W programie Kuby Wojewódzkiego Weronika Marczuk wypowiadała się, jak zwykle zresztą, na temat afery korupcyjnej, w którą była zamieszana.
Oczywiście jak zwykle wykazywała ogromna wiarę w to, że wszyscy szybko zapomną o całej sprawie, przekonywała, że jest niewinna i ma nadzieję na szybkie odbudowanie kariery. Stwierdziła, że ma nadzieję, że to "szybciutko minie i z czasem się zapomni".
Nas najbardziej ubawił komentarz Wojewódzkiego, jak zwykle celny: " ja wiem, jaka była prawda, ja nie chcę wiedzieć. Uważam jednak, że nie ma szans, aby poznać strukturę tej historii".
Zgadzamy się z nim w pełni! Weronika uraczyła nas jeszcze jednym ciekawym stwierdzeniem na temat tego, że podczas tej afery zwykli, szarzy ludzie podchodzili do niej na ulicy i mówili, żeby się nie martwiła i że wszystko będzie dobrze.
Tego akurat też nikt nie sprawdzi...
Zobacz też : Drapieżna i kobieca Marina Łuczenko