Marihuana,Extazy,Amfetamina...

Nigdy nieczego nie próbowałam i choć wiem ze mówią że w życiu powinno spróbować się wszystkiego wogóle nie czuje takiej potrzeby.

Anetka, masz racje.
ludzi ktorzy zazywaja narkotykow wcale nie sa do tego zmuszani oni poprostu chca.

Ja jestem przeciwko taki używkom! nie czuje potrzeby aby różowić sobie świat paleniem trawki czy zażywaniem extazy z opowiadań mojego mężulka wiem tylko że po trawce jest błogie uczucie radości,sam kiedyś próbował,ale jak sam powiedział wolo się truć papierosami.

Młodzi ludzie nie wiedzą jak to uzależnia. zaczyna się od trawki,potem piguły,amfa, koka i wiele innych,kończąc na odwyku,głodzie czy nawet śmierci (złoty strzał). polecam przeczytać dwie ksiązki: "Pamiętnik narkomanki" i "Dzieci z dworca ZOO" (przy niej się poryczałam). ksiązki te oddają realność świata narkomanów i ludzi dopiero zaczynających,nie świadomych swojej głupoty. Sposoby zarabiania pieniędzy chociaż na jedną dawkę do których się uciekali (kradzieże,prostytucja), dają wiele do myślenia...po przeczytaniu tych książek całkowicie zmieniłam zdanie o tych wyżej wymienionych używkach.

Kaira86, ale chyba najbardziej kontsrowelsyjnym filmem na temat uzaleznien byl fil o dzieciach z rosji..
Bylam w szoku..

Mnie też nie ciągnie wogóle żeby spróbować, tym bardziej że mój M. co jakiś czas zapali trawę a mnie to doprowadza do szału i mam uczulenie i wzrost poziomu agresji od samego myślenia o tym zielsku

Kaira86 napisal(a):

polecam przeczytać dwie ksiązki: "Pamiętnik narkomanki" i "Dzieci z dworca ZOO"

ta pierwsza mnie nudziła, przeczytałam tylko do połowy, ale to już dawno było

twarde narkotyki - nie, trawka - raz na rok zdarza nam sie zapalic z menzem.

Podobnie jak Anetka:

Anetka napisal(a):

Nigdy nieczego nie próbowałam i choć wiem ze mówią że w życiu powinno spróbować się wszystkiego wogóle nie czuje takiej potrzeby.

I ogólnie jestem przeciwna wszelkim tego typu używkom.

nigdy nie probowalam zadnych uzywek, i nie mam zamiaru - chociaz wiem, ze znajomi dookola nie stronia od tego, ale przeciez nie musze byc taka sama jak oni. Tak bardzo sie boje utraty kontroli nad soba, i wykrzywionego obrazu swiata, ze na pewno z wlasnej woli nie sprobuje narkotykow.

ja też nigdy nie próbowałam i nie zamierzam próbować

Ja też nigdy nie próbowałam i nie zamierzam próbować, choć w sumie kilka okazji by się znalazło

No to uwaga, teraz.

Patka próbowała , chyba wszystkiego co w temacie i wiele więcej.
Nie jestem z tego dumna, od 4 lat jestem czysta, nic nie brałam.
Tamte uzywki zdarzały sie czesto przez jakis okres czaasu, małolata byłam, imprezy i takie tam.

Nie uzależniłam sie, jestem przeciwna narkotykom, bo wiem ilu znajomych jest uzaleznionych i widze co sie z nimi dzieje.

wiem jedno, jak moja wika cos weżmie kiedyś od razu bede wiedzieć że coś jest nie tak.