Mężczyzna uzależniony od internetowych randek ...

napisał/a: ninka77 2008-01-19 18:56
Witam wszystkich !
Od roku jestem związana z facetem, który jest uzależniony od internetowych randek. My również poznaliśmy się w ten sposób, na początku znajomości umówiliśmy się,że obydwoje zlikwidujemy swoje profile. Ja dotrzymałam słowa, wydawało mi się,że on też. Jednak z czasem odkryłam,że dalej surfuje po serwisach pod zmienionym nickiem. Najpierw zrobiłam mu awanturę ,więc cześć z nich zlikwidował ,obrażając się przy tym prawie śmiertelnie,że go szpieguje. Jednak, kiedyś ponownie odkryłam,że znowu ma nowy nick i dalej to robi.Ostatnio zapytałam wprost dlaczego to robi, odpowiedział,że "dla jaj" i nic więcej. Ale ja nie jestem tego taka pewna. Kiedyś zalogowałam się na jednym z tych serwisów i próbowałam go poderwać. Złapał się oczywiście a rzeczy ,które wypisywał w emailach - o mało nie przyprawiły mnie z zawał serca. W tym samych czasie, nie raczył nawet odpowiedzieć na moje emaile twierdząc ,że nie ma czasu w pracy. W końcu nie wytrzymałam i postanowiłam odejść, ale jakoś tak wyszło,że po 2 tygodniach znowu byliśmy razem. Ale on się nie zmienił, robi to dalej -a ja cierpię po cichu, bo wiem ,że poruszanie z nim tej kwestii nie ma sensu. Bywa nawet tak,że gdy piszę do niego na np. na gg potrafi się nie odezwać, a ja wiem,że w tym czasie jest przy komputerze,bo jest online na serwisach randkowych. Bardzo mnie to boli,bo pomimo wszystko zależy mi na nim ale nie wiem jak do niego dotrzeć. Wiem jeszcze,że robił to także w swoich poprzednich związkach i dziwi mnie to,bo twierdził,że tak bardzo kochał swoją ex. Więc może jakiś mężczyzna wyjaśni mi o co chodzi w tym wszystkim, bo nie mogę go zrozumieć. Być może tylko dowartościowuje się w ten sposób i nic więcej ???? Ale mi to sprawia ogromy ból i zaczynam mieć obsesje na tym punkcie, bywa ,że po włączeniu komputera pierwszą rzeczą jaką robie -jest sprawdzenie,czy jest gdzieś zalogowany na randkach. Dodam,iż jest to dojrzały mężczyzna a najlepsze jest to ,ze w tych serwisach randkowych ujmuje sobie 10 lat .
Może ktoś był w podobnej sytuacji i może się wypowiedzieć na ten temat.
Pozdrawiam serdecznie
ninka77
napisał/a: sorrow 2008-01-19 21:29
ninka77, odpowiedź na twoje pytanie, dlaczego on to cały czas robi jest bardzo prosta - bo to lubi i sprawia mu to przyjemność. Niestety jak każde uzależnienie prędzej czy później spowoduje, że będą cierpieć bliskie mu osoby - ty już cierpisz. Walka z tym nie różni się od walki z innymi uzależnieniami. Podejdźcie razem do psychologa... może coś doradzi.
napisał/a: goliat2 2008-02-28 00:40
Ninka77 bardzo Ci wspolczuje ale moja rada jest taka: odejdz od swojego faceta bo wyladujesz w wariatkowie. To nie jest zdrowa relacja. Ty mu juz nie ufasz i Twoj brak zaufania powoduje, ze zachowujesz sie tak jak sie zachowujesz. Ja mialem tak samo z moja ex. Od samego poczatku przylapywalem ja na takich drobnych klamstewkach, ktore z czasem tak sie we mnie spietrzyly, ze pod koniec naszego zwiazku sprawdzalem jej komórkę i poczte., chociaz nigdy wczesniej nawet do glowy by mi nie przyszlo zeby cos takiego robic. Z tego co piszesz to Ty jestes ta slabsza strona w tym zwiazku tak samo jak ja bylem w swoim. Nie znam Was wiec nie bede spekulowal dlaczego Twoj facet zamiast cieszyc sie Toba, zajmuje sie internetowymi randkami. Przypuszczalnie cos w Waszym zwiazku nie gra. Wiem tylko, ze Ty tracisz rownowage a to nie jest dobre.
Pozdrawiam
napisał/a: Dyzia86 2009-03-30 16:36
a ja mam troche inny, ale jednak podobny problem... otóż ja ze swoim poznaliśmy sie na jednym z portali randkowych i dluuugo sie o mnie staral, na początku go nie chciałam ale jednak dałam się przekonać. Niby wszystko jest ok, kochamy się jest nam dobrze ze sobą, ale jednak tak jakby od jakiegoś czasu troche odpuścił... milo by mi bylo gdyby przeslal od czasu do czasu jakiegoś milego smsa czy mile mnie zaskoczył (nie zdarza sie to niestety) jestesmy razem od sierpnia, ale widze ze on dalej tam bywa na tym portalu, niby ma napisane ze juz znalazł druga polowe, ale wiem ze puszcza oczka do lasek, nawet na naszej klasie wiem ze na poczatku naszej znajomosci pisał laskom czy czasem nie umówią sie na kawe itp (nie pytajcie skad wiem) i wszystko to do takich "lepszych" laseczek, skąpo ubranych z cyckami na wierchu... obawiam sie ze jest ze mna a za moimi plecami sie z kims spotyka... nie wiem czego szuka:/ nie moge sie przyznać że o tym wiem... ostatnio podszyłam sie i zaklikalam do niego, dziennie zacza bywac na tym portalu, podal gg i po pol godz rozmowy on od razu chcial sie umowic ze mna na nastepny dzien, niby ze na kawe, a co dalej to Bóg jeden wie... zwykle przed praca nie ma dla mnie czasu, a dla laski ktorej nie zna widzial tylko foto jakos mogl znaleźć czas.... czuje sie fatalnie :( nie wiem chcialabym sie upewnic czy faktycznie z kims kreci na boku czy moze sie domyslil ze to ze mna rozmawial choć wątpie... nie wiem co robić
napisał/a: malalolaj 2009-03-30 21:31
Mam podobne doświadczenie , kiedyś byłam (na szczescie tylko 4 miesiace) z facetem którego poznałam na jednym z portali randkowych wszystko było ok do puki nie odkryłam ze on dalej ma tam konto ! a kiedy sie spotykalismy u niego zawsze miał komp. wyłączony ! byłam po tym wzburzona ten "związek" nie rozpadł sie ostatecznie z tego powodu ale też miało to swój wkład ... i wiesz co nie żałuje . Myśle ze poprostu nie traktuje Cię poważnie albo nie potrafi sie zdecydować ... wiem że to przykre bo ja tez cierpiałam , ale szybko mi przeszlo , może lepiej sie z tym uporasz jak zaczniesz sie rozglądać za innym Panem ... :D
napisał/a: Dyzia86 2009-03-31 11:56
No właśnie sama nie wiem o co tu chodzi, owszem mi też czasem zdarzy się pogadać z kimś wirtualnie, ale nigdy nie próbowałam się z nikim spotkać odkąd z nim jestem... zawsze mówie ze jestem z kimś... ale widać jemu może se już po prostu znudziałam i szuka nowych wrażeń... poczekam może jeszcze trochę, zobaczę jak to się rozwinie, a może też rozejrzę się dookoła czy nie ma kogoś ciekawego ;)
napisał/a: no name 2009-04-02 02:36
mąskim okiem: (bo jak widzicie zmieniłam płeć): tak to jest jak się spotyka z ludzmi z "sieci"...właściwie po co są te portale randkowe? Takim typowym mąskim okiem można zauważyć, że tam zbiera się banda nieudaczników w desperacji poszukująca labo seksu, albo czegokolwiek...i potem tego takie efekty... ale zdrugiej strony może sie trafić cos...np. slepej kurze zairno, no ale to tylko wtedy jak ja sobie założe tam portal i ktoś do mnie uderzy..oczywiście odpowiadam na oferty ze djęciem... głupie..nie można znaleźć sobie chłopaka w normalny...jakiś fachowy sposób, bo co mozna wiedzieć o takiej osobie z neta...nic...a tak w realu to mnirj więcej wiesz jak się zachowuje w pewnych sytuacjach...większość osób na portalach, forach itd. stwarza swoje alter-ego, a w rzeczywistości sa inni...

