Zaróżowiona i ściągnięta cera, zmęczone i piekące oczy, liczne niedoskonałości... Z pewnością miałyście tę wątpliwą przyjemność spojrzeć na siebie w lustro dzień po imprezie... No właśnie, wszystkie to znamy. Wtedy za wszelką cenę próbujemy zakamuflować oznaki przemęczenia, odwodnienia i wyprowadzić cerę na prostą. Maseczki w płachcie, żelowe płatki pod oczy, mocno chłodzące kremy są na wagę złota. Okazuje się jednak, że niektóre z nas chcą wyglądać jak "skacowane".
Kosmetyki, które powinnaś przechowywać w lodówce
Makijaż, który sprawia, że wyglądamy jak "po imprezie", jest nowym trendem w Azji. Pod hashtagiem #HangoverMakeup możecie obejrzeć zdjęcia azjatyckich dziewczyn, które wyglądają jakby dopiero co wstały z łóżka i nie zdążyły się jeszcze obudzić. Skąd taki pomysł? Być może same zainteresowane z racji tego, że dużą wagę przykładają do zdrowego odżywiania i raczej stronią od alkoholu, nie muszą z tym problemem borykać się naprawdę.
Najważniejszym elementem "makijażu na kacu" są "aegyo sal", czyli podpuchnięte oczy. Chodzi konkretnie o wałeczki na dolnych powiekach, które uważane są w Azji za niezwykle atrakcyjne i nadające twarzy młodszego wyglądu. "Kacowy" makijaż to również ogromna ilość różu, którym podkreślone są nie tylko policzki, ale także miejsca pod oczami. Co sądzicie o tym trendzie?