Magia Świąt

napisał/a: angelaxxx 2006-11-28 12:33
Święta zbliżają się do nas wielkimi krokami. Po dość długim pobycie z dala od rodziny zaczynam doceniać ich wartość. Ubieranie choinki, zapachy ciast, stroiki, okna w sztucznym śniegu, kupowanie prezentów, porządki w całym domu. Nie mogę się już doczekać.
Jak wy odbieracie święta??
maja one dla was jakąś specjalną wartość??
Jak je spędzacie? u rodziny czy może odpoczywacie w domowym zaciszu?
napisał/a: Małgosia23 2006-11-28 13:50
ojjj tak Święta mają swój urok. Ja także nie mogę sie ich doczekac i czasami wyczekuje ich jak małe dziecko. Uwielbiam ten czas: kupowanie prezentów dla najbliższych, przygotowywanie potraw Wigilijnych, ubieranie choinki, śpiewanie kolęd i czas spedzony w rodzinnym gronie.
Zwykle Wigilię spedzam w rodzinnym domu, w gronie najbliższych, ale rok temu po raz pierwszy spedziłam ją także z rodziną mojego Miśka. W tym roku bedzie tak samo.

Gdy byłam dzieckiem to pamiętam jak dziadek przynosił z lasu piękną, swieżą choinkę i oprócz bombek, wieszaliśmy także słodkości. W dużym gronie zasiadaliśmy do Wieczerzy, a później długo śpiewaliśmy kolędy.

Teraz Święta kojarza mi się ze spokojem, z czasem refleksji. Uwielbiam siedzieć przy choince z najbliższymi, w lekkim półmroku i przyglądać się migotajacym lampeczkom i rozmawiać, rozmawiać...
napisał/a: angelaxxx 2006-11-28 15:29
a mnie naszedł pewien pomysł dzisiaj. bede robić sama kartki dla najbliższych. co o tym myślicie? takie kartki z życzeniami własnoręcznie zrobione to niezła niespodzianka noi z serduszka

[ Dodano: 2006-11-28, 15:45 ]
kilka wierszyków na kartki lub smsy świąteczne mam nadzieje że się przydadzą

W Bożego Narodzenia dni urocze,
Niechaj szczęściem serce gra,
Niech zdrowie dobre was otoczy,
I na dni przyszłości trwa.
Niech te święta przyniosą wam Boże łaski,
spokój, radość i dostatek wszelki,
A Nowy Rok niech spełni marzenia ukryte na samym dnie serca


Kiedy w Betlejem rodzi się Dziecię,
radość przynosi wszystkim na świecie.
Niech wraz z Bożą Dzieciną dni szczęśliwe przypłyna,
a pokój jak gwiazdka niech świeci.


Niechaj Boże Narodzenie
stępi wszelkich bólów lody,
niech usunie wszystkie troski,
a otworzy szczęścia grody,
niechaj przy najlepszym zdrowiu
życie szcześciem opromienia,
w nadchodzącym Nowym Roku
oto szczere są życzenia.


Jak obyczaj każe stary,
według ojców naszych wiary,
chcemy złożyć Wam życzenia,
z dniem Bożego Narodzenia.
Niech ta Gwiazdka Betlejemska,
która wschodzi tuż po zmroku,
da Wam szczęście i pomyślność,
w nadchodzącym Nowy Roku.


Spokojnych, zdrowych, radosnych świąt Bożego Narodzenia
spędzonych w serdecznym gronie rodzinnym
oraz wszelkiej pomyślności w Nowym Roku.
Niechaj piękne Bożonarodzeniowe święta
Niosą wszystkim betlejemski blask.


Niech te święta Bożego Narodzenia
przyniosą nam wiele radości,
Niech uśmiech zagości w domach,
Niech ogarnie nas ciepło wigilijnej świecy,
a jej blask zamieni się w żywe iskierki w oczach,
Niech samotność odejdzie w niepamięć,
Niech zima otula nas białym puchem,
jak ciepły koc przy kominku,
Niech bieluteńkie gwiazdeczki
skrzypią wesoło pod naszymi butami
na wieczornym spacerze.
Niech dobry Bóg namaluje
szczęście na naszych twarzach,
Niech miłość dotyka nas delikatnie,
lecz bez ustanku,
Niech marzenia płyną wysoko w górę
i spełniają się...
napisał/a: mala1 2006-11-28 16:31
W mojej rodzinie Swieta zawsze byly cudowne...takie cieplutkie...wspolna kolacja,dzielenie sie oplatkiem...cos wspanialego. Niestety ja juz drugie z rzedu bede spedzala bez rodzinki i tak mi troche smutno...No ale na szczescie bedzie przy mnie moj ukochany i przyjaciele wiec napewno bedzie rownie milo. Tu w angli ludzie nie obchodza wigili i nawet jak im o tym opowiadalam to sie niesamowicie dziwili...W zeszlym roku zrobilismy tu sobie tradycyjna polska wigilie...12potraw,koledy,choinka nawet przyszedl gwiazdor z prezentami ...bylo naprawde milo,choc wzruszenie rowniez gdy myslelismy o rodzicach ktorzy spedzali wigilie daleko od nas.Przyznam ze ostatnia wigilia bardzo mi sie podobala i swiadomosc ze potrafimy stworzyc atmosfere polskich swiat w obcym dla nas kraju...mysle ze w tym roku bedzie rownie cieplo
napisał/a: Marusia 2006-11-28 17:13
U mnie święta też są wspaniałym czasem. Przed kolacją wigilijną jest trochę nerwów i bieganiny, ale podczas kolacji (i później, czekając na Pasterkę), atmosfera jest cudowna, spokojna, bardzo rodzinna :). Trochę żałuję, że będą to ostatnie takie święta...
napisał/a: samsam 2006-11-29 19:27
Ja uwielbiam Święta Bożego Narodzenia. To cudowny, magiczny czas....
Bardzo lubię to cał ezamieszanie z nimi związane, czyli przepełnione ludnością, hipermarkety, gonitwa za prezentami, wielkie porządki domowe itp.

