oszczędzanie ???

napisał/a: marionette 2007-03-10 14:47
musze się nauczyć oszczędzać, strasznie rozwalam pieniądze
najlepiej zacznę od dziś.
napisał/a: Kinia 2007-03-10 17:18
Wczoraj nam sie zdarzylo, ze poszlismy do lokalu, w ktorym mial grac nasz zespol weselny i moje kochanie mialo tylko 10zl bo zatankowal za 50zl a ja myslalam ze mam w portfelu kase ale okazalo sie ze niestety moj E mi jej tam nie wlozyl i mialam pusciutki portfel. Tej metody nie polecam, bo naprawde glupio sie czulam...
napisał/a: ~gość 2007-03-10 19:11
ja oszczędzam w 3filarze mój mąż również ale myślimy też o finduszu inwestycyjnym
napisał/a: Patka2 2007-03-11 08:01
kasia_a, a w jakim banku??

patricja, bardzo mnie zaciekawiła Twoja wypowiedź.
Tzn rezygnujesz ze wszystkiego, nie kapujesz, przeciez tyle wydatków jest?? Jestes na utrzymaniu rodziców czy jak??

Bo ja to musze wszystko sobie kupywać , zaczynając od szamponu przez swoje potrzeby typu uczelnia kończą na ubraniach, dlatego niewiem jak oszczędzić chocby odrobinę , bo nawet na to mi nie strarcza.
napisał/a: kawaii2 2007-03-11 11:17
W Polsce mogę oszczedzac, bo dostaje stypendium naukowe.
Teraz, bedac w Niemczech, nie jest to mozliwe :( Jedzenie jest 2-6 x droższe, akademik tez 4x droższy, jak to za granica. Dlatego jnuz nei przeliczam na zlotowki i 1 euro jest tutaj jak 1 złoty. A pracy raczej nie uda mi sie tu znaleźć, bo miasto nie jest duze, a studentow tak duzo, ze jakby choc polowa miala znalezc tu prace, to ludzie by poszli z torbami :P
Oszczedzam tylko na środkach komunikacji miejskiej, bo po pierwszej poczatkowej oplacie, moge caly semestr jezdzic za free po moim miasteczku, a takze do Kolonii i Duesseldorfu (ok 13 euro w 1 strone normalnie kosztuje - a to tylko 70km).
napisał/a: Parcinka 2007-03-11 11:31
W dzisiejszych czasach w ogóle trudno jest oszczędzać, niestety. Myślę że dobrze jest robić sobie listę i kupować te najpotrzebniejsze rzeczy, ale wiem że czasem jest trudno oprzeć się pokusie
napisał/a: patricja 2007-03-11 12:31
Patka napisal(a):patricja, bardzo mnie zaciekawiła Twoja wypowiedź.
Tzn rezygnujesz ze wszystkiego, nie kapujesz, przeciez tyle wydatków jest?? Jestes na utrzymaniu rodziców czy jak??
Mam ten komfort, że jeszcze jestem na utrzymaniu rodziców. Za dwa lata dopiero mam się zamiar przeprowadzić, na drugi koniec Polski, ale wtedy będą przelewy i jestem przekonana, że moja mama będzie nam pomagać.
napisał/a: Patka2 2007-03-11 13:20
patricja napisal(a):ale wtedy będą przelewy i jestem przekonana, że moja mama będzie nam pomagać

aha no to fajnie sie macie, ja nie mam co liczyc na takie wsparcie ze strony rodziców.
Poprostu doszłam do wniosku że musze sobie sama jakos z tym poradzić i nauczyc sie wydawać pieniądze , narazie jest u mnie z tym kiepsko ale mam nadzieje że jak skoncze studia to znajde lepsza prace albo wyjedziemy za granice zarobić cos.
Narazie musi zostac tak jak jest.
napisał/a: kasia_b 2007-03-11 13:22
Patka napisal(a):kasia_a, a w jakim banku??

ja mam w skoku stefczyka - ale osobiście wolałabym tą arkę tylko, że w jej przypadku zamraża się kasę na rok a to dl niektórych może być problem ale oszczędności nawet do 60% więc sporo
no i jesteśmy jak narazie na utrzymaniu rodziców i dlatego póki możemy to dokładamy, bo później to może być już całkiem inaczej
napisał/a: noemi4 2007-03-20 11:53
Ja przede wszystkim staram sie nie jeść na mieście bo swego czasu strasznie dużo kasy na to szło, a jedzenie nie było zbyt zdrowe, same wiecie jak to jest Rano robie sobie w domu tyle jedzenia żeby starczyło na cały dzień, no ewentualnie jem coś w barze mlecznym, bo tam jest niedrogo, smacznie i zdrowo, nie to co fast foody zrezygnowanie z kebaba czy pizzy kilka razy w tygodniu to oszczędność ponad 100 zł a i dla figury zbawienna decyzja
napisał/a: slonko4 2007-03-20 12:54
A mój misiek odkłada nasze pieniążki w swojej firmie SKOK NIKE, najpierw mieliśmy lokatę, ale potrzebowaliśmy na zakup komputera kasę, więc zrezygnowaliśmy, a teraz mamy oprocentowane konto i tam się odkłada. No poza tym to tak jak napisała noemi - zrezygnowaliśmy z fast-foodow i to spora oszczędność :)
napisał/a: mojito 2007-05-15 20:29
no ja mam osobne konto na ktorym sobie ciulam. zlota zasada jest u mnie posiadanie jak najmniejszej ilosci pieniedzy w portfelu, wtedy malo wydaje. no i staram sie jesc w domu a nie na miescie, bo to pochlania naprawde sporo pieniedzy:)