Potrzebny fotograf

napisał/a: Kasienka 2006-10-18 16:49
ostanio w internecie natknęłam się na bardzo ciekawą stronę pewnych fotografów zainteresowały mnie zdjecia ślubne, które nie są wymuszone i sztuczne, fotgrafowie mają dobre podejście co widać na zdjęciach i niesamowite pomysły, wszystko fajnie ale moje pytanie tyczy się czy kotoś może tu obecnych lub odwiedzajacych coś o nich słyszał lub może zna na ich temat opinie a być może ktoś korzystał z ich usług, bardzo bym prosiła o odpowiedź ponieważ w przyszłym roku zamierzam wyjsc za mąż i zaczynam szukać fotgrafa. www.e-fotografik.pl - tylko jeden mały klopot mieszkają daleko ale czego sie nierobi dla dobrych zdjęć.
napisał/a: ~gość 2006-10-18 17:05
wez do mnie zagadaj na gg dwa2 cztery4 jeden1 osiem8 dwa2 osiem8 trzy3,ja korzystalam z ich uslug i jestem bardzo zadowolona,wiecej informacji jak chcesz podam ci przez komunikator.pozdrawiam
napisał/a: Anetka1 2006-10-18 17:42
Oferta na stronie super...
napisał/a: Kasienka 2006-10-18 18:52
Anetka napisal(a):Oferta na stronie super...


mowisz o ofercie cenowej czy o zdjeciach bo z tego co mi sie udalo dowiedziec przez gg z jednym z tych panot to maja juz duzo terminow zajetych, daltego tez prosze pomozcie
czy warto , niesa moze najtansi ale sprzet i fotgrafie maja opanowana i pozatym
kto daje ok 1000 zdjec na plycie dvd?? (przygotowanych dla klienta, chyba jak mowil to
sa to zdjecia przekonwertowane z cyfrowego negatywu raw czy jakos tak)
napisał/a: ~gość 2006-10-19 09:26
My zdecydowaliśmy się www.slubfoto.pl Podjęliśmy decyzję po spotakniu z kilkoma fotografami i obejrzeniu odbitek. Z Panem Tomkiem zrozumieliśmy się od pierwszego spotkania więc na drugim już tylko podpisaliśmy umowę :) Wam również życzę podobnych relacji z fotografami.

Pozdrowienia,
A.
napisał/a: Belay 2006-10-20 08:35
Znam osobiście jednego z fotografów o których wspomina Kasia. Oglądałam ich zdjęcia wielokrotnie. Poza tym, sądząc po tym z jakim zaangażowaniem podejmują się kolejnych wyzwań, sądzę, że wybór jest trafny.

Ja co prawda zrezygnowałam ich usług, ale tylko ze względu na to, iż nie potrafię się otworzyć na tyle, by dać się sfotografować znajomej osobie

Oprócz tego, wynikło z mojej decyzji spore zamieszanie, ale jestem w trakcie wyjaśniania zaistniałej sytuacji.
napisał/a: ~gość 2006-10-20 10:44
Kasienka,
Witam
Nie pisze Pani, gdzie Pani mieszka i tu jest problem w doradzeniu. W promieniu 100 km od miejsca zamieszkania znajdzie Pani sobie odpowiedniego fotografa. Zasada ogólna to: należy pójść do fotografa i obejrzeć jego zdjęcia ślubne i zobaczyć, czy spełniają Pani oczekiwania i czy jest Pani w stanie tyle fotografowi zapłacić, ile sobie zażyczy za jego pracę, pomysły i "patenty" oraz czy dany fotograf ma termin wolny. W praktyce bardzo dobrzy fotografowie mają zajęte terminy z półrocznym wyprzedzeniem. W przypadku braku fotografa polecam swoje usługi, bo zajmuję się fotografią ślubną. Więcej informacji na mojej stronie internetowej www.wifotan.com Jest tam też kilka galerii zdjęć ślubnych. Mogę równiez polecić Pani moją klientkę, która mailem z detalami opowie Pani dlaczego z moich zdjęć jest bardzo zadowolona. W galerii moich zdjęć są również zdjęcia z jej ślubu. Proszę również wziąć pod uwagę, że realnie rzecz biorąc nie jestem w stanie umieścić kilkunastu tysięcy zdjęć ślubnych w galerii zdjęć w internecie. Więc zapraszam do siebie na spotkanie, na którym zaprezentuję Pani swoje fotografie ślubne. Mają one swój styl i nie są typowe.
Serdecznie pozdrawiam
Janusz Danielczyk
info@wifotan.com
napisał/a: ~gość 2006-10-20 21:29
Panie Januszu, znajomy fotograf po obejrzeniu Panskich zdjec stwierdzil ze sa beznadziejne i oburzyl sie jak mozna ludziom proponowac takie uslugi?!? Moje zdanie jest podobne a widzialam juz duzo albumow slubnych. Zanim oglosi sie Pan nastepnym razem powinien sie Pan nauczyc obslugi aparatu.

