Konkurs na odmieniony dress code - wygraj bony do sklepu Nife!
napisał/a:
alice139
2015-06-01 21:48
Jestem kobietą z krwi i kości,
Zawsze z modą chcę być na czasie - znać trendy - nowości.
To głównie za pomocą mody w sieci,
Skoro jest Internet – niech moje oko na blog „leci”.
Jeszcze klika lat temu stare fotografie przeglądałam,
Styl ubierania dzięki nim kształtowałam.
Albo teledyski czy zagraniczne kanały telewizyjne
Gazety kobiece - ale moje stylizacje nie były finezyjne.
Internet i media są na reki wyciągnięcie,
Łatwe jest i przyjemne u nich mody zaczerpnięcie.
Wówczas jestem rynku mody bardziej świadoma
Nic mnie nie zaskoczy- nie pojawia się niewiadoma.
Najlepszym barometrem są blogi stylizacyjne,
Które prowadzą amatorzy – nie gwiazdy telewizyjne.
Niezależnie o wieku , zawodu i czy ma zacięcie do mody
To po prostu chęć dzielenia się z innymi swoim światem mody.
Podobno projektanci takich blogerów podpatrują,
I niezwykle się inspirują.
Darmowe , internetowe magazyny o modzie to kopalnie inspiracji,
Ich przeglądanie daje mnóstwo satysfakcji.
Magazyny ciekawe sesje fotograficzne zawierają,
Wywiady z ludźmi od mody niezwykle pomagają.
Blogerzy jak łączyć rzeczy z sieciówki podpowiadają,
Jak zabłysnąć na imprezie dobraną kreacją pomagają.
Jakie trendy pomijać, a które eksponować,
Co założyć, a z czego zrezygnować.
Z modowymi miesięcznikami jestem za pan brat,
Niekiedy (gdy portfel nie pozwala) to naprawdę czuję ich brak.
Oglądam zdjęcie i filmiki z niektórych pokazów mody na świecie,
Na portalach modowych o najnowszych kolekcjach się dowiecie.
Wystarczy odwiedzić parę storn i podpatrzeć stylizacje,
Zostać modowym guru- i mieć ze swojego wyglądu 100%-ową satysfakcję.
I wówczas co do ubioru pewna siebie w pracy się czuję,
eleganckim wyglądem głównie męskiej płci imponuję.
Oczywiście buty na szpilkach czy na koturnie,
bez butach na wysokim obcasie czuję się nieswojo - durnie.
Uwielbiam ze sobą świeżość wnosić,
luz i zarazem elegancję do swego stroju zaprosić.
A jednocześnie na zapominać o swej kobiecości,
podkreślać co Bozia dała - i w niektórych przypadkach niwelować krągłości.
Dłuższy żakiet oczywiście w grę wchodzi,
w spodniach rurkach w kolorze pastelowym najprzyjemniej się chodzi.
Strój do pracy musi być z umiarem i bez większej ekstrawagancji,
biurowy dress code i tredy - to gwarancja tolerancji.
Zawsze z modą chcę być na czasie - znać trendy - nowości.
To głównie za pomocą mody w sieci,
Skoro jest Internet – niech moje oko na blog „leci”.
Jeszcze klika lat temu stare fotografie przeglądałam,
Styl ubierania dzięki nim kształtowałam.
Albo teledyski czy zagraniczne kanały telewizyjne
Gazety kobiece - ale moje stylizacje nie były finezyjne.
Internet i media są na reki wyciągnięcie,
Łatwe jest i przyjemne u nich mody zaczerpnięcie.
Wówczas jestem rynku mody bardziej świadoma
Nic mnie nie zaskoczy- nie pojawia się niewiadoma.
Najlepszym barometrem są blogi stylizacyjne,
Które prowadzą amatorzy – nie gwiazdy telewizyjne.
Niezależnie o wieku , zawodu i czy ma zacięcie do mody
To po prostu chęć dzielenia się z innymi swoim światem mody.
Podobno projektanci takich blogerów podpatrują,
I niezwykle się inspirują.
Darmowe , internetowe magazyny o modzie to kopalnie inspiracji,
Ich przeglądanie daje mnóstwo satysfakcji.
Magazyny ciekawe sesje fotograficzne zawierają,
Wywiady z ludźmi od mody niezwykle pomagają.
Blogerzy jak łączyć rzeczy z sieciówki podpowiadają,
Jak zabłysnąć na imprezie dobraną kreacją pomagają.
Jakie trendy pomijać, a które eksponować,
Co założyć, a z czego zrezygnować.
Z modowymi miesięcznikami jestem za pan brat,
Niekiedy (gdy portfel nie pozwala) to naprawdę czuję ich brak.