W tym roku moje święta będą wyglądały trochę inaczej. Pierwszy raz na własnym mieszkanku. Niestety nie będę czuła tych świątecznych zapachów unoszących się z kuchni, ominie mnie wielka bieganina przed wieczerzą, nakrywanie wigilijnego stołu

Ale myślę, że i tak będą to cudowne święta. Przecież będę wśród bliskich
napisał/a: iza19821 2006-11-29 20:10
Swieta Bozego Narodzenia to dla mnie MAGICZNY CZAS.
Ciesze sie bardzo na nie dlatego ze uwielbiam postrojone okna,ubieranie choinki itp,jest tak weselej.
W tym roku po raz pierwszy bede musiala przygotowac sama cale swieta,bo niestety spedzamy je TUTAJ a tak zawsze jechalismy do POLSKI i w sumie jedlismy 2 kolacje WIGILIJNE dlatego ze pierwsze u TESCIOW a pozniej u moich RODZICOW.

Tylko mam nadzieje ze spadnie choc troszeczke sniegu
napisał/a: indiend 2006-11-29 20:48
Niestety na te swieta ani ja, ani moj brat, ani moja mama nie czekamy specjalnie. To beda pierwsze swieta bez mojego Taty i nie sadze, zeby atmosfera byla magiczna. Choc juz rok temu wiedzielismy, ze to moga byc nasze ostatnie swieta, kazdy mial nadzieje. Niestety pewnie nie bedzie wesolo. Tym bardziej ze reszta naszej rodziny mieszka w USA. Bedziemy sami, we trojke...
napisał/a: samsam 2006-11-29 21:14
Indiend, ale myślę, że każda z nas w tym dniu pomyślo o Tobie.
Więc nie do końca będziecie tylko w trójkę
napisał/a: ami1 2006-11-30 10:24
Jest wiele rzeczy, które uwielbiam w świętach. Choinka, wszystko cudnie przystrojone, wspólnie spędzony czas i ta magia... o której zapominamy na co dzień. Ale samego czasu przygotowań nie znoszę, ze względu na dość nerwową bieganinę. Chociaż postanowiliśmy, że u nas tych nerwów nie będzie. Przytłaczają mnie także tłumy w marketach - o wiele bardziej wolę jak nikt mnie nie szturcha w sklepie.
napisał/a: Kaira86 2006-11-30 13:00
Ja mam taka sama sytuacje jak Sylwia tez nie bede swiatkiem i czynnie uczestniczyc w tej bieganinie swiatecznej i wszelakich przygotowaniach bo Wigile i cale swieta spedzimy u babci i mamy tzn juz prababci i babci ale te swieta napewno beda magiczne bo jednego czlonka rodziny bedzie wiecej przystole to beda pierwsze swieta Paulinki
napisał/a: dark_salve 2006-11-30 16:14
Nie chcę nikogo obrażać... ale święta są dla mnie w większości przypadków odbierane źle... jak już mają być to jedyne co mnie w nich może się podobać to radość osób z dostanego prezentu. A szczerze mówiąc, to prezenty psują całą atmosferę świąt. Tak samo rozumię, że na stole powinno być 12 potrwa, ale u niektórych jest ich 2 razy więcej, albo jest 12 ale za to takich choćby to miałoby być spotkanie prezydentów. Mam uraz (prawdopodbnie psychiczny) z młodych lat. Wolałbym zamiast bliskim, czy rodzicom coś kupić na prezent, zajechać z kilkoma drobnymi prezentami albo jednym ale użytecznym i potrzebnym dla większej ilości osób do domu dziecka. I te wszystkie potrawy ze swojego stołu również. Wtedy to by były dla mnie święta. A tak to odczuwam sztuczną psychodzę świąteczną. Markety pełne pomysłów na prezent i niesamowitych pomysłów na wigilijny stół. W takie święta jak Boże Narodzenie czy też Wielkanoc - nalepiej czuję się gdy jestem sam. Święta powinny być przede wszystkim odczuciem wiary... która też powoli we mnie zanika po tym jak dookoła szerzy się zło, znieczulica społeczna i inne różne sprawy tego świata. Gdyby nie moje problemy finansowe to bym z chęcią do takiego domu dziecka właśnie na święta zajechał.

A ogólnie to spędzam święta z rodzicami (jestem jedynakiem). Na drugi dzień jeździmy przeważnie do ciotek i wujków w okolicy. Możliwe że w tym roku pojadę sam do wujka (500km ode mnie) albo do chrześniaczki w góry (40km ode mnie). Może w innym miejscu będę miał inne spojrzenie na święta.