Jadę na wesele
napisał/a:
samsam
2006-09-08 14:43
Dziewczyny jutro jadę na wesele. Ale się wybawię.
A w poniedziałek wszystko Wam opowiem, jak wyglądali młodzi, jaką mieli piosenkę na pierwszy taniec itp.
A w poniedziałek wszystko Wam opowiem, jak wyglądali młodzi, jaką mieli piosenkę na pierwszy taniec itp.
napisał/a:
~gość
2006-09-08 14:56
Niesłychane... Ja też jutro jadę na wesele. Ach co za zbieg okolicznośći. A gdybyś jeszcze wiedziała u boku jakiej pięknej, przeuroczej i wyjątkowej kobiety będę się w ten wieczór bawił ...
napisał/a:
samsam
2006-09-08 14:58
Co mi tak słodzisz? Niesamowite
napisał/a:
iza19821
2006-09-08 15:10
No to SYLWIA-milej zabwy!!!!
napisał/a:
samsam
2006-09-08 20:35
Dziękuję
napisał/a:
atka83
2006-09-08 21:48
sylwia, no to życze udanej zabawy.
napisał/a:
jente8
2006-09-08 22:28
I ja się przyłączam: baw się dobrze!!! :)
napisał/a:
Marusia
2006-09-09 09:33
W takim razie, mężu Sylwii, życzę miłej zabawy z twoją cudowną partnerką u boku
napisał/a:
iza19821
2006-09-09 10:10
i czekamy na relacje
napisał/a:
ami1
2006-09-09 13:30
Dobrej zabawy
napisał/a:
samsam
2006-09-11 12:08
Na weselu było bardzo fajnie. To było takie typowe wiejskie wesele. wybawiłam się za wszystkie czasy. Panna Młoda wyglądała cudownie (zresztą jak wszystkie młode panny). Miała białą sukienkę, tzn. gorset i spódnica. Gorest był wiązany na szyi. W kościele dodatkowo miała bolerko z krótkim rękawkiem. Welon miała krótki, podpięty od spodu. Sala nic rewelacyjnego (taka typowa wiejska sala). Najgorsze były toalety, bardzo obskurne, z przeciekającymi kibelkami. Orkiestra taka sobie. grali tylko disco polo, ale można było sie wybawić.b Najbardziej nie zadowolona jestem (zreszta jak inni) z jedzenia. a raczej z braku. Można zrozumieć, że skoro nie ma kelnerów, to te kuchareczki mają pewne opóźnienia. Ale wyobraźcie sobie, że po obiedzie (dość skromnym), przez ponad dwie godziny nie było nic na stole. Nic, dosłownie. tylko wódka. O. wódki było pod dostatkiem. Pierwszy ciepły posiłek był gdzieć o godzinie 2 w nocy. i były flaki, i golonka, co nie każdy oczywiście lubi. Ja tego np. nie cierpię. Także dziewczyny, jedzenie to odstawa. Acha, jeszcze jedno co mnie raziło w oczy. Do picia były te kolorowe oranżady.Mój mąż np. rzucił się na ostry róż i potem nie najlepiej się czuł....
Ale ogólnie, to wybawiłam się i było spoko.
Ale ogólnie, to wybawiłam się i było spoko.
napisał/a:
samsam
2006-09-11 12:19
apomniałam dodać, że na pierwszy taniec Państwo Młodzi mieli piosenkę A.Jantar - moje jedyne marzenia