Czego żałujecie, a z czego jesteście dumni

napisał/a: Parcinka 2007-03-29 21:34
Każdy z nas ma swoje osiągnięcia, sukcesy..., z drugiej jednak strony pewnie kiedyś zdarzyło się nam zrobić coś czego żałujemy, za co się wstydzimy.
Z czego jesteśmy dumni? Czego żałujemy? Czy są takie zdarzenia, które wolelibyśmy żeby nigdy nie miały miejsca? Czy trudno jest nam przyznać się do błędu?Jak dążymy do tego by zmienić się na lepsze... Normą w naszym kraju jest narzekanie, ale czy nie warto czasami chełpić się swoimi osiągnięciami...?
napisał/a: wiolisia 2007-03-29 22:38
no tak zawsze tak jest że nasze życie to pasmo sukcesów i porażek-ale na całe cszczęśćie te 1 u mnie prze ważają
napisał/a: Patka2 2007-03-30 11:03
Co osięgnełam w życiu.
Dla mnie sukcesem jest to że będąc w ciąży zdałam maturę, poszłam na studia, poszłam do pracy, zarabiam na siebie , kształce sie i wychowuje dziecko. Mam nadzieje że bedzie jeszcze tylko lepiej.
Załuje tego że w miłości nie mam tak dużo szczęscia, że dużo wycierpałam z tego powodu, mam nadzieje ze to sie zmieniło już i Tomasz wkońcu zaciągnie mnie do ołtarza i da mi szczęście w życiu na które sobie zasłużyłam.

Żałuje tego tylko że moje dziecko nie ma prawdziwego domu rodzinnego, tylko tego mi żal i szkoda, bo ona zasłuzyła na wszystko co najlepsze.
Ale staramy się, chęci są oby tylko los nam dopomógł.
napisał/a: Butterfly1 2007-03-30 15:59
Bardzo fajny temacik, szkoda tylko ,ze na razie tak mało osób wzięło głos.

No więc z czego jestem dumna?
Z tego,że studiuję 2 kierunki i idzie mi nienajgorzej, a dzięki studiom wiele zobaczyłam, spróbowalam wielu nowych rzeczy,
z tego, jaka jestem,ze wiem ze nie zmarnowałam tego jaką mnie rodzice wychowali,
Jestem z dumna ze swojej miłości,która jest dla mnie wszystkim
z tego, że mam koło siebie osoby na które moge zawsze liczyć


A czego żałuję??
Tak na prawdę chyba niczego, wszystko czego do tej pory doświadczyłam nauczyło mnie wiele i dało zawsze do myślenia
napisał/a: kobietka Swiss 2007-04-01 19:22
Z czego jestem dumna...hmmm?
Po pierwsze ze zakonczyl sie koszmar przeszlosci a zaczela przyszlosc z moim R.

A czego zaluje?
Wole sie nie wypowiadac...
napisał/a: kasia_b 2007-04-01 21:01
niestety żałuję: studiów dziennych - życiowa pomyłka (może z czasem mi przejdzie ta myśl )

dumna jestem z .. siebie ... że mimo wielu doświadczeń życiowych potrafiłam stworzyć zdrowy związek z moim Kochaniem, że większości spraw sama sobie potrafię poradzić - radość życia - to to z czego jestem dumna - że ją MAM
napisał/a: palika 2007-04-04 12:13
najbardziej zaluje tego, ze nie zdazylam powiedziec babci slowa przepraszam za wszystki zlosliwosci i powiedziec jak bardzo ja kochalam! Spoznilam sie zaledwie 20 minut! Mama byla przy niej do konca i mowila,ze przed smiercia wybudzila sie z agonii i calkiem przytomnie zapytala gdzie wszyscy jestesmy? A ja nie zdazylam! Nigdy sobie tego nie daruje !

A dumna jestem z tego,ze pomimo wielu przeciwnosci urodzilam synka i mam nadzieje,ze uda mi sie zdac mature! Pokazalam wszystkim tym,ktorzy we mnie watpili,ze wystarczy chciec,aby osiagnac cel!
napisał/a: Sara1 2007-04-07 00:21
ja jestem dumna z tego, że udało mi się podjąć naukę na moim wymarzonym kierunku wraz z moim M [podwójne szczęście] stworzyć wspaniały związek i czerpać z życia to co najlepsze....

czego żałuję? tak naprawdę to chyba niczego. może jedynie tego że bywam wredną zołzą przed okresem...
napisał/a: marinella 2007-04-11 00:16
jednego załuję
ze rok temu , nie kopnęłam w tyłek nieproszonych gosci , którzy po dłuzszym pobycie w moim domu doprowadzili do śmierci mojego ukochanego kota.
chciałabym cofnąć czas.

reszty nie żałuję , robiłam wiele durnych rzeczy ale każda mnie czegoś nauczyła oprócz tej jednej.

nie wiem z czego jestem dumna.
napisał/a: tajla 2007-07-05 11:59
Gdyby można było cofnać czas jak wygladałoby wasze zycie? czy chcielibyscie aby wygladało inaczej niz teraz? co byście w nim zmienili? i...czy wogole chcielibyscie cosś zmieniac?
napisał/a: Butterfly1 2007-07-05 12:16
Hmmm gdybym mogła cofnąć czas... szczerze to nie chciałabym go cofać moze w sporadycznych przypadkach, żeby uniknąć tego co nieraz powiedziałam, ale ogólnie nic bym nie zmieniła.
Mam wszystko czego potrzebuje człowiek- miłość, wspaniała rodzinę, przyjaciół - a to co przeszłam i przeżyłam utkwiło we wspomnieniach i osobistej nauce życia.
Były dobre momenty i gorsze ale ostatecznie doszłam do najwłaściwszej drogi. To kim jestem , co posiadam , czym potrafię się cieszyć daje mi poczucie ,że jestem spełnionym człowiekiem, mogę z czystym sumieniem patrzeć sobie w oczy i być dumną z tego co osiągnęłam.
Nie chcę cofnąć czasu, uważam, że wszystko to co nam się przytrafiło jest celowe, musimy to pokonać, ominąć , przeżyć by być TYM kim być sie powinno.

Oj mam nadzieje, ze ktoś zrozumiał o co mi chodzi.
napisał/a: jente8 2007-07-05 12:18
Ja wyznaję zasadę "każda przeżyta chwila ma swoje znaczenie, bo bez niej nie bylibyśmy tym, kim jesteśmy". Gdybym cofnęła czas i zmieniła coś w swoim życiu, to moja obecna sytuacja wyglądałaby inaczej niż teraz. Może nie spotkałabym mojego Narzeczonego? Może nie przekonałabym się, na kogo mogę liczyć? Wiele rzeczy wyglądałoby inaczej. A tak, jak jest, jest dobrze. I dlatego nie chciałabym nic zmieniać.
Z drugiej strony były w moim życiu rzeczy, których żałuję i gdybym mogła, co najmniej jedną decyzję bym cofnęła, a właściwie nawet ze dwie... Jednakże gdyby nie one, byłabym innym człowiekiem niż jestem teraz. Więc: jest dobrze tak, jak jest. Nie chciałabym cofnąć czasu.
Czy chciałabym zmienić coś w swoim obecnym życiu? Tak, ale są to rzeczy, na które sama nie mam już wielkiego wpływu, cofanie czasu też by nic nie zmieniło: np. chciałabym mieć pracę.