Czy to wszystko moja wina?

napisał/a: stefania891 2008-12-02 12:57
Witam wszystkich :) jestem tu nowa. Postanowilam zaciagnac Waszej rady, bo nie radze juz sobie ze swoim problemem.(nie mam nawet z kim o tym pogadac) Problem dotyczy mojego chlopaka. Na poczatku nasz zwiazek byl idealny...wspole rozmowy, spacery, czule slowka, sex na okraglo. Bylam z nim bardzo szczesliwa. Lecz wszystko sie zmienilo kiedy on wyjechal za granice. Świat mi sie zawalil. Jednak przyjechalam do niego i znow moglismy byc razem. Wspolne mieszkanie, pracujemy w tej samej firmie, jestesmy ze soba 24h. Ostatnio pospolo sie miedzy nami. Ciagle sie klucimy i on juz nie poswieca mi tyle czau jak kidys ;( Nie rozmawia ze mna tak jak kiedys, nie przytula, nie caluje i co gorsza nie chce sie kochac :( Czuje sie jakby m byla mupotrzebna tylko do prania gotowania i sprzatania. Kiedy z nim o tym rozmawaim cos zaczyna mowic... jego wielkim problemme jest to ze np komputer sie zepsol, musi kupic opony zimowe i ze go plecy bola(od 3 tygodni) Najbardziej jest mi przykro kiedy chce sie z nim kochac, kiedy sie przytule i zaczne calowac on zaczyna mi mowic jaki to on jest zmeczony, ze go cos boli. Rozumialam to jak pracowal w Polsce. Mial tam naprawde ciezko...a tu...wcale nie jest tak zle w pracy. Nie rozumiem juz o co mu chodzi. Pryey to wsyztko ciagle chodze zla, smutna i rozczarowana...Czuje sie beznadzejni...nie atrakcyjnie...i ze to wszstko moja wina... (jestesmy ze soba 2 lata i 4 miesiace)
napisał/a: ~gość 2008-12-02 13:12
Wspólna praca to nie jest najlepsze rozwiązanie. Ja pracuje w tej samej firmie co mój chłopak i najczęściej kłócimy sie przez pracę.
Myślę, że dopadła was codzienność. Z tego co piszesz to twój facet interesuje się codziennymi sprawami, takimi jako opony itd.
Skoro marudzi, że go coś boli i jest zmęczony to moze tak jest??
Co do sexu to kiedy jest sie zmęczonym , to naprawde czasami sie nie chce...
Musicie rozgrzać trochę wasz związek, znów być dla siebie wyjątkowi.
Trzeba sie troche postarac, no i najważniejsze: on też musi chcieć. Sama niewiele wskórasz.
napisał/a: MałaMalutka 2008-12-03 13:06
nic si enie martw - faceci juz tak maja ;) ja juz wzucilam na luz bo ile mozna plakac ;) mam podobnie jak ty tylko ze mnei to spotkalo po troszke dluzszym czasi eno dobra duzo dluzszym ;) czasie ;) moj facet tez jest wiecznie zmeczony niewyspany i zle si e czuje (nie pracuje fozycznie:)!) zlewa mnie jak to si ebrzydko moiw :( wciaz mi sypie komplementami szczegolnie na temat moich piersi po czym si edo nich tuli i zasypia :) wiem co czujesz mozna sie zalamac ;) ja tez czuje si enieatrakcyjna przez to i mimo ze kiedys dbalam o siebie az za bardzo teraz musze si ebardzo mobilizowac zeby zrobic sobie choc lekki makijaz :) doszukuje si ebledow w sobie na okraglo i wszelkich niedoskonalosci zeby jakos chyba sobie ta sytuacja (chora) wyjasnic no ale coz ... jest ciezko... ale nic na to nei poradzimy...zyc trza dalej :) trzym sie i pisz jak potrebujesz wsparcia!