E-papieros jak zacząć, wybór itd. :)

napisał/a: Hanusiek 2010-06-27 18:25
Dawno mnie nie było, ale udało mi się nabrać trochę ogłady w temacie.

Teraz co i jak :)
E-papieros- troszkę wolniej idzie oduczanie się palenia zwykłych papierosów niż myślałam, ale jakoś idzie. :D Aktualnie wypalam max 2 zwykłe papierosy dziennie, zazwyczaj jak jest nerwówka w pracy. Za każdym razem jak mam ochotę palić to biorę e-papierosa. :) Uważam że jest to zastąpienie jednego drugim, ale myślę że elektroniczne będzie dużo łatwiej ograniczać jeśli się zdecyduję. :) Bez odpowiedniej motywacji nie ma co liczyć na efekty, bo trzeba się wysilić żeby zamiast zwykłych palić elektroniczne, nie jest to to samo.

O samym paleniu:
Dziwnie się trzyma takiego papierosa w ręku, aczkolwiek idzie się przyzwyczaić. Kupiłam sobie najmocniejsze wkłady, po pierwszym zaciągnięciu po prostu strzał :D Pełno dymu i uczucie kopa. :D Myślałam że nie będę umiała normować e-palenia, bo można palić i palić. Ale około 10 zaciągnięć i mam dość.

GS Cig Sin:
W załączniku zdjęcie. Zapomniałam że są 2 baterie i się zastanawiałam czy się nie pomylili i przysłali mi 2 epapierosy. Bateria trzyma długo, wystarcza mi spokojnie na cały dzień. Tak samo wkład.


Podsumowując:
Moim zdaniem fajna metoda na walkę z tradycyjnym papierosem, wymaga dużo chęci i myślę że najbardziej takie rozwiązanie podejdzie ludziom którzy lubią widzieć efekty. Mnie bardzo motywuje zmniejszanie ilości papierosów. Uważam że lepiej wydać pieniądze na e-papierosa niż przyklejać plasterki i inne pierdółki które i tak nic nie zmienią.
napisał/a: E-rka 2010-07-08 22:02
Cieszę się że wszystko działa, o ile działa :) I jak wytrzymujesz nie paląc? Czy jednak smolista strona mocy przeważyła?
napisał/a: krowamućka 2010-08-10 10:07
W moim przypadku substancje smoliste przegrały. Przynajmniej na razie. To znaczy, tradycyjnych papierosów nie palę od miesiąca. I od miesiąca mam taki zestawik: [Mod: reklama usunięta]. Cenowo się opłaciło, bo na palenie w ciągu tego miesiąca wydałam 49 zł. To mniej więcej daje pięć paczek papierosów, a przy moim paleniu wypaliłabym co najmniej 8 paczek. Więc już coś zaoszczędziłam, no i nie truję się tą smołą.