Na wypadek wakacyjnych wpadek!

Wyjeżdżając na wakacje nastawiamy się na przyjemny wypoczynek, zażywanie słońca oraz zakwaterowanie i posiłki o określonym standardzie. Co jednak zrobić, gdy po przyjeździe na miejsce okazuje się, że na plażę „tuż przy hotelu” trzeba iść dobry kilometr, w pokojach brakuje łazienek, jedzenie przyprawia o ból brzucha, a program wycieczek o ból głowy
/ 01.08.2013 07:26

Wyjeżdżając na wakacje nastawiamy się na przyjemny wypoczynek, zażywanie słońca oraz zakwaterowanie i posiłki o określonym standardzie. Co jednak zrobić, gdy po przyjeździe na miejsce okazuje się, że na plażę „tuż przy hotelu” trzeba iść dobry kilometr, w pokojach brakuje łazienek, jedzenie przyprawia o ból brzucha, a program wycieczek o ból głowy? Sprawdź, jakie masz szansę na odszkodowanie od touroperatora, przewoźnika czy ubezpieczyciela na wypadek wakacyjnych wpadek i w jaki sposób skutecznie je uzyskać.

Na wypadek wakacyjnych wpadek!

fot. depositphotos.com (2)

Obietnice bez pokrycia

Wszystkie poważne odstępstwa od umowy zawartej z biurem podróży mogą stanowić podstawę roszczeń odszkodowawczych i ubiegania się o zwrot określonej kwoty pieniędzy. W dodatku wiążąca dla touroperatora jest nie tylko umowa, ale także informacje zawarte w ulotkach i folderach reklamowych dotyczące ceny, miejsca pobytu, trasy wycieczki, rodzaju transportu czy nawet liczby posiłków. Jeśli organizator letniego wypoczynku nie dotrzymuje swoich deklaracji, możemy złożyć reklamację w miejscu pobytu bezpośrednio u rezydenta lub już po powrocie do kraju, jednak w okresie nie dłuższym niż 30 dni od zakończenia imprezy. Reklamacja powinna wskazywać na uchybienia operatora oraz nasze żądania. Podstawę do jej złożenia stanowi przepis art. 11a ustawy z 29 sierpnia 1997 r. o usługach turystycznych, który chroni konsumentów na wypadek niewywiązania się z umowy przez biuro podróży, ale także narażonych na szkodę niematerialną w postaci „zmarnowanego urlopu”. Na liście poniesionych przez nas szkód znajdują się bowiem nie tylko zmarnowane pieniądze. Na mocy uchwały Sądu Najwyższego urlop i wypoczynek stanowią dobra same w sobie, a utrata przyjemności czerpanej z wakacji daje podstawę do żądania odszkodowania. Reklamację zawsze wysyłajmy listem poleconym za zwrotnym potwierdzeniem odbioru. Warto do niej dołączyć materiał dowodowy (np. zdjęcia lub filmy z hotelu czy kontakty do osób, które mogą wystąpić w roli świadka), pamiętając jednak o tym, aby oryginały pozostawić dla siebie.

W awaryjnej sytuacji

Kolejny krok należy do biura podróży, które nie może w świetle prawa pozostawić nas bez odpowiedzi. Jeśli organizator turystyki odmawia przyjęcia reklamacji, musi to szczegółowo uzasadnić na piśmie w ciągu kolejnych 30 dni. Brak takiego uzasadnienia jest traktowany równoznacznie z uwzględnieniem reklamacji i wówczas przysługuje nam zwrot środków. Może być jednak i tak, że sprawa nie zostanie załatwiona polubownie i z roszczeniem będziemy musieli skierować się do sądu. W takich przypadkach warto skorzystać z pomocy firmy odszkodowawczej, która pobiera wynagrodzenie wyłącznie w przypadku wygrania sprawy. – Taka firma prawidłowo i rzetelnie wyceni wartość szkody, przygotuje korespondencję, w której zostaną ujęte wszystkie roszczenia, o jakie możemy się ubiegać, a także będzie nas reprezentować nas na sali sądowej – wyjaśnia ekspert z wrocławskiej firmy odszkodowawczej noRisk.

