ja bym się tym nie przejmował. A następnym razem pamiętaj o skasowaniu biletu, albo idź na piechotę i nie rób problemów rodzicom.
napisał/a: ~Dora 2011-08-09 10:16
Ja wstyd sie przyznac ale nie mialam pieniedzy na bilet. A co jesli zadzwonia na podany numer telefonu by potwierdzic?
napisał/a: jurand1 2011-08-09 11:07
Wiesz tak teraz sobie myślę, że chyba lepiej napisać prośbę o umorzenie kary z uwagi na trudną sytuację materialną. Zadziałasz zgodnie z sumieniem oraz nie będziesz się musiała stresować. Ja bym w ten sposób zrobił.

Znam wiele osób, które już nie raz zostały spisane przez kanarów i nic sobie z tego nie robią, nawet z wezwania do zapłaty.

Ale jeśli nie jesteś typem olewającym, to dla własnego świętego spokoju lepiej tę sprawę polubownie załatw.

Czasami przewoźnicy godzą się na odpracowanie kary.
napisał/a: ~Dorota 2011-08-09 15:26
A w Łodzi sie zgadzaja? Moze ma ktos jeszcze pomysly na polubowne rozwiazanie?
gabriela3
napisał/a: gabriela3 2011-08-10 11:41
Trudno powiedzieć jak jest w Łodzi. Poza tym każdy przypadek jest rozważany indywidualnie. Raz jest pewnie tak, a raz inaczej, ale próbuj
kolorowa83
napisał/a: kolorowa83 2011-08-10 11:43
Możesz spróbować kupić od kogoś bilet z wczesniejszą datą. Ogłoś się gdzieś na forum str. łódzkiej, że kupisz np na 5 zł ;)
napisał/a: ~gość 2011-08-10 13:31
Przeczytaj przepisy łódzkiego ZTM, tam na pewno jest wyjaśnione kiedy taki świstek jest ważny.

Ja wiem jak robią w Warszawie - miałam podobną sytuację ale w przeciwieństwie do Ciebie posiadam dowód. Złapał mnie kanar, wpisał dane które mu podałam , bez nr dowodu i PESELu, po czym zadzwonił na policję w celu ustalenia czy ja to rzeczywiście ja. Policja kazała mi przedstawić dowód do 7 dni, sprawdziła moje dane, potwierdziła i zapłaciłam kare (w sumie bez okazania dowodu ustalili bez problemu moje dane, dlatego nie radzę podawać kanarom fikcyjnych danych). W Twoim przypadku powinien zrobić tak samo i dodatkowo powiadomić rodziców, bo jesteś nieletnia.
Teoretycznie można by było podać fałszywe dane ale jak wezwą policję no to mamy przechlapane... Wydaje mi się, że ten kanar podszedł nieprofesjonalnie do sprawy i najlepiej byłoby sprawdzić w przepisach lub zadzwonić na infolinię do ZTM z pytaniem czy brak wpisanego nr dokumentu jest jakąś okolicznością łagodzącą. W praktyce skoro podałaś prawdziwe dane i podpisałaś się pod tym to taki świstek jest ważny i łatwo będzie policji zweryfikować Twój numer legitymacji.

Także skontaktuj się z ZTM, dowiedz się jak to jest. Jeśli będziesz musiała zapłacić to pamiętaj, że zawsze możesz złożyć wniosek o umorzenie kary z uwagi na trudną sytuację materialną (tylko pamiętaj, że będziesz to musiała udowodnić).
extra_virgin
napisał/a: extra_virgin 2011-08-10 15:04
a jak miał wypełnić skoro nie miałaś legitymacji ani żadnego innego dokumentu potwierdzającego tożsamość? Spisał to co mu podałaś. To nie jest żadne wytłumaczenie, że blankiet jest niewypełniony w całości, w końcu to z twojej winy nie jest wypełniony. Jeśli czegoś nie masz w trakcie kontroli, to po to właśnie dają ci 7 dni na przedstawienie brakującego dokumentu. To taka ostatnia deska ratunku. Jeśli podałaś swoje prawdziwe dane, adres (nawet bez kodu, co jest najmniej istotne) i podpisałaś się to kara jest ważna niestety. Zawsze to mogą do tego dojść za pomocą policji. Może rzeczywiście spróbuj napisać ten wniosek o umorzenie kary. To jest jeszcze jakieś sensowne wyjście z tej sytuacji. Na kanara nie masz co zwalać bo miał prawo tak zrobić.