Nieścisłości w wierze

napisał/a: seru 2008-08-06 16:33
Zawsze wśród ludzi wierzących zastanawiała mnie pewna nieścisłość w tym w co wierzą. Mam kilka pytań tutaj do ludzi idących ściśle drogą Kościoła:
-Dajecie wiarę ewolucji? Jeżeli nie, to co powiecie na kości i skamieniałości naszych przodków?
-Mojżesz żył wdłg Biblii 120 lat p.n.e. według innych źródeł XIII-XII wiek p.n.e. Wiadomo że to Mojżesz dostał tablicę z przykazaniami. Czy według was przed tym czasem kiedy dostał tablice można było zabijać ludzi, cudzołożyć itp. i nie przeszkadzało to w dostaniu się do Raju?
-Chrześcijan jest 33% na świecie. Czy uważacie że 77% ludzi żyje w błędzie i kończy w piekle?
-Czy jeżeli ksiądz uprawia seks z jedną jedyną kobietą przez całe życie to grzeszy?
-Czy jeżeli kapłan prawosławny ma żonę i uprawia z nią seks to grzeszy?
Z chęcią usłyszałbym odpowiedzi na te kilka pytań. Myślę że to trochę da tematu do podyskutowania. Myślę że da wiele do myślenia n.t. interpretacji przez ludzi co jest grzechem a co nie.
napisał/a: josia 2008-08-06 18:37
seru napisal(a):Ja troche może zbocze z tematu. Tj. zostanę przy religii. Zawsze wśród ludzi wierzących zastanawiała mnie pewna nieścisłość w tym w co wierzą. Mam kilka pytań tutaj do ludzi idących ściśle drogą Kościoła:

Mimo, że trochę nie na temat - postaram się odpowiedzieć ;)

seru napisal(a):
-Dajecie wiarę ewolucji? Jeżeli nie, to co powiecie na kości i skamieniałości naszych przodków?

Oczywiście, że tak! Kościół wcale nie neguje ewolucji. W ogóle - Stary Testament jest dość metaforyczny i w wielu momentach nie należy go odczytywać super dokładnie.

seru napisal(a):
-Mojżesz żył wdłg Biblii 120 lat p.n.e. według innych źródeł XIII-XII wiek p.n.e. Wiadomo że to Mojżesz dostał tablicę z przykazaniami. Czy według was przed tym czasem kiedy dostał tablice można było zabijać ludzi, cudzołożyć itp. i nie przeszkadzało to w dostaniu się do Raju?

Nie wypowiem się na temat czasu, kiedy żył Mojżesz, bo nigdy się tym nie interesowałam...
Natomiast Bóg dał tablice z przykazaniami właśnie dlatego, że ludzie grzeszyli. I dał im wytyczne w jaki sposób powinni postępować.
Ale i tak przykazania wtedy były rozumiane zupełnie inaczej. Chociażby - zabijanie nieprzyjaciół nie było niczym złym. Dobrze należało traktować jedynie przyjaciół. Dopiero Jezus w Nowym Testamencie pokazał inne spojrzenie na przykazania...
A co do ostatniej części pytania - nie nam sądzić, czy coś komuś przeszkadzało w dostaniu sie do Raju...
seru napisal(a):
-Chrześcijan jest 33% na świecie. Czy uważacie że 77% ludzi żyje w błędzie i kończy w piekle?

Odpowiedź jak wyżej... Oprócz tego - jeśli ktoś urodził się w innej religii i nie poznał religii chrześcijańskiej, natomiast postępował zgodnie ze swoją religią, był dobrym człowiekiem, żył zgodnie z własnym sumieniem, etc - dlaczego miałby być potępiony?

seru napisal(a):
-Czy jeżeli ksiądz uprawia seks z jedną jedyną kobietą przez całe życie to grzeszy?

Oczywiście. Chyba nie ślubował jej przed Bogiem "miłości, wierności i uczciwości małżeńskiej....". To tak samo jakby żonaty facet miał przez całe życie jedną kochankę...

seru napisal(a):
-Czy jeżeli kapłan prawosławny ma żonę i uprawia z nią seks to grzeszy?

hmm... nie mam pojęcia. Ale chyba nie. Tzn prawosławie dopuszcza posiadanie żony, tak? Jeśli tak - to nie grzeszy.
seru napisal(a):
Z chęcią usłyszałbym odpowiedzi na te kilka pytań. Myślę że to trochę da tematu do podyskutowania. Pomimo że to offtopic to myślę że da wiele do myślenia n.t. interpretacji przez ludzi co jest grzechem a co nie ( w tym również seks przed małżeński).