Oglądam zdjęcie i filmiki z niektórych pokazów mody na świecie,
Na portalach modowych o najnowszych kolekcjach się dowiecie.
Wystarczy odwiedzić parę storn i podpatrzeć stylizacje,
Zostać modowym guru- i mieć ze swojego wyglądu 100%-ową satysfakcję.
I wówczas co do ubioru pewna siebie w pracy się czuję,
eleganckim wyglądem głównie męskiej płci imponuję.
Oczywiście buty na szpilkach czy na koturnie,
bez butach na wysokim obcasie czuję się nieswojo - durnie.
Uwielbiam ze sobą świeżość wnosić,
luz i zarazem elegancję do swego stroju zaprosić.
A jednocześnie na zapominać o swej kobiecości,
podkreślać co Bozia dała - i w niektórych przypadkach niwelować krągłości.
Dłuższy żakiet oczywiście w grę wchodzi,
w spodniach rurkach w kolorze pastelowym najprzyjemniej się chodzi.
Strój do pracy musi być z umiarem i bez większej ekstrawagancji,
biurowy dress code i tredy - to gwarancja tolerancji.
napisał/a:
czeko
2015-06-01 22:14
Wychodzę z założenia, że ubranie ma nie tylko zdobić, ale również podkreślać nasz charakter. W ubraniu powinniśmy się czuć przede wszystkim dobrze, a nie tylko ładnie wyglądać. Osobiście nie lubię być ubrana w białą koszulową bluzkę, bo nie lubię białego koloru i źle się w nim czuję. Na szczęście moja praca nie wymaga białych bluzek ;) Wybieram najczęściej klasyczne czarne spodnie lub ołówkową spódnicę, którą zestawiam aktualnie modnymi koszulami (cieszę się ogromnie, że w tym sezonie królują różnorodne motywy na koszulach :) ). Lubię takie połączenia. Dzięki nim czuję się dobrze, jestem elegancko ubrana a jednocześnie mam coś modnego :)
napisał/a:
gatta2
2015-06-01 22:56
Mam to szczęście, że pracuję w branży reklamowej, gdzie coś takiego jak biurowy dress code nie obowiązuje :)
W praktyce oznacza, to że nie ma chyba stroju, który w agencji byłby nieakceptowalny, co wcale nie oznacza, że przychodzę do pracy w piżamie (bo wyobraźcie sobie, że niektórzy tak czasem wyglądają ;) Także cieszę się z tego, że mogę nosić jeansy i modne kolorowe bluzki i t-shirty :) Dzięki temu mój świat nie jest nudny i sztampowy. Jedynie na ważne spotkania biznesowe wbijam się w szpilki i „garsonkowe” sukienki. I wiecie co… zawsze, ale to absolutnie zawsze na koniec dnia mam w głowie tylko jedną myśl: „jak tylko dotrę do domu to to zdejmę”. I wcale nie mam na myśli szalonej randki z chłopakiem ;) raczej fakt, że wszystko mnie uwiera, gniecie, ogranicza. Także mój biurowy look, to połączenie nowoczesnych trendów i wygody!
W praktyce oznacza, to że nie ma chyba stroju, który w agencji byłby nieakceptowalny, co wcale nie oznacza, że przychodzę do pracy w piżamie (bo wyobraźcie sobie, że niektórzy tak czasem wyglądają ;) Także cieszę się z tego, że mogę nosić jeansy i modne kolorowe bluzki i t-shirty :) Dzięki temu mój świat nie jest nudny i sztampowy. Jedynie na ważne spotkania biznesowe wbijam się w szpilki i „garsonkowe” sukienki. I wiecie co… zawsze, ale to absolutnie zawsze na koniec dnia mam w głowie tylko jedną myśl: „jak tylko dotrę do domu to to zdejmę”. I wcale nie mam na myśli szalonej randki z chłopakiem ;) raczej fakt, że wszystko mnie uwiera, gniecie, ogranicza. Także mój biurowy look, to połączenie nowoczesnych trendów i wygody!
napisał/a:
joanneska
2015-06-01 23:03
Biurowy dress code z najnowszymi trendami
łączę przede wszystkim różnymi dodatkami
neonowa torebka, kolczyki oryginalne
Sprawiają wrażenie całkiem niebanalne
Mimo zachowanych ubrań długości
są wyrazem stylu i funkcjonalności
Bo nie potrzebny dekolt czy mini
by wprost wyglądać jak biura bogini
Prosto, klasycznie – to są walory
do tego warto dodać kolory
ale z wyczuciem to trzeba ocenić
aby w pokrakę się nie przemienić
Marką NIFE można się inspirować
i część wystroju u nich kupować
to strzał w dziesiątkę, bez żadnej gafy
to trendy ‘must have’ kobiecej szafy
Swobodnie, elegancko i modnie
Profesjonalnie oraz wygodnie
w takim ubraniu świetnie się czuję
więcej do szczęścia nie potrzebuję
nie muszę też szarą myszką bywać
żeby kolana i dekolt przykrywać
dodatkowo mam nowinę
nie potrzebne spódnice babcine
wystarczy koszula i cygaretki
aby podkreślić kształty sylwetki
albo w zamian ołówkowa spódnica
która choć dłuższa, jednak zachwyca
i w takim stroju po pracy nawet
można się udać na prywatną kawę!
