Pogadajmu o filmach

napisał/a: Annais 2015-01-28 16:56
Ja wybieram się na "Disco Polo" (w obsadzie m.in. Kulig, Kot, Ogrodnik) - zapowiada się niebanalne widowisko filmowe (muzyczne).
napisał/a: wectra 2015-01-30 16:37
Ja staram się na bieżąco oglądać polskie filmy, choć nie zawsze mi się to udaje. Lubię filmy Smarzowskiego i Szumowskiej, ale to zazwyczaj jest mocne kino, a od czasu do czasu trzeba się troszeczkę zrelaksować i obejrzeć coś lekkiego, śmiesznego. co prawda dawno nic takiego nie widziałam,ale może teraz przed walentynkami uda się coś znaleźć w tym klimacie... ;)
jollasolla
napisał/a: jollasolla 2015-02-01 23:31
Henna napisal(a): Ja wybieram się na "Disco Polo" (w obsadzie m.in. Kulig, Kot, Ogrodnik) - zapowiada się niebanalne widowisko filmowe (muzyczne).

Kolorowy ptak w polskim kinie na luty! :) Mogę powiedzieć, że wybieram się na sto procent - miałam szczęście statystować w tym filmie i świetnie się bawiłam! Profesjonalne podejście ekipy filmowej do pracy, Asia i Dawid bardzo sympatyczni, Ola Hamkało w rzeczywistości równie piękna, no i Tomek Kot- jestem pełna podziwu dla jego talentu :)
Like_a_virgi
napisał/a: Like_a_virgi 2015-02-02 12:56
Truskafa napisal(a): Ja staram się na bieżąco oglądać polskie filmy, choć nie zawsze mi się to udaje. Lubię filmy Smarzowskiego i Szumowskiej, ale to zazwyczaj jest mocne kino, a od czasu do czasu trzeba się troszeczkę zrelaksować i obejrzeć coś lekkiego, śmiesznego. co prawda dawno nic takiego nie widziałam,ale może teraz przed walentynkami uda się coś znaleźć w tym klimacie... ;)

Ciało szumowksiej zakwalifikowalo się do Berlinale, znowu cięzki film, ja chyba sobie odpuszczę na razie... Smarzowski za to miał ciekawą pryzgodę z Tymańskim i efekt ich pracy - POLKSIE GÓWNO wchodzi 6 lutego do kin. Na Walentynki też może być na pwno lepsze nic grey :P
napisał/a: hasina1 2015-02-02 23:35
Polskie gówno Tymański podobno kręcił parę lat, polski rynek rozrywkowy materiału na komedię dostarcza wiele. Wszystkie jednosezonowe gwiazdeczki to śmiech na sali. Film był robiony przez ludzi z branży więc liczę na to, że będzie autentyczny. Ciało - sorry ale jaki był zamysł powstania tego filmu to jak nie ogarniam.
napisał/a: wectra 2015-02-04 14:21
naomie napisal(a):
Truskafa napisal(a): Ja staram się na bieżąco oglądać polskie filmy, choć nie zawsze mi się to udaje. Lubię filmy Smarzowskiego i Szumowskiej, ale to zazwyczaj jest mocne kino, a od czasu do czasu trzeba się troszeczkę zrelaksować i obejrzeć coś lekkiego, śmiesznego. co prawda dawno nic takiego nie widziałam,ale może teraz przed walentynkami uda się coś znaleźć w tym klimacie... ;)

Ciało szumowksiej zakwalifikowalo się do Berlinale, znowu cięzki film, ja chyba sobie odpuszczę na razie... Smarzowski za to miał ciekawą pryzgodę z Tymańskim i efekt ich pracy - POLKSIE GÓWNO wchodzi 6 lutego do kin. Na Walentynki też może być na pwno lepsze nic grey :P



Gratulacje dla Szumowskiej, trzymam za nią kciuki. Robi dobre filmy, które podobają się nie tylko Polakom ale i europejczykom, w tym Niemcom, a to jest dla nas bardzo istotne biorąc pod uwagę Berlinale. A co do współpracy Smarzowskiego z Tymańskim to juz troche na ten temat czytałem i faktycznie ich film ma potencjał. Już na dniach w kinach, więc moze faktycznie warto się na niego przejść, bo Grey też do mnie nie przemawia, póki co ... ;)
napisał/a: hasina1 2015-02-06 13:45
Smarzowskiemu się chyba jeszcze zły film nie trafił, Szumowskiej podobnie. Zresztą o niej dobrze świadczy to z jakimi aktorami współpracuje - Juliet Binoche na przykład. Każdy ich film wart obejrzenia.
napisał/a: ~an 2015-02-10 16:24
Samara napisal(a): Smarzowskiemu się chyba jeszcze zły film nie trafił, Szumowskiej podobnie. Zresztą o niej dobrze świadczy to z jakimi aktorami współpracuje - Juliet Binoche na przykład. Każdy ich film wart obejrzenia.