zniesmaczona Kasia
napisał/a: ~gość 2006-10-20 22:15
Kasia napisal(a):Panie Januszu, znajomy fotograf po obejrzeniu Panskich zdjec stwierdzil ze sa beznadziejne i oburzyl sie jak mozna ludziom proponowac takie uslugi?!?

Pani Kasiu.
Potęga fotografii polega na tym, że dwóch różnych ludzi ogląda te same zdjęcia. Jeden twierdzi, że są beznadziejne, a drugi jest nimi zachwycony. Na pewno nie sprzedam swoich zdjęć ani Pani, ani Pani znajomemu fotografowi. Natomiast przychodzą do mnie młode pary i są moimi zdjęciami zachwycone i chcą, abym fotografował im wesele. A mają tak samo dostęp do internetu jak Pani i Pani znajomy fotograf. Mają również dostęp do zdjęć konkurencji w całej Polsce. A jak Pani wie konkurencja robi świetne zdjęcia ślubne, a jednak młodzi wolą abym to ja im robił zdjęcia, a nie konkurencja. Widocznie młodzi widzą w moich zdjęciach coś, czego nie widzi ani Pani, a Pani znajomy fotograf.
Problemem jednak nie są moje zdjęcia tylko sposób wyboru właściwego fotografa. I do mojego sposobu wyboru fotografa Pani nie ma zastrzeżeń, bo zanim Pani wybierze właściwego fotografa należy zdjęcia obejrzeć w takiej postaci, w jakiej chce je Pani zamówić niezależnie od tego, jak się one prezentują w internecie.
I jeśli nawet fotograf mieszka na drugim końcu Polski, to należy do niego pojechać i na miejscu obejrzeć jego dorobek.

Serdecznie pozdrawiam

Janusz Danielczyk
napisał/a: ~gość 2006-10-20 23:06
Kasia napisal(a):Panie Januszu, znajomy fotograf po obejrzeniu Panskich zdjec stwierdzil ze sa beznadziejne i oburzyl sie jak mozna ludziom proponowac takie uslugi?!? Moje zdanie jest podobne a widzialam juz duzo albumow slubnych. Zanim oglosi sie Pan nastepnym razem powinien sie Pan nauczyc obslugi aparatu.

