Bardzo brzydkie lale

Alelale, czyli nowa moda dla dzieci, ale przede wszystkim dla dorosłych, których bawi brzydota powstających w pracowni Anny Żelazowskiej nietypowych zabawek.
/ 24.03.2009 12:36
Alelale, czyli nowa moda dla dzieci, ale przede wszystkim dla dorosłych, których bawi brzydota powstających w pracowni Anny Żelazowskiej nietypowych zabawek.

Anna Żelazowska mieszka od czterech lat w Paryżu, jest z zawodu krawcową i projektantką. Stworzona przez nią seria dziwnych i niezbyt urokliwych maskotek oraz breloczków od razu przyjęła się we Francji wśród zarówno małych, jak i dużych dzieci, w tym dorosłych. Każda z nich ma indywidualny charakter i jest wykonana ręcznie, z pluszu, plastiku, bawełny lub lateksu, mają jedno guzikowe oko lub dwa i świetnie sprawdzają się jako breloczki, które można doczepić do kluczy lub zamka torebki czy zamontować jako zawieszkę na klamkę, a jako przytulanki pozwalają przetrwać senne koszmary, choć same przypominają małe potwory.

Bardzo brzydkie lale

Alelale wyprzedziły na długo światową modę na ugly dolls, która jakiś czas temu zawładnęła wyobraźnią Europejczyków. Zabawki polskiej projektantki są dostępne nie tylko na paryskiej ziemi: w Polsce sprzedażą alelal zajmuje się warszawski sklep Mufka, a w Internecie serwisy Pakamera i Alelale. To, co brzydkie, powinno odrzucać, a z maskotkami Żelazowskiej jest odwrotnie: brzydkie lalki wręcz fascynują, bawią i wzbudzają sympatię. Odróżniają się od zabawek produkcji masowej, nieposiadających po prostu wyjątkowego charakteru, jaki powinna mieć maskotka. Wykonane są przede wszystkim z pomysłem, ale i z poczuciem humoru: czarna, lateksowa czaszka ma guzikowe oczy, pseudoperłowe kuleczki jako zęby i dodatkowo przypiętą na czole czerwoną, niewinną wstążeczkę, która łagodzi w zabawny sposób „mroczne” wrażenie zabawki. Nic tylko powiesić ją sobie nad łóżkiem i wstając rano, uśmiechnąć się do niej z sympatią.

Pomysł świetny w każdym calu, może tylko odstraszać cena, która przy niektórych, nawet małych modelach alelal sięga 50 złotych. Ale pokazać się z taką w takim towarzystwie  i wzbudzić zainteresowanie gadżetem – bezcenne.

Magdalena Mania
Fot: http://www.uglydolls.com