
Dobrze wyregulowane brwi to podstawa - ich odpowiednio dobrany kształt potrafi w mig wyszczuplić optycznie twarz lub odmłodzić o parę lat. Z brwiami jest dokładnie tak samo jak z paznokciami czy włosami, one też podlegają trendom. Szczególnie teraz w dobie Instagrama, który zasypany jest zdjęciami idealnie wykonturowanych twarzy.
Sprawdź 5 największych błędów w makijażu!
Jeśli zupełnie sobie nie radzisz z ich samodzielnym wyregulowaniem, zostaw to kosmetyczce. Jeśli natomiast robisz to dosyć sprawnie w domu, zobacz jakich błędów nie powinnaś popełniać. Co jest waszym największym grzechem?
6 błędów w regulacji brwi:
- Wyrywasz zbyt wiele włosków - cienkie brwi nigdy nie wyglądają dobrze, nadają twarzy bardzo często "groźny" wygląd. Jeśli jest już po fakcie, zaczekaj spokojnie aż włoski odrosną - w tym czasie cienkim, ostro zakończonym ołówkiem możesz dorysować pojedyncze braki.
- Nie zachowujesz ich pierwotnego kształtu - regulując brwi trzymaj się ich naturalnego łuku, z pewnością taki będzie najlepszy dla twojego kształtu twarzy. Cały zabieg polega wyłącznie na poprawianiu ich wyglądu, a nie całkowitym jego zmienianiu.
- Za bardzo skracasz brwi - brwi powinny zaczynać się na wysokości skrzydełek nosa i kończyć delikatnie tuż za zewnętrznym kącikiem oka.
- Malujesz je zbyt ciemną kredką - rada dotyczy przede wszystkim blondynek. Staraj się trzymać gamy kolorystycznej twoich włosów - brwi powinny być 2-3 tony ciemniejsze.
- Za bardzo poszerzasz ich kształt - to co dobrze wygląda na sesjach zdjęciowych i pokazach mody niekoniecznie musi sprawdzać się na co dzień. Mimo, że trendy zmieniają się co sezon, zawsze wygrywa naturalność.
- Nadajesz im zbyt "kanciasty" kształt - brwi mniej więcej w 2-3 długości powinny tylko delikatnie unosić się ku górze, a nie tworzyć ostry łuk. Nawet jeśli istnieje kilkanaście kształtów twarzy, wyrysowane jak od linijki brwi zawsze będą postarzać. Spójrzcie na Carę Delevingne, ona wie jak wyglądać świeżo i dziewczęco!
WYPOWIEDZ SIĘ!