zniesmaczona Kasia


W uzupełnieniu do poprzedniej odpowiedzi.
Szanuję zdanie Pani znajomego fotografa, bo ma on jakąś swoją wizję fotografii i tę wizję promuje i taka wizja wydaje się mu sensowna i za taką wizję ma płacone pieniądze przez jego klientów. Moja wizja fotografii pewnie kłóci sie z jego wizją i dlatego nazwał moje zdjęcia beznadziejnymi. Choć nie widział wszystkich moich zdjęć. Równie łatwo ja w każdym jego zdjęciu mogę dopatrzeć się uchybień.
Z kolei jeśli ma Pani takiego znajomego fotografa, to proszę go spytać, dlaczego nie należy porównywać ze sobą zdjeć ślubnych w albumie ze zdjęciami ślubnymi w internecie.
Moja odpowiedź jest taka, że zdjęcia internetowe zawsze będą beznadziejnie wyglądały w porównaniu ze zdjęciami w albumie. Więc przy takim porównaniu ma Pani całkowitą rację.
Z drugiej strony celem pokazania zdjęć w internecie nie jest pokazanie zdjęć w całej okazałości. Bo są zbyt wolne łącza internetowe oraz każdy monitor jest inaczej skalibrowany. Więc z góry wiadomo, że na jednym monitorze zdjęcia będą wyglądały zachęcająco, niemal stydyjnie, a na innym monitorze będą do niczego niepodobne. W internecie można pokazać jedynie pewien styl zdjęć, który się prezentuje i promuje. A odnośnie stylów rzeczywistość jest taka, że każdemu podoba się inny styl.
Jeśli ma Pani po temu wątpliwości to proszę się spytać swoich koleżanek ile znich chciałoby nosić fryzurę naszej polskiej gwiazdy Katarzyny Figury. Oficjalne zdjęcie internetowe pokazuje Kasię niemal z ogoloną na łyso głową. Taką fryzurą mogą pochwalić sie również niektóre panie - gwiazdy Hollywood, modelki, artystki estradowe itd. Ja osobiście nie znam żadnej takiej dziewczyny, która chciałaby chodzić z łysą głową, a wszystkie, które o to zapytuję są niemal oburzone na takie pytanie. Jak to - oburzają się, bez włosów na głowie?? A jednak Kasia przyjęła na dziś styl fryzury bez włosów na głowie. Jednym taka fryzura się podoba, a innym nie podoba.
Podobnie jest ze zdjęciami.
Jedne zdjęcia pewnej grupie osób się podobają, a inne nie podobają.
Od kilku miesięcy dla własnej przyjemności pokazuję te same zdjęcia różnych osobom z prośbą o podzielenie ich na dwie części. Część pierwsza to zdjęcia, które im się podobają. Część druga to takie, które im się nie podobają. Okazało się, że każdej osobie co innego się podoba, a co innego nie podoba.

Serdecznie pozdrawiam i życzę udanych sesji zdjęciowych takich, o jakich sobie Pani marzy.

Serdecznie pozdrawiam

Janusz Danielczyk
napisał/a: Kasienka 2006-10-20 23:35
Panie Januszu, zanim zdecyduje sie na wybor fotgrafa slubnego napewno przejze wiele ofert,poniewaz cche aby te zdjecia byly pamiatka na przyszlosc .

jednakze co chwiel zasiegam opini fotgrafika z mojej rodziny, ktory mieskza zagranica i chetnie mi pomaga w klopotliwych sytuacjach

oto co powiedzial: Pan Danielczyk zamiast filozofowania powinien podszkolic sie w fotgrafii
araz dodatkowo na sronie internetowe zaprezenotwac cos godnego pokazania a nie kiczowate zdjecia wygladaja ce jak zrobione przez amatora, najtanszym kompakte, chociaz nie jest to istotne do konca
, stwierdzam jednoznacznie ze robiac wszystko tak ja pan nierobi sie nieczego do konca dobrze i to wlasnie widac po pracach
kolejna sprawe jaka chcialbym panu wyjasnic to bajkopisarstwo na temat roznicy zdjec w necie i w albumie wiadomo ze niebeda one takie same gdyz 72 dpi nie jest wstanie oddac 300-400 dpi , jednakze zdjecie pozostaje to same, ale co zorbic jesli sie poprostu niedaje rady , najlepiej zwalic na internet no coz, dlatego tez jako profesjonalista moge powiedziec tak kiedy pierwszy raz zobaczylem zdjecia pomyslalem facet dopiero zaczyna
zrobil jeden slub bo tyle ma w portfolio i prubuje zdobyc rynek, prosze sie nie obrazac ale tak te zdjecia wygladaja, jesli mam pana klienotw to w porzadku czyms ich musi pan przyciagac ale nie napewno jakoscia oferowanych uslug....
Przejzalem te zdejcia i jednoznacznie powiem, brakuje im artyzmu, emocji, niebanalnych
kadrow i pomyslu przedewszystkim

prosze sobie ot przemyslec i nieobrazac sie :))

pozdrawiam Waldemar
napisał/a: ~gość 2006-10-21 00:40
Kasienka napisal(a):Przejzalem te zdejcia i jednoznacznie powiem, brakuje im artyzmu, emocji, niebanalnych
kadrow i pomyslu przedewszystkim


