Egzamin na prawo jazdy

napisał/a: ~gość 2007-01-26 17:31
zdalam! zdalam! zdalam! trafilam wogole na superasnego egzaminatora, i nawet luk przejechalam, choc juz nie pamietam, jak :P w kazdym razie za 2 tygodnie odbieram prawko :) wiec strzezcie sie !!!!!!!!!!!
napisał/a: ami1 2007-01-26 17:32
No to gratulacje
napisał/a: Małgosia23 2007-01-26 20:19
Równiez gratuluję.
I nie było tak źle.
napisał/a: ~gość 2007-01-26 20:55
nie bylo. trafilam na super egzaminatora, a poza tym moj kochany chlopak byl ze mna, bo za pierwszym razem z poczatku bylo ok, dopiero jak przez godzine co chwila wyczytywali nazwiska, to z czasem przy kazdym serce mi stawalo, a dzis jak zaczynalam panikowac to mnie uspokajal i przytulal. oczywiscie jak jechalam luk, to cala sie trzeslam, i juz nic z tego nie pamietam z wrazenia, jak udalo mi sie go przejechac, ale jak mowie, trafilam na fajnego egzaminatora, ktory nie zabil mnie wzrokiem na wejscie, i to troche rozladowalo napiecie. a jak po powrocie powiedzial mi ze zalicza mi egzamin, to sie rozplynelam :)
napisał/a: ~gość 2007-01-28 20:29
gratuluje ci z calego serucha bo wiem co przeszlas w tej poczekalni!!i wogole ze stres cie nie zjadl!!zatem smigaj sobie ostroznie!!i trzymaj rowniez za innych kciuki patzr tez mnie:)))ja jade w tym tygodniu ustalic egzamin:((a tak mi sie bnie chce tam wracac ze szok!!!
napisał/a: ~gość 2007-01-28 22:26
nic sie nie martw, bedzie dobrze! zauwaz, ze jak sie idzie na egzamin, to 'cos' raczej sie potrafi juz za kolkiem, wiec najczesciej zjada stres i stad glupie bledy. ja jak jechalam luk, to po prostu tak sie trzeslam, jak nigdy, ale mowie: chocbym miala umrzec ze strachu, bede myslec trzezwo. wytrzeslam sie wytrzeslam, ale teraz nie moge doczekac sie prawka:) i ta poczekalnia to najbardziej stres nasila. z poczatku pierwsza tura wsiada i jest ok. ale potem sie widzi, ze wszyscy wracaja a za kierownica egzaminator, i tak jakos coraz gorzej sie robi ... a potem wsiadasz do samochodu, i albo na wejsciu egzaminator zabija Cie wzrokiem i niechecia, albo sie okazuje, ze to tez czlowiek... mi sie trafil bardzo sympatyczny egzaminator - za to samochod - taki gruchot, ze w zyciu takiego nie prowadzilam ... moze i zlej baletnicy bla bla bla... ale niewatpliwie zlym samochodem ciezej sie jezdzi ... moze nie na luku, ale gorka i miasto niewatpliwie. powodzenia, bede trzymac kciuki, zwlaszcza ze sama wiem, ze to nieprzyjemna sprawa. i latwo mi teraz mowic, ze w sumie egzamin nie byl zly, ale pamietam jak przed nim caly tydzien sie trzeslam, zamartwialam i mialam taki stres, jak przed matura ostatni raz ...
napisał/a: ~gość 2007-02-01 23:44
nio w sumie dobrze mowic:((mi na sama mysl juz serce do gardla podchodzi ale musze zdac!!!...kiedys napewno...
ps.jak bylam w krakwie w tym osrodku dla zdajacych w tablicy ogloszen zauwazylam oglowzenie pt"KUPIE TANIO PRAWO JAZDY tel.123 456 789" heheh chetnie dodala bym tez tam swoje o takiej samej tresci:))) hehhehehe
Mam nadzije ze Bozia bedzie przy mnie:)))
napisał/a: ~gość 2007-02-02 10:52
a ja tez zdawalam bez koperty
napisał/a: wiolisia 2007-02-04 17:32
gratuluję no to teraz autko i na drogę
napisał/a: Kinia 2007-02-04 19:41
No ja tez gratuluje
napisał/a: ~gość 2007-02-05 23:13
dzis juz prawko jest do odebrania, jutro skoro swit jade :P
napisał/a: ~gość 2007-02-07 09:50
Na początek witam wszystkich serdecznie

Za jakiś czas będę zdawać egzamin po raz trzeci. No cóż mój problem polega na tym, że jak wsiadam na egzaminie do autka to mnie po prostu ścina. Dodam, że jak jeżdżę z instruktorem to się nie stresuję i nie mam z niczym problemu, ani na placu, ani na mieście. A na egzaminie totalna klapa. Nie wiem jak się odstresować. Podziwiam ludzi, którzy przychodzą i zdają z marszu.