No, to chyba tyle ;) przynajmniej na tyle ile ja wiem i rozumiem ;)
aczkolwiek sama nie raz postępuję niezgodnie z religią katolicką... ale katoliczką jestem ;P
napisał/a: seru 2008-08-06 19:28
seru napisal(a):
-Dajecie wiarę ewolucji? Jeżeli nie, to co powiecie na kości i skamieniałości naszych przodków?

napisal(a):Oczywiście, że tak! Kościół wcale nie neguje ewolucji. W ogóle - Stary Testament jest dość metaforyczny i w wielu momentach nie należy go odczytywać super dokładnie.


Skoro należy podchodzić do Starego Testamentu metaforycznie to dlaczego w X przykazaniach doszukiwać się więcej prawdy niż jest napisane? A jest "Nie cudzołóż", czyli w wolnym tłumaczeniu nie wskakiwać do cudzego łóżka, nie swojej kobiety, nie swojego mężczyzny. Nie ma ani słowa o małżeństwie.

seru napisal(a):
-Chrześcijan jest 33% na świecie. Czy uważacie że 77% ludzi żyje w błędzie i kończy w piekle?

napisal(a):Odpowiedź jak wyżej... Oprócz tego - jeśli ktoś urodził się w innej religii i nie poznał religii chrześcijańskiej, natomiast postępował zgodnie ze swoją religią, był dobrym człowiekiem, żył zgodnie z własnym sumieniem, etc - dlaczego miałby być potępiony?


Czyli muzułmanin który zabije niewiernego pójdzie do raju i dostanie hmm 12 dziewic (nie pamiętam dokładnej liczby)?
Czy jeżeli jako muzułmanin mam 3 żony i z każdą sypiam nie zostaje potępiony?
Przecież Bóg jest jeden. I co ma dla Koranu, Biblii, Tory inne ramy oceniania co jest dobre a co złe?

seru napisal(a):
-Czy jeżeli ksiądz uprawia seks z jedną jedyną kobietą przez całe życie to grzeszy?

Oczywiście. Chyba nie ślubował jej przed Bogiem "miłości, wierności i uczciwości małżeńskiej....". To tak samo jakby żonaty facet miał przez całe życie jedną kochankę...

seru napisal(a):
-Czy jeżeli kapłan prawosławny ma żonę i uprawia z nią seks to grzeszy?

napisal(a):hmm... nie mam pojęcia. Ale chyba nie. Tzn prawosławie dopuszcza posiadanie żony, tak? Jeśli tak - to nie grzeszy.

A więc mamy tutaj tą samą wiarę w tego samego Boga. Tylko że według jednego odłamu religii kapłan nie może obcować z kobietą. Wdłg. drugiego odłamu, może. Siłą rzeczy oba poglądy nie mogą być słuszne. Ktoś się myli. Skąd pewność że Prawosławie a nie Katolicyzm. Albo skąd pewność że Katolicyzm a nie Prawosławie? Tak samo skąd pewność że "nie cudzołóż" odnosi się do seksu przedmałżeńskiego?
napisał/a: sorrow 2008-08-06 23:35
seru napisal(a):Dajecie wiarę ewolucji? Jeżeli nie, to co powiecie na kości i skamieniałości naszych przodków?

Daję wiarę i KK wielokrotnie (przynajmniej nasz papież) podkreślał, że nie istnieje sprzeczność pomiędzy nauką i wiarą w tej dziedzinie.

seru napisal(a):Czy według was przed tym czasem kiedy dostał tablice można było zabijać ludzi, cudzołożyć itp. i nie przeszkadzało to w dostaniu się do Raju?

Człowiek w zasadzie od początku miał jakieś tam wierzenia i często czyny takie jak zabijanie były potępiane. Nie wiem jak tam z trafianiem do Raju, ale to zależy od religii, którą wyznawał. Jeśli chodzi ci o nasz konkretny chrześcijański raj :) to jeśli dobrze się orientuję ludy, które nie miały okazji poznać co to chrześcijaństwo nie są potępiane z góry... np. Indianie przed odkryciem Ameryki. Nie wiem jak to sobie Bóg rozwiąże, ale to zupełnie nie moja sprawa i nie oglądam się na innych. Inaczej będzie jak w tej przypowieści o pracownikach, gdzie jedni pracowali od rana, inni od południa, a inni raptem trochę i wszyscy dostali tą samą zapłatę. Zmartwiłoby cię to jesli inni mogli bezkarnie zabijać i znaleźli się w raju razem z tobą?

seru napisal(a):Czy jeżeli ksiądz uprawia seks z jedną jedyną kobietą przez całe życie to grzeszy?

