Czy facet sie zmienia po slubie????????????

napisał/a: tajla 2007-09-22 19:42
Zdaniem mezczyzn i kobiet.Tak po slubie...jak odczuwacie???nastapiła jaks zmiana?:))))
napisał/a: Parcinka 2007-09-22 20:08
Zarówno kobieta jak i mężczyzna zmieniają się przez całe życie...
napisał/a: sorrow 2007-09-23 13:05
Tak... ludzie zmieniają się przez całe życie. Jest w tych zmianach jednak pewna asymetria. Jeśli widzisz przed ślubem w chłopaku jakieś wady i masz nadzieję, że po ślubie to się zmieni, to szansa jest dość mała. Odwrotnie natomiast, wiele cech, które tak w swoim mężczyźnie kochałaś wydają się zanikać z czasem.

Jest jeszcze pewna grupa nieprzewidywalnych zmian w człowieku, która dokonuje się nagle w przypadku nieszczęśliwego zdarzenia - choroba, zdrada, itd.
napisał/a: Lolitka 2007-09-25 09:37
Żeby się zmienić potrzeba bardzo silnego impulsu. I nie wydaje mi się, żeby ślub był tym silnym impulsem. To cudowne przeżycie, ale nie zmienia ludzi od tak sobie, jakby pstryknąć palcem. Powiem jedno nie oczekuj cudów!!! Jeśli coś nas irytuje przed ślubem, to po ślubie też będzie cię to irytować.

[ Dodano: 2007-09-25, 09:42 ]
tajla napisal(a):Zdaniem mezczyzn i kobiet.Tak po slubie...jak odczuwacie???nastapiła jaks zmiana?:))))


Osobiście nie odczułam żadnej zmiany :D Fajnie było przed i fajnie jest po
napisał/a: mgla 2007-09-25 10:59
Niektórzy podobno tak mają,ze papierek coś zmienia. Nabierają pewności siebie - teraz jesteś moja/mój to Ci pokażę. Wszystko tak naprawdę zależy od człowieka i od tego co czuje do drugiej osoby.

A charakter kształtujemy przez całe życie. I ciągle coś w nas się zmienia. Nie tylko w facetach i nie tylko po ślubie.
napisał/a: Cubanita 2007-09-25 11:39
Oj zmieniaja się faceci, zmieniają... mój np. to chyba jest bardziej pewny swego - jestem juz jego żoną, to mu nie ucieknę, nie rozmyślę się itp. ... wydaje mi się że tak on właśnie sobie to pojmuje... dla mnie to bezsens , bo jak będę chciała odejść, będzie mi źle - to i tak odejdę i papierek ślubny wcale nie będzie dla mnie przeszkodą...
Powiem tak: przed ślubem z niektórymi zachowaniami R. krył się, a teraz zaczynają one wychodzić na jaw...
napisał/a: noemi4 2007-09-25 12:00
mam znajomego który miesiąc temu wziął ślub i strasznie się zmienił, ale względem nas, swoich znajomych. Wiecznie powtarza, że "po ślubie to się wszystko zmieni" To jest komiczne, ale on sie wypowiada jakby był mężem od 20 lat i już się tym znudził i daje nam rady typu "wyjedź gdzieś na weekend, po ślubie już nie będziesz mogła tak podróżować, zostanie kanapa i telewizor, ciesz się wolnością" itp A mi się zdaje że jemu odpowiada ta "kanapa i telewizor"
napisał/a: diabliczka_24 2007-09-26 14:01
a ja mam znajomego który lubił sobie wypić i dość łobuzować .. ale po ślubie zmienił sie na dobre nie pije - bo zajmuje sie 10 miesięczna córeczka i przestał sie awanturować - wiec czasem zmiany bywają na lepsze ;)
napisał/a: Butterfly1 2007-09-27 14:56
Wydaje mi sie ,ze każdy sie zmienia zarówno kobieta jak i mężczyzna, rozpoczyna sie nowy kolejny etap.Małżeństwo to odpowiedzialność za siebie, za współmałżonka, za stworzenie wspólnego domu. Inaczej planujemy czas, wydaje mi sie ,ze zaczynamy myśleć również w inny sposób. Także ja twierdze ,ze oboje małżonków się zmienia i fajnie patrzeć jak wspólnie to robią
napisał/a: Itzal 2007-09-27 22:08
Nie wiem, powiem Wam po 6 pażdziernika
napisał/a: tajla 2007-09-30 08:58
Cubanita własnie.Moje kochanie tez zrobiło sie bardziej pewne siebie.
choc mam wrazenie ze miłosc jest sliniejsza.I wieksza odpowiedzialnosc za druga strone.Rozmawialam z M. na ten temat. Oboje nie chcemy aby nasz zwiazek spowszechniał.Trzeba duzo pracy ,serca i cierpliwosci.Oby sie udało
napisał/a: Kalia 2007-10-01 15:34
oj zmieniaja sie zmieniaja , tym bardziej ze wiedza ze wtedy jestesmy juz ich wlasnoscia i nie bedzie takie proste odejsc od siebie a tym bardziej jesli sa juz dzieci!

ja mam znajomego ktory mieszkal niedaleko mnie i poznal i zakochal sie w pewnej ukraince , kazdy zawsze uwazal ze to porzadny i dobry czlowiek , jednak kiedy ozenil sie z tak ukrainka zniszczyl jej zycie!!! byla ona piekna bardzo , byl o nia zazdrosny do takiego stopnia ze nie pozwalal jej wychodzic z domu a jesli juz to tylko do sklepu lub jego rodziny i nie mogla byc umalowana ani ladnie ubrana !!! biedna kobieta popelnila przez niego samobojstwa , a ze byla w polsce z dala od rodziny to nikt nie mogl jej pomoc..