Męskość i kobiecość...

napisał/a: samsam 2007-01-19 10:56
stokrotqa napisal(a):w związku, w którym jest miłość i uwielbienie wydobywa się kobiecość i męskość, a zakrywa kompleksy

pieknie to powiedziałaś, ale czy tak jest naprawdę????
napisał/a: stokrotqa 2007-01-19 17:50
z doświadczenia: tak..
chyba tak być powinno, co nie? :) Booże! jaka ja byłam zakompleksiona..owszem, nie wyzbyłam się ich całkowicie, ale stałam się kobieca..dzięki Niemu..
napisał/a: Parcinka 2007-03-11 11:35
Męski wg. mnie to taki facet, który ma w sobie "to coś", jest konkretny, można przy nim się czuć bezpiecznie, znajdować w nim pomoc i wsparcie. To taki który potrafi zrozumieć kobietę, ale ma też swoje zdanie i łatwo się nie poddaje w dążeniu do celu. Myślę że mój mąż taki właśnie jest
napisał/a: patricja 2007-03-11 12:41
Jeśli chodzi o kobiecość, to jakoś nigdy nie zwracałam na to uwagi, byłam zakompleksiona i na pojęcie, że jestem "kobieca", prychałam śmiechem. Jednak właśnie uważam, że to stan umysłu, po "praniu mózgu" przez mojego faceta w postaci komplementów i całej reszty zmieniłam zdanie. Dla niego czuję się tą idealną. Dla nikogo więcej nie muszę się tak czuć
Męskość, z tym pojęciem to mam większy problem, chociaż też myślę, że to stan umysłu i tak dalej, ale jednak przy mężczyźnie trzeba czuć się bezpieczną, a on sam musi coś sobą reprezentować i - wbrew pozorom - powinien być niesamowicie czuły/romantyczny dla kobiety.