Panie Waldemarze zanim miał Pan okazję obejrzeć moje zdjęcia, to wcześniej oglądali je również inni artyści i w tym jeden z artystów, który ma też na imię Waldemar i też mieszka za granicą. Otóż mój znajomy Waldemar ma odmienne zdanie od Pana.
To czy go Pan uzna mego znajomego za artystę mnie nie interesuje, bo on jest dyplomowanym artystą, a swoje artystyczne dzieła sprzedaje i zarabia na tym pieniądze.
Z jednym sie z Panem zgodzę, że każde zdjęcie można zrobić lepiej. Dotyczy to zarówno Pana, jak i mnie.
Jak już wcześniej wspominałem zdjęć nie robię pod potrzeby Pana, tylko pod potrzeby młodych. Oni te zdjęcia oglądają i kupują. Widzą w moich zdjeciach coś, czego Pan nie widzi i za to coś płacą mi duże pieniądze.
Obrażać się nie obrażam. Jeśli jest Pan artystą to doskonale Pan wie, że to samo zdjecie wyśle Pan na 3 różne konkursy. Na jednym konkursie ocenione zostanie tak, że będzie zamykać listę od końca, na innym konkursie będzie w połowie listy, a trzeci konkurs może po prostu wygrać. Zdjęcie pozostaje w każdym z tych konkursów to samo, tylko komisja sędziowska jest inna i co innego ważnego widzi w tym zdjęciu.
Wracając do porównania zdjęcia z monitora do zdjęcia w albumie, to może Pan być artystką jakimkolwiek Pan zechce, ale nigdy w normalnych warunkach zdjęcia z monitora jakościowo nie będą porównywalne ze zdjęciami z albumu fotograficznego.
I na zakończenie żeby zakończyć dyskusję dziękuję za rady bo dotyczą one każdego artysty i pięknie to Pan ujął:
zawsze można lepiej wyrazić artyzm, emocje, kadr i pomysł.
Dotyczy to zarówno mnie, jak i Pana.

PS.
Stronę i zdjęcia w takiej postaci w jakiej są oceniało wiele osób, zanim Pan miał okazję je obejrzeć. Było wiele opinii na zasadzie "och i ach" i wiele uwag krytycznych, które mi wytykały różne niedociągnięcia. A ponieważ jest to moja strona, wiec skorzystałem z prawa, że ja decyduję o tym, co powinno być na mojej stronie i w jaki sposób pokazane. Jeśli uważa Pan, że to tandeta. To właśnie ta tandeta ma być na mojej stronie. Jeśli Pan uważa, że moje zdjęcia pozostawiają wiele do życzenia. To właśnie takie pozostawiające wiele do życzenia zdjęcia mają być na mojej stronie. Dlaczego tak uważam, pozostanie moją tajemnicą. Jest wiele innych stron internetowych, na których zdjęcia prezentują się lepiej. Na mojej stronie mają być zdjęcia w takiej postaci w jakiej są czy to się Panu podoba, czy nie podoba.
I w tych moich zdjęciach w takiej postaci w jakiej są pokazane młodzi dostrzegają coś, czego Pan nie widzi. Przychodzą do mnie, oglądają moje zdjęcia i podpisują umowę, abym im fotografował wesele.

PS. 2
Mam wrażenie, żeśmy się lekko zagalopowali. Temat przewodni ty wybór właściwego fotografa, a nie ocena moich zdjęć. Ale jeśli chce Pan oceniać moje zdjęcia, to zawsze jestem chętny do czytania każdej krytycznej uwagi i za wszystkie Pana uwagi bardzo dziękuję.




Serdecznie pozdrawiam

Janusz Danielczyk