Pozatym jak już ktoś ma tam profil...i jak krowie na rowie jest : RANDKOWY... to chyba nie będzie się oszczedzal tylko z jedna laską...nie po to robił sobie fotki...specjalnie na profil...i kreował image...itd. i tickowal boxy, że nie pali itd. zal.pl

ninka77, jak go wyleczyć? sam się wyleczy...kwestia dorośnięcia, zrozumienia jak tandetne są te portale...

albo szybka lekcja: natknie się na mj profil...zagada...ja zagadam... umówi się ze mną na randkę... i zrozuie wtedy jak to jest poznawac kogoś przez neta..to się chłopak zdziwi...nie powiem...wrzuce sobie zdjęcie Danielle Derek, bede miała branie...albo lepiej... Sandra Romain (to murzyni się ucieszą) itd.

moze jestem zacofany rozwojowo, ale nie moge wbić sobie do głowy, ze można się spotykać z kimś z internetu...i jeszcze specjalnie zakładać sobie profil itd. to jest takie niemęskie...takie w złym smaku...może po prostu nie ide z postepem, ale wole tradycyjne metody niż odpowiadanie na maila w stylu:

"czesc kotku, czeba bedzie sie umowic na rantke" Asia1951



Tak czy inaczej, a raczej inaczej: W Meskim świecie jest jedna żelazna zasada, której się trzymam jak rzep ogona: żadnych randek, spotkań i ustawek na sex przez internet!!!!!
napisał/a: Misia7 2009-04-02 10:24
ninka77, Też wydaje mi się, że bez pomocy jakiegoś specjalisty bedzie ciężko. porozmawiaj z nim i postaraj się go nakłonić do wizyty u psyhologa. Życze ci powodzenia i duzo cierpliwości
napisał/a: voice02 2009-04-02 10:46
Ninka!

