Czy wziąć znieczulenie podczas porodu?

Z tego co wiem, wszystko zależy od tego, jaki masz próg wytrzymałości bólu. Jeśli nie jest nazbyt wygórowany, lepiej z takiego znieczulenia skorzystać.

ja mam bardzo maly prog bolu ale przeraza mnie to znieczulenie i klucie w kregoslup. ja dostałam tzw. głupiego jasia i mi to wystarczylo.

Myślę, że w takich sprawach najlepiej jednak skonsultować się ze swoim ginekologiem. Nie ma tutaj żadnej reguły, każdy organizm jest inny i każda ciąża przebiega inaczej.
Trzymam kciuki ;)

Ja jestem zwolenniczka rodzenia po ludzku.
Jeżeli kobieta ma możliwość ulżyć sobie w bólu to nie widzę podstaw do tego by nie miała "zzo".

Przy niskim progu bólu, bólach porodowych krzyżowych jak najbardziej polecam. A wogole polecam każdej kobiecie która czuje potrzebę ulgi.

Sama miałam "zzo" i było to zbawienne kilka godzin podczas których sobie odpoczęłam (ba, nawet przysnęłam) i nabrałam sił na aktywną fazę porodu.

Ja jestem zwolenniczka rodzenia po ludzku.
Jeżeli kobieta ma możliwość ulżyć sobie w bólu to nie widzę podstaw do tego by nie miała "zzo".

Przy niskim progu bólu, bólach porodowych krzyżowych jak najbardziej polecam. A wogole polecam każdej kobiecie która czuje potrzebę ulgi.

Sama miałam "zzo" i było to zbawienne kilka godzin podczas których sobie odpoczęłam (ba, nawet przysnęłam) i nabrałam sił na aktywną fazę porodu.