Czy pozwalacie mężczyznom patrzeć na Wasze zabiegi pielęgnacyjne i robienie makijażu?

kapliczka
napisał/a: kapliczka 2010-02-28 22:14
depilacja nie, reszta tak, niech wie że jestem taka piękna nie bez wysiłku :P
klaudus
napisał/a: klaudus 2010-02-28 22:49
pewnie ja tam nie wierze w jakieś przesady czasem patrzy czasem nie no chyba ze depilacja w miejscach no wiecie to raczej nie a on sam tez nie chce ;];]
OlkaG87
napisał/a: OlkaG87 2010-03-01 15:08
Mój mąż zna mnie, wie, jak wyglądam bez makijażu, więc nie mam żadnego problemu z tym, żeby patrzył, jak się maluję, robię maseczkę itd.
agusiazet
napisał/a: agusiazet 2010-03-01 15:11
Czasami, ale ogólnie to nie lubię, kiedy ktokolwiek stoi i się gapi!Niezależnie czy jest to robienie makijażu, czy siedzenie przy kompie, czy cokolwiek innego!
napisał/a: kitulakate 2010-03-02 10:52
Kochane ja mam takiego męża któremu nic nie przeszkadza. Możemy korzystć z toalety wspólnie, zdarza sie że wejdzie do łazienki lub ubikacji gdy ja zmieniam tampona.Same widzicie że maseczki czy robienie makijażu to pikuś.A jeśli chodzi o depilację to mi pomaga depilując te miejsca gdzie ja nie widzę, wielokrotnie poprawia po mnie również miejsca intymne pomaga mi depilować. Ale to oznacza tylko jedno że znamy się bardzo dobrze i nie wstydzimy sie siebie. Zdarzyło mi się golić jemu miejsca intymne. Jest to świetna gra wstępna jeśli tego jeszcze nie robiłyście.
Ania8641
napisał/a: Ania8641 2010-03-02 23:15
Czemu nie.. mąż już nie raz widział mnie bez makijażu więc nie widzę sensu by się przed nim chować:)
napisał/a: just831 2010-03-03 11:04
ja też uważam że niema się co chować przed mężem gdy robimy makijaż- w końcu wcześniej i tak widział mnie bez makijażu a jak się to mówi; widziały gały co brały ;o)
pozdrawiam
napisał/a: kitulakate 2010-03-03 12:44
A powiedzcie mi co jest dla was gorsze dłubanie w nosie, puszczanie bąków czy bekanie przy ukochanym mężczyźnie? A teraz porównajcie to z zabiegami kosmetycznymi które musimy robić żeby czuć sie atrakcyjne. Nasi mężczyźni też nie są idealni...Zresztą nie zamierzam się chować z tym wszystkim przez całe życie. Mam nadzieję że któraś z Was myśli podobnie bo jeszcze pomyślicie że jestem jakaś dziwna.
napisał/a: kitulakate 2010-03-03 13:09
No kochaniutkie zauważyłam że trzeba bardzo uważać na to co sie piszę bo potraficie pokazać że coś wam sie nie podoba.Głosować na moje odpowiedzi nikomu nie karzę, a podobno mamy być szczere. A może to jest tak że mam pisać tylko to co niektórym się podoba i są to w stanie zaakceptować? Która mi wyjśni jak to jest? I jeżeli któraś mi powie że po 10 latach małżeństwa lub bycia z kimś nie jesteście w stanie pewnych rzeczy zrobić przy partnerze to uznam że jesteście hipokrytkami.
pisklakowa
napisał/a: pisklakowa 2010-03-03 16:22
skoro widzi mnie rano,rozczochrana ze spiochami w oczach,a w nocy przechodzi katorgi przez moje chrapanie.Mowi ze kocha mnie bardziej z zielona maseczka na buzi,moze kosmici go kreca??? ;)