Jakie obleśne rzeczy robią wasi faceci?

napisał/a: ~gość 2010-01-04 14:20
Genialny temat!! już prawie leże na podłodze ze śmiechu
moje kochanie wie że mnie wkurza dłubanie w nosie a on się powstrzymać nie może i jak tylko nie patrze wykorzystuje ten moment i paluch w nosie jest a jak się naglę spojrzę to udaje niewiniątko że nic nie robił i się pyta "no co?"
puszcza bąki i się cieszy
sika przy otwartych drzwiach od toalety (jak jesteśmy tylko my 2) a ja o mało co się nie wścieknę kiedyś mu zamknęłam drzwi z trzaskiem i zabarykadowałam to siedział w kiblu i wyjść nie mógł ale i tak się nie nauczył
o tak te skarpetki przy łóżku z kąt ja to znam ale jeszcze co gorsza ja jego majtki tam też znajduje!!!
napisał/a: igmu 2010-01-04 17:02
:D Dobry temat :)

Mój ukochany jest mistrzem w robieniu obleśnych rzeczy... Mnie najbardziej wkurza jego bałaganiarstwo - czyli np ściągnie skarpety i rzuci w kierunku łazienki - nie wiem, mam go chwalić, że chociaż stara sie dorzucić pod drzwi łazienki? ;) Do tego dochodzi jeszcze łażenie w podartych wiadomo gdzie bokserkach po domu i wypadajace z tej dziury co jakis czas klejnoty...:/ I pozniej sie dziwi ze nie mam na niego ochoty ;P A co gorsza on nigdy sam sobie tycdziurawych gaci nie wyrzuci i nie pojdzie kupic nowych - ja go musze pilonowac jak dziecka... ;)
Dłubie tez w nosie i rzuca kulkami po calmym mieszkaniu - chyba ze go zlapie to grzecznie pojdzie do lazienki :D Pierdzenie bez uprzedzenia i jakichkolwiek przeprosin to norma... Drapanie sie po jajkach tez... Czasami siedzi z nosem w ksiazce, kuje do jakiegos egzaminu, a lapka w gatkach drapie sie po klejnotach... ma przy tym taka skupiona mine, ze po prostu mozna odleciec ze smiechu.... :D
Aha, jak dla mnie obleśne jest tez rozgryzanie kosci i wysysanie z nich szpiku, wyjadanie chrzastek itp - ja tam jem tylko "czyste" miesko :P

Wiecej grzeszkow mojego K nie przypominam sobie, ale pewnie co by sie ejszcze znalazlo :)
napisał/a: ~gość 2010-01-04 17:14
igmu napisal(a):Aha, jak dla mnie obleśne jest tez rozgryzanie kosci i wysysanie z nich szpiku

ja też tak robię bo mi smakuje tylko ich nie rozgryzam a znajduję dziurkę i wysysam
napisał/a: igmu 2010-01-04 17:19
martusia24 napisal(a):
ja też tak robię bo mi smakuje tylko ich nie rozgryzam a znajduję dziurkę i wysysam


Wiem, że sporo osob tak robi, ale ja tego nie lubie... brrr... ;P
napisał/a: eska1 2010-01-04 19:46
igmu napisal(a):Do tego dochodzi jeszcze łażenie w podartych wiadomo gdzie bokserkach po domu i wypadajace z tej dziury co jakis czas klejnoty...:/



Mój M. jak się stresuje zaczyna też się drapać po klejnotach. Gdy zaczynam jakiś poważny temat, a on akurat chodzi w bokserkach po domu to wyciąga swój "sprzęt" żeby mnie rozproszyć i żebym szybko zmieniła płytę. Ale i tak Go bardzo kocham.
napisał/a: jagodzianka3 2010-01-04 20:25
Popłakałam się ze śmiechu uwielbiam ten wątek - ten kto go założył powinien dostać nobla za umilanie kobietom życia
napisał/a: ~gość 2010-01-04 21:28
eska napisal(a):to wyciąga swój "sprzęt" żeby mnie rozproszyć i żebym szybko zmieniła płytę.
genialne
napisał/a: kasia_b 2010-01-04 21:51
eska napisal(a):Gdy zaczynam jakiś poważny temat, a on akurat chodzi w bokserkach po domu to wyciąga swój "sprzęt" żeby mnie rozproszyć i żebym szybko zmieniła płytę.
napisał/a: ~gość 2010-01-04 22:02
eska napisal(a):Mój M. jak się stresuje zaczyna też się drapać po klejnotach. Gdy zaczynam jakiś poważny temat, a on akurat chodzi w bokserkach po domu to wyciąga swój "sprzęt" żeby mnie rozproszyć i żebym szybko zmieniła płytę. Ale i tak Go bardzo kocham.
napisał/a: ~gość 2010-01-04 23:12
igmu napisal(a):Mnie najbardziej wkurza jego bałaganiarstwo - czyli np ściągnie skarpety i rzuci w kierunku łazienki - nie wiem, mam go chwalić, że chociaż stara sie dorzucić pod drzwi łazienki? ;)

dobre to Może go pochwal, że tak daleko dorzuca

Widzę, że chyba każdy facet robi jakieś obrzydliwe rzeczy,ale mój chyba przebija wszystkich. Pominę już porozwalane ciuchy i skarpety, głośne bekanie, obryzgane lustro w łazience po czyszczeniu zębów i drapanie się po klejnotach- bo to chyba u każdego jest norma Najgorsze jest jednak puszczanie bąków szczególnie w łóżku. Ostatnio znalazł sobie super zabawę - łapanie bąków i przystawianie mi ich do nosa
I ten jego przy tym dziki śmiech

Muszę się jednak pochwalić, że nauczyłam go zamykać klapę do sedesu. Jestem z siebie dumna
napisał/a: ~gość 2010-01-05 09:17
Wątek śmieszny przyznaje

Ale przy okazji muszę powiedzieć , że to jeden wielki pokaz prostactwa i złego wychowania ( taka jest prawda ).
napisał/a: eska1 2010-01-05 11:33
Racjonalista napisal(a):Ale przy okazji muszę powiedzieć , że to jeden wielki pokaz prostactwa i złego wychowania

A ja myślę, że to wynik zbyt dużego wyluzowania. Puszczanie bąków rzecz normalna, ale zależy gdzie i w jaki sposób. Niektórzy partnerzy jednak się tym nie stresują i "walą" gdzie popadnie. ;)

kwiatlotosu napisal(a):Ostatnio znalazł sobie super zabawę - łapanie bąków i przystawianie mi ich do nosa

To też nie jest mi obce. Jednak tym maltretowany jest nasz pies, który po takiej "akcji".. kicha!