
Joanna Horodyńska i Karolina Malinowska w swoim "Modowym sądzie" nie dawały Zielińskiej spokoju. Także i my opisywaliśmy jej wpadki w nadziei, że aktorka wreszcie się opamięta i weźmie przykład z coraz bardziej stylowych koleżanek po fachu. Wreszcie ciągłe komentarze stylistów przyniosły efekt!

Od premiery filmu "Och Karol" Kasia Zielińska błyszczy na czerwonym dywanie jak prawdziwa dama! Kolorowe, zdobione sukienki nie odpowiednie do jej figury i wyjątkowo niegustowne poszły w niepamięć! Wystarczy tylko porównać dwie skrajnie różne kreacje jakie na Telekamery Zielińska włożyła w tym roku i dwa lata temu.
Z prowincjonalnie odstawionej dziewczyny na naszych oczach Kasia zamieniła się w salonową Divę!

Obecnie Kasia znacząco schudła. Stawia na delikatniejszy, świetlisty makijaż, który bardzo ją odmładza. Zamiast na intensywne kolory postawiła na jasne, pastelowe odcienie,w szczególności różne odcienie kawy z mlekiem.
Doceniła szyk minimalizmu. Zrezygnowała z noszenia rajstop i wybiera bardzo wysokie szpilki, w których bardzo zyskują jej nogi. Darowała sobie wreszcie zwariowane dodatki takie jak torebki z Audrey Hepburn, czy Marylin Monroe, które bardziej przystoją nastolatce niż celebrytce.
Widać, że dojrzała do wizerunku eleganckiej kobiety i miło nam patrzeć jak rozkwita w nowej roli. Już nie możemy doczekać się kolejnej odsłony. Tak trzymać!