Moja droga, potraktuj to jako zabawę... To bez sensu wiązać się emocjonalnie z kimś, kogo się poznało przez internet, i to na portalach randkowych. No name ma rację. W sieci ujawniamy drugą twarz, próbujemy być kimś, kim de facto nie jesteśmy. Ty też zapewne albo nie pisałaś mu do końca prawdy, albo w czymś ściemniałaś. Tak wprawdzie przypuszczam tylko, ale myślę, że się nie mylę.

Nie ma co ci doradzać, bo sprawa jest prosta. Z tego nic nie będzie, bo związałaś się emocjonalnie z kimś, kogo nie ma... Osoba, w której się zadurzyłaś, istnieje wyłącznie w sieci. Real to duży błąd, a karygodny łapać tam kogoś na związki. Pójdź po rozum do głowy. Swoją drogą no name, seks z osobą poznaną w sieci wcale nie musi być zły. Jest z pewnością ryzykowny, tak jak ryzykowne jest pójść na spotkanie z nie wiadomo kim. Tyle napadów teraz...

Nieśmiertelny już tekst w tym kontekście (od 3 mniej więcej minuty):

https://www.youtube.com/watch?v=sgTafCVlhA4
napisał/a: Dyzia86 2009-04-04 17:11
a ja nie moge się do końca zgodzić, wiem że rózni ludzie bywają na tego typu portala, ale nie prawdą jest że pokochałam kogoś kogo sobie wyobraziłam, bo tak może być jeśli długo sie z kimś rozmawia a dopiero potem spotyka... to wtedy człowiek sobie wyobraża że ten ktoś jest taki, a taki i potem przeżywa rozczarowanie bo ten ktoś taki nie jest jak myśleliśmy...
Nie zgodze się też z faktem że na takich portalach "zbiera się banda nieudaczników w desperacji poszukująca labo seksu, albo czegokolwiek..." wiem sama po sobie że nie :P konto na takim portalu nie zawsze się wiąże z aktem desperacji :P to jest po prostu jeden z wielu rodzajów poznawania ludzi, choć nie pwiem trafiają się i psychole ;)
napisał/a: malalolaj 2009-04-05 20:28
A to fakt ja sie zgadzam z przed mówczynią to nie jest regułą ze na portalach randkowych czyhają sami zboczeńcy i napaleni kolesie bądz ludzie ktorzy to robią dla zabawy . W środowisku internetowym jak w kazdym innym są rózni ludzie , znam wiele małżeństw ktore się poznały przez takie portale i się dobrali są szczęsliwi . Ja sama również mojego męża poznałam przez internet i jestesmy razem juz 4 lata w tym rok po ślubie ( z tym ze dla nas ten portal to była zabawa a nie czysto traktowanie randkowe , poprostu trafilismy na siebie i szybko zaczelismy sie spotykać osobiscie przyjezdzać do siebie choć dzieliło nas 100 km.) Uważam z całą odpowiedzialnością tego co mówie ze jest to kwestia trafienia lub nie , tak samo jak mozna poznać kogoś w bibliotece bądz klubie na początku bedzie ok a potem sie okaże dupkiem .

To tyle Panowie internet to miejsce do spotkań , jak każde inne weźmy np. ten portal (choć o innym charakterze niż randkowy) ale co ? mamy zakładać że wasze rady i intencje są złe lub dokuczliwe ... po to kązdy ma rozum zeby samemu to osądzić również na portalach kojarzących pary .

Pozdrawiam W.
napisał/a: voice02 2009-04-05 23:43
Malalolaj
napisal(a):zgadzam z przed mówczynią to nie jest regułą ze na portalach randkowych czyhają sami zboczeńcy i napaleni kolesie bądz ludzie ktorzy to robią dla zabawy . W środowisku internetowym jak w kazdym innym są rózni ludzie , znam wiele małżeństw ktore się poznały przez takie portale i się dobrali są szczęsliwi . Ja sama również mojego męża poznałam przez internet


Dyzia
napisal(a):Nie zgodze się też z faktem że na takich portalach "zbiera się banda nieudaczników w desperacji poszukująca labo seksu, albo czegokolwiek..." wiem sama po sobie że nie


Wszystko pięknie ładnie, tyle że sformułowanie "nie jest regułą", samo w sobie już jest regułą. Po prostu to prawidłowość z drobnymi wyjątkami. Super, że jesteście szczęśliwe, że liczycie kolejne dni, miesiące i lata razem spędzone. Nie odbieram wam tego i nie kwestionuję. Jednak założycielka tego wątku prezentuje odmienne zdanie, bo po prostu ma diametralnie inne doświadczenia. Wątpię, czy w tym kontekście trwanie przy takim pajacu ma jakikoolwiek sens.