Zgodzę, się z tym, że Szumowska i Smarzowski idealnie dopierają aktorów, mam wrażenie, że na planie rozumieją się bez słów...
napisał/a: Piegusowa 2015-02-11 11:18
Truskafa napisal(a): Ja staram się na bieżąco oglądać polskie filmy, choć nie zawsze mi się to udaje. Lubię filmy Smarzowskiego i Szumowskiej, ale to zazwyczaj jest mocne kino, a od czasu do czasu trzeba się troszeczkę zrelaksować i obejrzeć coś lekkiego, śmiesznego. co prawda dawno nic takiego nie widziałam,ale może teraz przed walentynkami uda się coś znaleźć w tym klimacie... ;)


Też jestem zdania, żeby wspierać polskie kino, mamy przecież naprawdę dobrych twórców, czasami trzeba ich trochę wyciągnąć na wierzch. Smarzowski jest dla mnie taką perełką, każdy kolejny film zasługuje na dyche, bez dwóch zdań. Lubię też kino Krzysztofa Krauzego, jaka szkoda ze polski film stracił tak wybitnego reżysera. To z takich poważniejszych filmów, ale lubię też przejśc się na coś śmiesznego, lżejszego, żeby się odstresować. Truskafa z takich walentynkowych to nie wiem co Ci podpowiedzieć, ale jakoś niebaweb po tym swiecie wchodzi do kin wspomniane już tu "Disco polo" i to jest włąsnie według mnie dobra propozycja lekkiego i przyjemnego kina. Przeczytałam, że scenariusz, na spółę z reżyserem pisał Mateusz Kościukiewicz a to raczje ambitny aktor, więc chłamu nie będzie.
napisał/a: ~Sonia 2015-02-18 16:34
Martix napisal(a):
Truskafa napisal(a): Ja staram się na bieżąco oglądać polskie filmy, choć nie zawsze mi się to udaje. Lubię filmy Smarzowskiego i Szumowskiej, ale to zazwyczaj jest mocne kino, a od czasu do czasu trzeba się troszeczkę zrelaksować i obejrzeć coś lekkiego, śmiesznego. co prawda dawno nic takiego nie widziałam,ale może teraz przed walentynkami uda się coś znaleźć w tym klimacie... ;)


Też jestem zdania, żeby wspierać polskie kino, mamy przecież naprawdę dobrych twórców, czasami trzeba ich trochę wyciągnąć na wierzch. Smarzowski jest dla mnie taką perełką, każdy kolejny film zasługuje na dyche, bez dwóch zdań. Lubię też kino Krzysztofa Krauzego, jaka szkoda ze polski film stracił tak wybitnego reżysera. To z takich poważniejszych filmów, ale lubię też przejśc się na coś śmiesznego, lżejszego, żeby się odstresować. Truskafa z takich walentynkowych to nie wiem co Ci podpowiedzieć, ale jakoś niebaweb po tym swiecie wchodzi do kin wspomniane już tu "Disco polo" i to jest włąsnie według mnie dobra propozycja lekkiego i przyjemnego kina. Przeczytałam, że scenariusz, na spółę z reżyserem pisał Mateusz Kościukiewicz a to raczje ambitny aktor, więc chłamu nie będzie.


Jestem podobnego zdania. Smarzowski kiedys tez robiłe seriale, by zarobic na fabułę, ale od samego początku miał fajne pomyusły i wiedział co chce robić. Obecnie jest podobnie, mamy wielu zdolnych reżyserów, ale ciężko im się wypromować. zanim zrobią swój debiut lub dobrą fabułę muszą się trochę napracować. May wielu dobrych reżyserów, jak Bodo Koxa, Komasę, Borcucha, czy Bochniaka. Każdy z nich ma już na swoim koncie przyzwoite filmy.Ciągle przy czymś pracuja, Komasa ostatnio wyreżyserował "Miasto 44", a Bochniak głośne ostatnimi czasy "Disco Polo", na kóre się z resztą wybieram.
napisał/a: Annais 2015-02-18 16:58
Na Filmie Polskie gówno już byłam - fenomenalna satyra na nasz polski show business, A humor Tymańskiego coraz bardziej cięty im on jest starszy.
napisał/a: ~werka 2015-02-18 17:10
Martix napisal(a):
Truskafa napisal(a): Ja staram się na bieżąco oglądać polskie filmy, choć nie zawsze mi się to udaje. Lubię filmy Smarzowskiego i Szumowskiej, ale to zazwyczaj jest mocne kino, a od czasu do czasu trzeba się troszeczkę zrelaksować i obejrzeć coś lekkiego, śmiesznego. co prawda dawno nic takiego nie widziałam,ale może teraz przed walentynkami uda się coś znaleźć w tym klimacie... ;)


Też jestem zdania, żeby wspierać polskie kino, mamy przecież naprawdę dobrych twórców, czasami trzeba ich trochę wyciągnąć na wierzch. Smarzowski jest dla mnie taką perełką, każdy kolejny film zasługuje na dyche, bez dwóch zdań. Lubię też kino Krzysztofa Krauzego, jaka szkoda ze polski film stracił tak wybitnego reżysera. To z takich poważniejszych filmów, ale lubię też przejśc się na coś śmiesznego, lżejszego, żeby się odstresować. Truskafa z takich walentynkowych to nie wiem co Ci podpowiedzieć, ale jakoś niebaweb po tym swiecie wchodzi do kin wspomniane już tu "Disco polo" i to jest włąsnie według mnie dobra propozycja lekkiego i przyjemnego kina. Przeczytałam, że scenariusz, na spółę z reżyserem pisał Mateusz Kościukiewicz a to raczje ambitny aktor, więc chłamu nie będzie.


To Disco polo zapowiada się spoko też pod względem aktorskim - Kot w kolejnej roli po "Bogach" to chyba najlepsza rekomendacja. poza tym Ogrodnik, Kulig, Głowacki. Choć ja najabrdziej liczę na wspomanienie kolorwych lat 90, tego klimatu i tej muzyki oczywsice.