Jeśli to ksiądz katolicki to oczywiście, że tak.

seru napisal(a):Czy jeżeli kapłan prawosławny ma żonę i uprawia z nią seks to grzeszy?

Oczywiście, że według swojej religii nie grzeszy.

seru, myślę, że ogólnie rzecz biorąc skupiasz się na szczegółach zamiast na sprawach ogólnych i ważniejszych. Wiara z definicji jest uwierzeniem w pewne sprawy nie mając co do tego żadnych podstaw. W każdej wierze są dogmaty... jeśli w nie wierzysz, to jesteś członkiem danego wyznania. Jeśli nie, to nie. Wierząc nie zastanawiasz się nad takimi "przyziemnymi" sprawami jak "a dlaczego tym z innego wyznania wolno, a mi nie". To jest śmieszne i dziecinne. Jesteś człowiekiem dorosłym... masz możliwość dogłębnego poznania wielu religii i wybrania dla siebie takiej, która ci najbardziej odpowiada, albo nie wyznawac żadnej. Jeśli już wybierzesz, to pytania w rodzaju "a czemu ja nie mogę zabijać i uprawiac seksu z trzema kobietami skoro inni mogą" nie ma za bardzo sensu.
napisał/a: seru 2008-08-07 06:40
No właśnie sorrow, przez te kilka przykładów chciałem pokazać jak dla mnie bezsensowne jest podchodzenie do seksu przedmałżeńskiego jako grzechu. Wierze w Boga ale w całkiem inny sposób niż Kościół Katolicki. Bo gdybym myślał tak jak oni to 70% ludzi by sie smażyło w piekle już tylko z powodu że katolikami nie są.

napisal(a):
napisal(a):seru napisał/a:
Czy jeżeli kapłan prawosławny ma żonę i uprawia z nią seks to grzeszy?


Oczywiście, że według swojej religii nie grzeszy.


To jak to jest? Jest wiele "bożków"? Prawosławni mają swojego i jak stosują się do jego zasad to nie grzeszą mimo że łamią katolickie zasady? To w końcu ludzie po co wam religia? Po to żeby mieć czyste sumienie czy po to żeby trafić do raju?
napisał/a: sorrow 2008-08-07 11:01
seru napisal(a):Prawosławni mają swojego i jak stosują się do jego zasad to nie grzeszą mimo że łamią katolickie zasady?

Cały czas patrzysz na to wszystko ze złej strony :). Niech się posłużę przykładem. Wyobraź sobie jedno centralne miejsce do którego prowadzi kilka dróg. Po każdej z tych dróg mogą poruszać się tylko konkretne samochody... po jednej czerwone z czarnymi kołami, a po innej czarne z białymi. Takie zasady ustalili budowniczowie tych dróg. Jest również w okolicy wiele dróg, które są po prostu ślepe. Ty jesteś obecnie w takim mijescu skąd nie widzisz czy dana droga prowadzi do centrum, czy gdzieś się urywa. Widzisz po prostu samochody jadące. No więc jedziesz tym czerwonym z czarnymi kołami i narzekasz, że chciałbyś mieć koła białe. I oburzasz się "dlaczego na mojej drodze nie można jeździć białymi kołami?". Teraz musisz siebie zapytać skąd wiesz, że dana droga prowadzi do centrum. Nie wiesz... jedyne co możesz zrobić to uwierzyć budującym daną drogę (bo postawili takie znaki na początku). No więc albo im uwierzysz i pojedziesz według ich zasad, albo pojedziesz drogą inną według zasad innych. Możesz też olać wszystkie drogi i zacząć budować własną... może będziesz miał szczęście i doprowadzisz ją do centrum, ale może natrafisz na przeszkodę i nie będziez w stanie jej kontynuować.

To, o co mi chodzi to możliwość zmiany wyznania. Od ciebie to zależy i na prawdę nie ma sensu narzekać, że czegoś ci brakuje. Albo akceptujesz to co jest, albo zmieniasz religię na inną, albo zaczniesz zyć według własnego widzimisię. Być może popełnisz straszny błąd... ale tego tu na Ziemi nie da się z całą pewnością stwierdzić... okaże się po czasie :).
napisał/a: seru 2008-08-07 19:33
sorrow, zgadzam się z Tobą, masz wiele racji w tym co napisałeś. Tyle że mi bardziej chodziło o dyskusję z ludźmi którzy są święcie przekonani że seks przedmałżeński= grzech i potępienie. A nie z takimi ludźmi jak Ty, czyli tolerancyjnymi i mającymi bardziej szeroki pogląd na religię.
napisał/a: josia 2008-08-08 15:41
seru napisal(a):Tyle że mi bardziej chodziło o dyskusję z ludźmi którzy są święcie przekonani że seks przedmałżeński= grzech i potępienie.

