Ksiądz odmówił udzielenia chrztu

napisał/a: ~karolina 2010-06-04 15:14
teraz sa tacy ksieza ze jak w lape nie dasz to guzik wielki mozesz:(ja byłam dzisiaj umowic termin chrztu naszego synka to powiedzial ze jesli nie mamy slubu koscielnego to nawet mowy nie ma o chrzcie...bede probowac gdzies indziej no coz takie jest zycie nie bede sie klocic przeciez z nim o to nie to nie ale jak przyjdzie po koledzie do nas to mu wszystko wygarne...:(
napisał/a: ~karolina 2010-06-04 15:17
teraz sa tacy ksieza ze jak w lape nie dasz to guzik wielki mozesz:(ja byłam dzisiaj umowic termin chrztu naszego synka to powiedzial ze jesli nie mamy slubu koscielnego to nawet mowy nie ma o chrzcie...bede probowac gdzies indziej no coz takie jest zycie nie bede sie klocic przeciez z nim o to nie to nie ale jak przyjdzie po koledzie do nas to mu wszystko wygarne...:(
napisał/a: ~J.Ł. 2010-07-06 20:49
chcę opowiedzieć swoją historje życiową, która ma problem związany z tym jak mocno kościół może namieszać człowiekowi w głowie. nie jestem polką, na dodatek wiary prawosławnej, w mojej rodzinie nigdy nikogo nie zmuszali do chodzienia do cerkwi i fanatycznego katowania siebie w imieniu Boga. w PL spotkałam mężczyzne swojego życia, wkrótce zamieszkaliśmy razem, fakt pochodził z bardzo religijnej rodziny, ale nie przeszkadzało mu to mieszkać ze mną na kocią łapę. po jednej wielkiej kłótnie dotyczącej spraw jego bezrobocia i utrzymywania się na moich środkach, usłyszałam poźniej że to nie jest wielki problem, najgorszym problemem jestem ja, ponieważ nie chodzę z nim do kościoła, dobrowolnie nie chcę przejść na jego wiare, nię łączę się z nim we wspólnej modlitwie. jego rodzina nigdy mnie nie przyjmie, zresztą nawet nie starał sie mnie z nią zapoznać, bo chyba się wstydził albo bał. po kilkunastu próbach dogadania się, usłyszałam że on chce mieć żonę katoliczkę, chce założyć rodzine która bedzie żyła po zakonam Boga, dzieci muszą być katolikami, i jeśli mi na nim zależy to albo przechodzę na jego wiarę albo nie chce mnie znać. i dodał, że nie zamieszka ze mną wiecej ponieważ kościół tego zabrania, rownież jak i stosunki płciowe i td przed ślubem. jeśli pod czas spacerków i widywania się raz w tygodniu przekonam go do siebie to się ze mną ożeni. Dziewczyny, ale jakoś rok czasu będąc ze mną w miłości do szaleństwa jemu to nie przeszkadzało. Katuje się sam, katuje mnie, nie ma wciąż pracy ale 2-3 razy dziennie zaczął chodzić do kościoła, stąd podejrzywam te durne mysli w jego głowie. chcę mu pomóc, ale nie jestem w stanie zwalczyć przeszkodę która nazywa się kościół! bo wiara jest jedna, i nie ważne prawosławna czy katolicka.
napisał/a: ~Bogdan-Poznan 2010-10-08 12:18
Ale z Ciebie Wielki Dupek dla tradycji to może Ty chodzisz do kościoła a Oni chcą dać dziecku spokojne dzieciństwo aby w przyszłości mogło dokonać wyboru a do tego czasu Tacy pseudo-chrześcijanie jak Ty nie zohydzali Mu życia.Przypomnij sobie ile miał lat Chrystus gdy brał chrzest.
napisał/a: ~CZAKMINATOR CZAKUS CZAKISTAN CZ 2010-11-03 18:53
JA ZLODZIEJ I NIEROBOW PO KOLEDZIE NIE WPUSZCZAM.A OCHRZCIC DZIECKO TO JEGO ZASRANY OBOWIAZEK.ZASTANAWIAM CZY ROBIA PROBLEM Z CHRZTEM DZIECI KTORE MAJA NA BOKU
napisał/a: ~gość 2010-11-03 18:59
~CZAKMINATOR napisal(a): JA ZLODZIEJ I NIEROBOW PO KOLEDZIE NIE WPUSZCZAM.A OCHRZCIC DZIECKO TO JEGO ZASRANY OBOWIAZEK.ZASTANAWIAM SIECZY ROBIA PROBLEM Z CHRZTEM DZIECI KTORE MAJA NA BOKU