oszczędzanie ???

napisał/a: Anetka1 2007-01-19 15:09
Misia napisal(a):Ja tam nie mam problemu z oszczędzaniem
zazdroszcze...My zapomnieliśmy do bilansu związanego ze ślubem wliczyć kosztu wycieczki. Wstępnie obliczyliśmy że wyniesie ona ok 9000-10.000zł, nie mamy na to odłożonej gotówki, kredytu brać nie chcemy, więc musimy docisnąć pasa i do czerwca odłożyć...Oj ciężko to widzę...Może macie jakies sprawdzone rady jak żyć oszczędniej.
napisał/a: nika81 2007-01-19 16:32
Ojejku to bardzo dużo A gdzie się chcecie wybrać? Może wychodźcie z domu bez portfela, żeby Was nie kusiło?
napisał/a: samsam 2007-01-19 16:43
Misia napisal(a):Może wychodźcie z domu bez portfela, żeby Was nie kusiło?

No to jest jakieś rozwiązanie, hehehehe
napisał/a: Anetka1 2007-01-19 21:21
Misia napisal(a):A gdzie się chcecie wybrać?
do Egiptu :) ehh ten pomysł z porfelem nie przejdzie...trzeba się postarać żeby premia była większa.
napisał/a: nika81 2007-01-19 21:45
Anetka no to trzymam kciuki
napisał/a: samsam 2007-01-20 14:31
Ja również trzymam kciui, by marzenie się spełniło.
napisał/a: Anetka1 2007-01-20 16:56
Nie dziękuje
napisał/a: Patka2 2007-01-20 19:28
ale ten pomysł z portfelem jest rewelacyjny Misia
napisał/a: nika81 2007-01-21 14:23
No ma szansę powodzenia
napisał/a: Anetka1 2007-01-21 22:40
A ja muszę znaleźć jakis inny sposób :/
napisał/a: kasia_b 2007-03-10 12:17
My z M, założyliśmy lokatę - tzn. ja ją założyłam a z czasem M. stał się współwłaścicielem i razem co miesiąc z naszych bidnych pensji odkładamy - obecnie mamy na kuchenkę gazową i lodówkę ale do września powinno być więcej - przynajmniej mam taka nadzieje
a lokata jest całkiem fajna - można wpłacać ile sie chce i kiedy chce - tak samo z wypłacaniem - nie ma określonego terminu więc nie ma jak w niektórych bankach odsetek karnych
napisał/a: patricja 2007-03-10 13:36
Oszczędzanie.. z tym to nie mam problemu, chociaż ostatnio coraz ciężej mi idzie. Mam trochę charakterek mojego ojca, bo on, jak coś nie jest BARDZO potrzebne, to nie kupuje, a ja mam podobnie. Wszystko co się da pakuje do oszczędności. Zwłaszcza ostatnio, bo strasznie potrzebne mi pieniądze.
Niestety, jednak ubywa i ubywa. Głównie na spotkania z Ukochanym idzie najwięcej. Spotykamy się jakoś raz na miesiąc(przynajmniej), jeździmy na zmianę, czyli co dwa miesiące idzie 200zł żeby się spotkać. To naprawdę nie jest mało.. (
Mamie pożyczyłam ostatnio (prawie)całe oszczędności i wygląda na to, że w pieniądzach mi tego nie odda, ale się dołoży i zafunduje laptopa(na którego odkładałam, weźmy pod uwagę), to przynajmniej jakieś pocieszenie.
Dzisiaj sobie dodatkowo postanowiłam kompletny stop wydawaniu kasy, każdy grosz jaki dostanę odkładam. Wolę rezygnować z tego, niż z comiesięcznych spotkań.. to chyba jakaś motywacja, przynajmniej dla mnie.