Nie zawsze winne biuro podróży

W ferworze wakacyjnych szaleństw może zdarzyć się i tak, że spotka nas nieprzyjemna niespodzianka w postaci skręconej kostki czy złamanej nogi z winy hotelu. Niesprawne urządzenia w siłowni, śliskie schody czy źle zamocowana drabinka przy basenie mogą „uziemić” nas do końca pobytu i skutecznie zepsuć wypoczynek. Co robić w takich sytuacjach? Również i wtedy możemy ubiegać się o odszkodowanie. Jednak tym razem winę ponosi nie biuro podróży, lecz bezpośrednio hotel lub jego ubezpieczyciel. Właściciel obiektu odpowiada zarówno za stan techniczny, sprawność i bezpieczeństwo urządzeń na jego terenie, jak też za nadzór nad korzystaniem z nich przez wczasowiczów. Jeśli dopuści do zaniedbań w tym zakresie, nie dajmy za wygraną i przystąpmy do działania. – Również w takiej sytuacji możemy skorzystać z pomocy firmy odszkodowawczej. Pełnomocnik może przyłączyć się do sprawy na każdym etapie jej trwania. Pamiętajmy jednak, że im szybciej zaczniemy działać, tym lepiej. Obiekty wakacyjne nierzadko unikają przyjęcia odpowiedzialności za zaistniałą sytuację, a niezwłoczna interwencja i zebranie odpowiednich dowodów będzie działać na naszą korzyść – komentuje specjalista noRisk.

Na wypadek wakacyjnych wpadek!

Rajskie wakacje – piekielny powrót

A co jeśli urlop upłynie nam całkiem przyjemnie, ale powrót do domu okaże się prawdziwym koszmarem? Jeśli podróżujemy liniami lotniczymi, mogą nas czekać nieprzewidziane kłopoty, takie jak opóźnienia lub odwołanie lotu czy zagubiona walizka z pamiątkami z wakacji. W takiej sytuacji mamy prawo do ubiegania się o odszkodowanie od biura podróży, linii lotniczych, a także od ubezpieczyciela, jeśli wykupiliśmy u niego polisę na wakacje. Zgodnie z tzw. tabelą frankfurcką – nieformalnym, ale przyjętym w praktyce przez branżę turystyczną dokumentem regulującym wysokość odszkodowań – w przypadku niedopełnienia umowy przez touroperatora i przesunięcie odlotu o ponad 4 godziny możemy domagać się zmniejszenia ceny pobytu o 5%. Odpowiedzialność za opóźniony lub odwołany lot ponoszą także linie lotnicze. Jeśli zostaliśmy zmuszeni do koczowania na lotnisku przez ponad dwie godziny, przewoźnik musi zapewnić nam darmowe napoje i posiłki, dwie bezpłatne rozmowy telefoniczne oraz możliwość wysłania dwóch faksów oraz e-maila. Przy ponad 3-godzinnym opóźnieniu możemy domagać się odszkodowania, którego wysokość określa Rozporządzenie nr 261/2004/WE. Jeśli natomiast lot zostanie przełożony na kolejny dzień, pasażer ma prawo do bezpłatnego zakwaterowania w hotelu i darmowego transportu między lotniskiem a miejscem noclegu. Przysługuje mu również odszkodowanie za zgubiony, opóźniony lub zniszczony bagaż.

Odszkodowanie za transport

– Starania o uzyskanie odszkodowania w takich sytuacjach należy rozpocząć od zebrania dokumentacji związanej w przelotem oraz wykupioną wycieczką. Do takiej dokumentacji należy przede wszystkim umowa z biurem podróży, potwierdzenie rezerwacji, bilety lotnicze oraz wydane oświadczenie, dlaczego lot został opóźniony lub odwołany. Postępowanie może trwać do 90 dni od momentu zgłoszenia szkody, o ile nie pojawią się przesłanki uzasadniające przedłużenie postępowania likwidacyjnego w celu pełnego wyjaśnienia sprawy – wyjaśnia specjalista noRisk. Zgodnie z obowiązującym Rozporządzeniem nr 261/2004/WE wysokość odszkodowania, jakiego możemy się domagać jest ściśle określona, i wynosi odpowiednio:

  • 250,00 EUR dla wszystkich lotów o długości do 1500 km;
  • 400,00 EUR dla wszystkich lotów wewnątrzwspólnotowych dłuższych niż 1500km i wszystkich innych lotów o długości od 1500 do 3500 km;
  • 600,00 EUR dla wszystkich lotów dłuższych niż 3500 km.