łączę przede wszystkim różnymi dodatkami
neonowa torebka, kolczyki oryginalne
Sprawiają wrażenie całkiem niebanalne
Mimo zachowanych ubrań długości
są wyrazem stylu i funkcjonalności
Bo nie potrzebny dekolt czy mini
by wprost wyglądać jak biura bogini
Prosto, klasycznie – to są walory
do tego warto dodać kolory
ale z wyczuciem to trzeba ocenić
aby w pokrakę się nie przemienić
Marką NIFE można się inspirować
i część wystroju u nich kupować
to strzał w dziesiątkę, bez żadnej gafy
to trendy ‘must have’ kobiecej szafy
Swobodnie, elegancko i modnie
Profesjonalnie oraz wygodnie
w takim ubraniu świetnie się czuję
więcej do szczęścia nie potrzebuję
nie muszę też szarą myszką bywać
żeby kolana i dekolt przykrywać
dodatkowo mam nowinę
nie potrzebne spódnice babcine
wystarczy koszula i cygaretki
aby podkreślić kształty sylwetki
albo w zamian ołówkowa spódnica
która choć dłuższa, jednak zachwyca
i w takim stroju po pracy nawet
można się udać na prywatną kawę!
napisał/a:
thealinn
2015-06-01 23:09
Stroje biurowe zawsze wywoływały we mnie odrazę, a konieczność noszenia szarości, bieli i czerni doprowadzała mnie do furii wewnętrznej. Ale wymagania dress codu są i były jasne, a praca – warta tego, żeby się dla niej męczyć. Zmieniło się wiele, kiedy odkryłam, o co w tym wszystkim chodzi: Dress code ma za zadanie odebrać kobietom ich płeć. Chodzi o to, by były niezauważane. By nie ich (i moja!) magia przyciągała klientów, nie potęga ich piękna, a tylko „czysty profesjonalizm”. Taka nędzna próba zmaskulinizowanego biznesu rozwiązania problemu, który ich (mężczyzn) przerasta. I wtedy udało mi się to przełamać. Dress code – tak, maskulinizacja – nie! Chcę być kobietą, która jest kobieca*. Więc stonowane kolory – ale piękne kształty. Więc uniformy – ale głębokie kolory. Więc klasyka – ale pełna wdzięku. Ciekawe faktury, subtelne detale, oryginalne cięcia, nieoczekiwany krój… Wbrew pozorom, kiedy obowiązują pewne wspólne zasady, własną indywidualność można podkreślić o wiele wyraziściej - liczy się każdy niuans. Czy mi się udało odmienić dress code? Nie wiem, ale ja się czuję lepiej ze sobą, a koleżanki zaczęły mnie naśladować.
*I wtedy poznałam Nife. Najpierw przez absolutnie zachwycającą sukienkę Audrey, potem - w kolejnych odsłonach :)
*I wtedy poznałam Nife. Najpierw przez absolutnie zachwycającą sukienkę Audrey, potem - w kolejnych odsłonach :)
napisał/a:
agf
2015-06-01 23:34
Praca biurowa, asystentka dyrektora, duża firma - to zobowiązuje. I choć nie jest to dress code tak surowy jak w niejednym państwowym urzędzie, to jednak normy obowiązują. Widziałam na moich stanowiskach, a także i tych wyższych, kobiety ubrane biurowo, aczkolwiek całkowicie różnie. Jedne są eleganckie i kobiece, inne klasyczne i niestety często wyglądają jak ... własne babcie. Biurowy dress code nie oznacza, że kobieta ma założyć męski garnitur ze spodniami, a niestety często się jeszcze tak dzieje, że wygląda jak mężczyzna z damską twarzą.
A można przecież i biurowo i kobieco. Nawet spodnie, żakiet i koszula, tak biurowe jak tylko możliwe, mogą leżeć kobieco i ładnie jeśli wybierzemy choćby taki z odpowiednim fasonem. Dopasowany do sylwetki krojem, idealnym rozmiarem potrafi wyglądać i profesjonalnie i jak na kobietę przystało. Biurowo i klasycznie nie oznacza też jak sprzed 10 czy 15 lat. Mimo, że strój klasyczny to jednak przez lata moda się zmienia.
