alkohol

napisał/a: no name 2009-04-27 22:11
Jak umiejetnie przestac pic?

Pewien znajomy ma problemy z piciem, tzn. nie bylo tak zle, zaczelo sie niewinnie, od kilku szkockich dziennie pod wieczor itp., ale teraz juz jest coraz gorzej.... codzien na kacu do pracy, w zasadzie ta praca...az sie zygac chce jak sie pomysli o tej pracy.... beznadziejne.

Metoda podmiany zadzialala na krotka mete, gdy wymienil na cider, ktorego nie lubi to teraz 4-5 butelek i ten sam efekt...

jakie metody sa skuteczne, oprocz chodzenia do specjalistow, bo takich nie ma...
napisał/a: repcak1 2009-04-27 22:30
Najskuteczniejszą metodą bedzie jakiś wstzras emocjonalny, taki, który sprawi, ze zauważy, że się stacza i zechce po tym wstrząsie się zmienić.

Kiedyś czytałem jakiś raport (nie pamiętam już źródła) o alkoholikach i narkomanach idących na odwyki. Ogólnie chodziło o to, że odwyki nie pomagają na dłuższa metę i zdecydowana większosc ludzi po odwyku wraca do nałogu.
napisał/a: atrapa 2009-04-27 23:27
Jak duży musi być to wstrząs emocjonalny? Co musiałby się wydarzyć? Na każdego działa pewnie coś innego.
napisał/a: repcak1 2009-04-27 23:36
moira napisal(a):Jak duży musi być to wstrząs emocjonalny? Co musiałby się wydarzyć? Na każdego działa pewnie coś innego.

No właśnie odpowiedziałaś sobie sama na pytanie. Na każdego działa coś innego, więc nie jestem w stanie Ci odpowiedziec na to pytanie.
napisał/a: Misia7 2009-04-28 14:28
no name, Po pierwsze muci chcieć to żucić. Po drugie sam sobie z tym nie poradzi. wiesz to zależy też od tego jaki jest stopień jego picia, bo jeżeli pije dużo i od dłuższego czasu to bez specjalisty sie pewnie nie obędzie. Ale jeżeli to są początki to myślę, że jeżeli będzie miał koło siebie bliską osobę to powinno być dobrze. Poza tym ważne, żeby nie szukać okazji i nie chodzić w miejsza gdzie jest się szczególnie nazaonym na picie np. do barów. Wiesz czego oczy nie widzą tego sercu nie żal.
napisał/a: Zazi 2009-05-06 23:25
Osoba ktora ma problemy z piciem, musi sama to w jakis sposob dostrzec. Bez decyzji o zmianie dotychczasowego zycia, bez zdania sobie sprawy z tego ze ma problem z alkoholem, jest alkoholikiem, nie da rady nic zrobic. Chory musi chciec sobie pomoc! W kazdym wiekszym miescie sa miejsca AA, gdzie mozesz uzyskac informacje o spotkaniach i otrzymac pomoc i bardziej profesjonalna porade. Powodzenia!