4 kultowe rzeczy niezbędne w każdej szafie

Na przykładzie najlepiej ubranych gwiazd udowadniamy, że wystarczą cztery ciuchy, by zawsze wyglądać dobrze.
/ 06.05.2008 13:58
Biała koszula nadaje się i na co dzień, i do pracy. Trencz to stylowe okrycie wierzchnie odpowiednie na każdą okazję. Mała czarna rozwiązuje problem stroju na większość imprez, a dżinsy... Cóż. To chyba oczywiste, że bez nich nie może być prawdziwej mody. Te cztery ciuchy – tzw. klasyki – to wszystko, czego potrzebujesz, by ubierać się stylowo.

Biała koszula
Biała koszulowa bluzka wcale nie oznacza nudy i monotonii. Można ją nosić na co dzień (styl grunge Keiry Knightley lub hippie szyk Kate Moss). Na formalne spotkanie albo randkę można wykorzystać patent Victorii Beckham (koszula + wełniane spodnie + pas ze skóry). Gwen Stefani wpadła zaś na szalony pomysł, by pod koszulą zawiązać fularek ze szkockiej kraty. Taki nobliwy look nadaje się do noszenia w pracy oraz na formalnych spotkaniach.

Mała czarna
Jak widać, mała czarna cieszy się powodzeniem u gwiazd z różnych sfer mody. Lubią ją zarówno gwiazdy r&b, jak i ekstrawaganckie modelki. Małą czarną lubią też wielbicielki klasyki. Warto wspomnieć Katie Holmes, która wybiera ultraprosty krój na ramiączkach. Nieco odważniejsza Charlize Theron stawia na inspirację latami 80. Tradycyjne dodatki do małej czarnej to szpilki, kopertówka i delikatna biżuteria.

Trencz
Trencz, czyli płaszcz pożyczony z męskiej szafy, to dziś klasyka. Projektanci, wiedząc o tym, pracują nad udoskonaleniem kultowego fasonu. Zmieniają go raz na bardziej elegancki (taki, jak nosi Victoria Beckham), innym razem proponują fasony sportowe. Trwają też eksperymenty z materiałem. Trencze szyje się teraz nie tylko z impregnowanej bawełny, ale też ze skóry, z drelichu, ortalionu, nawet lateksu. Modne są tradycyjne beże, lecz także czerń i czerwień. Guziki płaszcza bywają duże, rogowe lub złote. Plastikowe pasują tylko do wersji sportowych.

Dżinsy
To kolejny kultowy i obowiązkowy element składowy zawartości szafy. Dżinsowe spodnie są prawdziwym klasykiem – co oznacza, że moda na nie nigdy nie przeminie. Jeśli chodzi o najnowsze dżinsowe trendy, dominują nadal superobcisłe rurki (wylansowane przez Kate Moss, ukochane przez Lindsay Lohan i wiele innych gwiazd). Klasyczne proste fasony a la „501” noszą starsze gwiazdy (Gwyneth Paltrow i Jennifer Aniston). Nowością są natomiast szerokie dżinsy o fasonie tzw. szwedów. Pierwsza założyła je Kate Moss. Po niej w szwedy wskoczyły Katie Holmes, Courtney Cox, Eva Mendes i Fergie.

P.M. / HOT

Redakcja poleca

REKLAMA