Mała refleksja

Poddajemy się modzie na zdrowie. Dbamy o zdrowy styl życia i zdrowe odżywianie. Jesteśmy gotowi kupować droższe produkty, ale wyprodukowane np. bez chemicznych nawozów i oprysków. Coraz więcej z nas przekonuje się też o fatalnych skutkach spożywania cukru. Szukamy naturalnych zamienników: miodu, cukru trzcinowego, ksylitolu i innych. Czy myślimy też o tym, aby sprawdzić czy nabywany przez nas towar jest wyprodukowany tak jak tego oczekujemy? Czy np. ekologiczna marchewka posiada atest gospodarstwa ekologicznego, a ksylitol pochodzi z fińskiej brzozy, a nie z chińskiej, modyfikowanej genetycznie kukurydzy (ma na opakowaniu informację wyprodukowano w krajach UE - czytaj w Chinach)?