Początkowa euforia z powodu możliwości organizowania Sopot Festival przez TVN realizowała się w hasłach „powrotu do korzeni” imprezy, które ta zatraciła pod rządami TVP: TVN szumnie zapowiadała odświeżenie pojęcia festiwalu na światowym poziomie przez przywrócenie konkursu na Bursztynowego Słowika, powrót do trzydniowego czasu trwania festiwalu i zaproszenie takich zespołów jak Simply Red czy też Eltona Johna, będących na topie Katie Melua i Norah Jones, mając dzięki temu pewność stałego zysku z festiwalu. Jednak nowa formuła nie sprawdziła się, publiczności przed ekranami telewizorów ubywało mimo popularnych gwiazd, a stacja przekonała się, że tak naprawdę zaproszenie znanych i „starych” wykonawców, takich jak Helena Vondraćkova, zawsze gwarantuje stałe kilka milionów widzów. W obliczu kryzysu, zarówno samej idei prestiżowego festiwalu, jak i finansowego, TVN zaproponował TVP, by tegoroczną edycję festiwalu stacje zorganizowały razem. Publiczna Jedynka ponoć ofertę odrzuciła, a rzecznik TVP, Daniel Jabłoński stwierdza, że takiej stacji w ogóle nie zaproponowano. TVP razem z Radiem Eską przygotuje za to drugi rok z rzędu konkurencyjną imprezę Sopot Hit Festiwal.
Źródło: wirtualnemedia.pl, newsweek.pl
fot. MWmedia