Czasem do biurowego stroju dokładam też skromną biżuterię, jednak i bez niej można wyglądać modnie i zgodnie z trendami.
A można przecież i biurowo i kobieco. Nawet spodnie, żakiet i koszula, tak biurowe jak tylko możliwe, mogą leżeć kobieco i ładnie jeśli wybierzemy choćby taki z odpowiednim fasonem. Dopasowany do sylwetki krojem, idealnym rozmiarem potrafi wyglądać i profesjonalnie i jak na kobietę przystało. Biurowo i klasycznie nie oznacza też jak sprzed 10 czy 15 lat. Mimo, że strój klasyczny to jednak przez lata moda się zmienia.
Czasem do biurowego stroju dokładam też skromną biżuterię, jednak i bez niej można wyglądać modnie i zgodnie z trendami.
napisał/a:
sobe
2015-06-01 23:41
Mój niezawodny przepis na połączenie biurowego dress code z najnowszymi trendami?
1. Trzy uncje charyzmy i najnowszych trendów
2. Pół filiżanki unikatowości
3. Pięć gramów przyjaznej dla ciała tkaniny
4.Szklaneczka stylu gwiazd dawnego Hollywood – wstrząśnięta, nie zmieszana
5. Kilka kropel klasyki– tak dla smaku
6. Kubek uniwersalności i swobody ruchów
7. Dwie łyżeczki wyrazistości i zapamiętywalności
8. Wiadro kociej zmysłowości
9. Miarka pewności siebie
10. Kieliszek prostoty
11. Nuta zmysłowych perfum Armani Code
12. miseczka umiarkowania-do posypania
A jak to wszystko połączymy, to wyjdzie nam sprawdzony pomysł na niebanalną biurową stylizację w stylu kolekcji Victorii Beckham, który w swoim wyrafinowanym "smaku" będzie jedyny w swoim rodzaju. Pamiętając jednak o podstawowej zasadzie : "Prostota jest najwyższą formą wyrafinowania"( Leonardo da Vinci).
1. Trzy uncje charyzmy i najnowszych trendów
2. Pół filiżanki unikatowości
3. Pięć gramów przyjaznej dla ciała tkaniny
4.Szklaneczka stylu gwiazd dawnego Hollywood – wstrząśnięta, nie zmieszana
5. Kilka kropel klasyki– tak dla smaku
6. Kubek uniwersalności i swobody ruchów
7. Dwie łyżeczki wyrazistości i zapamiętywalności
8. Wiadro kociej zmysłowości
9. Miarka pewności siebie
10. Kieliszek prostoty
11. Nuta zmysłowych perfum Armani Code
12. miseczka umiarkowania-do posypania
A jak to wszystko połączymy, to wyjdzie nam sprawdzony pomysł na niebanalną biurową stylizację w stylu kolekcji Victorii Beckham, który w swoim wyrafinowanym "smaku" będzie jedyny w swoim rodzaju. Pamiętając jednak o podstawowej zasadzie : "Prostota jest najwyższą formą wyrafinowania"( Leonardo da Vinci).
napisał/a:
esoboz
2015-06-01 23:55
Dzięki niebanalnej, mocno charakterystycznej i bogato zdobionej biżuterii :) Biżuteria jest dla mnie niczym detal w architekturze..popatrzmy na
prostopadłościenne bloki, nawet te pomalowane w przeróżne kolory i
desenie i porównajmy je z piękną śródmiejską kamienicą..rzeźby i
płaskorzeźby, boniowania, kute balustrady, medaliony, ozdobne portale i
gzymsy..one "ubierają" kamienicę,dodają jej wdzięku i
sprawiają, że jest niepowtarzalna. Tak i piękna biżuteria sprawia, że
my kobiety, pomimo nawet oficjalnego dress codu jesteśmy w stanie zachować własną tożsamość i indywidualność, a nawet przemycić dzięki niej w subtelny sposób najnowsze trendy :)
prostopadłościenne bloki, nawet te pomalowane w przeróżne kolory i
desenie i porównajmy je z piękną śródmiejską kamienicą..rzeźby i
płaskorzeźby, boniowania, kute balustrady, medaliony, ozdobne portale i
gzymsy..one "ubierają" kamienicę,dodają jej wdzięku i
sprawiają, że jest niepowtarzalna. Tak i piękna biżuteria sprawia, że
my kobiety, pomimo nawet oficjalnego dress codu jesteśmy w stanie zachować własną tożsamość i indywidualność, a nawet przemycić dzięki niej w subtelny sposób najnowsze trendy :)