He he :)
ale myślę, że nie ma jakichś tłumów wojujących i tępiących wszystkich dookoła, którzy współżyją przed ślubem ;)
niewątpliwie - zgodnie z religią katolicką - seks przedmałżeński jest grzechem i dywagacje typu "jestem katolikiem, ale dla mnie to nie jest grzech" - są z lekka bez sensu ;)
a sprawa potępienia/zbawienia jest sprawą, której my nie jesteśmy w stanie rozstrzygnąć. i tylko każdy może starać się żyć jak najlepiej :) a efekty poznamy kiedyś... może :)
napisał/a: Butterfly1 2008-08-08 15:57
sorrow napisal(a): Od ciebie to zależy i na prawdę nie ma sensu narzekać, że czegoś ci brakuje. Albo akceptujesz to co jest, albo zmieniasz religię na inną,


dokłądnie, bo wiara polega własnie na tym,zeby wierzyć, nie negować.
napisał/a: tajla 2008-08-08 17:33
Według kosicioła sex przedmałzenski jest grzemchem. według mnie nie.
Nie wszystko co kosciół uwaza za grzeszne ja rowniez.
Ni etrzymam sie szywno zasad.
Nie mam zakodowane jak wiekszosc społeczenswtwa ze
niedziela = msza
ja ide wówczas gdy czuje taka potrzebe bo pomodlic sie moge tez w domu.
seru napisal(a):Czy jeżeli ksiądz uprawia seks z jedną jedyną kobietą przez całe życie to grzeszy?
to juz nie jest dla mnie ksiadz.
On składał przysiege przed Bogiem.
seru napisal(a):-Mojżesz żył wdłg Biblii 120 lat p.n.e. według innych źródeł XIII-XII wiek p.n.e. Wiadomo że to Mojżesz dostał tablicę z przykazaniami. Czy według was przed tym czasem kiedy dostał tablice można było zabijać ludzi, cudzołożyć itp. i nie przeszkadzało to w dostaniu się do Raju?
tak jak zostało napisane. dostał ja własnie po to by nie grzeszyli, zaczeli isc dobra droga
seru napisal(a):-Czy jeżeli kapłan prawosławny ma żonę i uprawia z nią seks to grzeszy
jesli to działa na tej zasadzie co u nas czyli jesli kapłan nie moze miec zony...to tez grzeszy


A tak swoj astron a...wierzycie w piekło ? niebo???
moja bacia zawsze mowiła
Piekło jest tu na ziemi. sami je sobie ludzie stwarzaja
napisał/a: magdula2 2008-08-08 18:33
seru napisal(a):Chrześcijan jest 33% na świecie. Czy uważacie że 77% ludzi żyje w błędzie i kończy w piekle?

a te 10% to jacys nadludzie?
napisał/a: seru 2008-08-08 19:12
magdula napisal(a):
seru napisal(a):Chrześcijan jest 33% na świecie. Czy uważacie że 77% ludzi żyje w błędzie i kończy w piekle?

a te 10% to jacys nadludzie?


Łoh, wstyd mi, oczywiście chodziło mi o 67% :) Dziękuję za poprawienie.

tajla W porównaniu kapłana prawosławnego i katolickiego chodziło mi o to że oba odłamy wierzą ogólnie rzecz ujmując w to samo. W tego samego Boga w trzech Osobach itd. A mimo to u jednych jest grzechem ciężkim to co u innych nie jest grzechem wcale. Jak to ma się do logiki? Bóg wrzuca nas do różnych worków? Przychodzimy pod bramę gdzie stoi Piotr i pyta nas "Prawosławny czy katolik bo nie wiem czy odesłać do piekła czy otworzyć" ?

napisal(a):Od ciebie to zależy i na prawdę nie ma sensu narzekać, że czegoś ci brakuje. Albo akceptujesz to co jest, albo zmieniasz religię na inną,


Aha... czyli jeżeli uznam że z natury jestem poligamistą i nie potrafię być wierny jednej żonie czyli nagminnie łamie przykazanie 6, to wystarczy że przejdę na muzułmanizm, będę mieć 3 żony i przy dobrym wietrze 12 dziewic czekających na mnie w raju? To ja wole nie wierzyć w nic niż przyjąć taką teorię religii.